Śmierć. Sandman – recenzja komiksu. Czy Śmierć działa jako protagonistka?
Postać Śmierci z Nieskończonych znana jest z kart komiksu o Sandmanie Neila Gaimana i bardzo szybko zaskarbiła sobie serca czytelników. Czy osobna historia o siostrze Władcy Snów ma sens?
Podziel się ze znajomymi:
Polskie wydanie
Album o Śmierci pojawia się w Polsce po raz trzeci. Najnowsze wydanie nie różni się niczym od tego z 2016 roku. Dziwi mnie mocno, że wydawca nie zdecydował się na zaktualizowanie okładki, żeby pasowała do aktualnie wydawanej serii o Sandmanie (albo chociaż do imprintu Sandman Uniwersum).
Tom zeszyty, które już widzieliśmy w głównej sadze, ale spokojnie – coś nowego też się znajdzie. Jednak również będziemy mogli przeczytać historię z Sandman: Noce nieskończone, które jeszcze nie zostało wydane w odświeżonej wersji (i nawet nie wiem, czy jest taki zamiar). Zawartość Śmierci jest więc dość chaotyczna, ponieważ dostajemy kilka losowych, niezwiązanych ze sobą opowieści.
Czy dziś Śmierć zapuka do Twych drzwi?
Byłem niesamowicie zadowolony, gdy dostałem od Egmontu możliwość zapoznania się z tym albumem, bo nie ukrywam – Śmierć jest intrygującą postacią, ale nie uświadczymy jej za dużo w samym Sandmanie.
W sumie to w omawianym przeze mnie komiksie samej tytułowej bohaterki też nie ma niestety zbyt wiele. Odgrywa podobną rolę jak Władca Snów – najczęściej pojawia się w kulminacyjnym momencie. W głównej mierze obserwujemy ludzi, ich życia oraz problemy.
W pierwszym nowym opowiadaniu poznajemy Sextona – nastolatka, który chce popełnić samobójstwo. Na swojej drodze jednak napotyka dziewczyną, która jak się okazuje, jest Śmiercią. Postanowiła ona, że przez jeden dzień chce być człowiekiem, żeby poznać i zrozumieć ludzi, których zabiera na drugą stronę.
Kolejny przenosi nas do życia gwiazdy rockowej Foxglove, która jest w trakcie swojej trasy koncertowej. W domu czeka na nią jej partnerka Hazel wraz z synem. Bohaterki możecie kojarzyć z serii o Sandmanie.
Musicie się nastawić na to, że tom porusza mocne i wrażliwe tematy. Czytając Śmierć, w wielu postaciach dostrzegałem siebie albo osoby ze swojego otoczenia. Gaiman to scenarzysta, który doskonale prowadzi narrację – z jednej strony subtelnie i przyziemnie opowiada o przemijaniu i problemach. Z drugiej jest w tym sporo komentarza na temat ludzkiej natury i tym, że ludzie zmagają się z podobnymi trudnościami i nie jesteśmy w tym sami – warto z kimś porozmawiać i nie bać się poprosić o pomoc.
Tom zakończony jest krótkim komiksem edukacyjnym mającym na celu podniesienie świadomości na temat HIV/AIDS (jak się zaraża i jak czytelnik może zminimalizować narażenie) oraz bezpiecznego seksu. Bardzo interesująca rzecz i potrzebna, bo edukacja seksualna leży w wielu krajach, a dzięki tej krótkiej historyjce sporo młodych osób będzie mogło zapoznać się z tematem.
Bonusowo możemy przejrzeć Galerię Śmierci, czyli grafiki stworzone przez wielu wybitnych artystów w ich stylach.
Jest ciekawie choć...
Zbiorcze wydanie Śmierci jest ciekawe, choć muszę przyznać, że jestem lekko rozczarowany. Miałem nadzieję, że to będzie zupełnie nowa opowieść – bez powtórek z innych komiksów. Wizualnie również jest lekki misz-masz, ponieważ jest to zbieranina zeszytów z różnych miejsc. Jednakże te oryginalne historie są na naprawdę wysokim poziomie i nie odstają od tego, co znamy z Sandmana. Uważam, że nie jest to pozycja obowiązkowa, ale jeżeli lubicie postać Śmierci, to myślę, że jak najbardziej będzie wam się ten album czytało dobrze.
Sprawdź też poprzednie tomy:
– Klasyk w nowym wydaniu .„Sandman. Preludia i Nokturny. Tom 1” – recenzja komiksu
– Oniryczność to moje drugie imię „Sandman. Dom lalki. Tom 2” – recenzja komiksu
– Sandman. Kraina snów. Tom 3 – recenzja komiksu. Nie mogłem wyśnić lepszego komiksu.
– Sandman. Pora mgieł. Tom 4 – recenzja komiksu. Witamy w Piekle.
– Sandman Tom 5. Zabawa w ciebie – recenzja komiksu. Czy to sen czy jawa?
– Sandman Tom 6. Refleksje i przypowieści – recenzja komiksu. Niepowiązane ze sobą historie.
– Sandman Tom 7. Ulotne życia – recenzja komiksu. Na to czekałem!
– Sandman. Uwertura – recenzja komiksu. Co było wcześniej?
Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza komiksu.
Galeria:
Podziel się ze znajomymi:
Adam Aleksandrowicz
NAJNOWSZE WPISY
O NAS:
Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.
Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl
