Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak wygląda szczęście? Czy to kebab o 3 nad ranem, zimny sprite w upalny dzień, czy może coś co umili Ci nocne przesiadywanie przy komputerze, abyś nie męczyć swojego wzroku? Bądź chciałbyś upiększyć swoje stanowisko gamerskie/pracy, ale Twój domowy budżet ledwo się dopina po zakupie saszet dla Twojego kota? Tu pojawia się cały na czarno – Silver Monkey Lightbar SMA205 – budżetowy sprzęt, który nie uszczupli Twoich kieszeni tak jak Twój ukochany sierściuch. Zapraszam do przeczytania recenzji!

Opakowanie srebrnej małpy
Sformułowanie „Budżetowy sprzęt” zapewne budzi w Was mieszane skojarzenia. W Waszych głowach zapewne zrodziła się wizja lampki wrzuconej wraz z kablami i pilotem do budzącego wątpliwość kartonu, który przywiózł ze sobą zapach dalekiego wschodu w środku. Otóż nic bardziej mylnego! Producent dostarcza nam sprzęt w zgrabnych pudełku, w którym skrzętnie umieścił:
- Pilot, który może pełnić również funkcję podstawki pod telefon.
- Kabel USB-A na USB-C
- Instrukcję obsługi
- Lampkę wraz z uchwytem
Po pierwszych chwilach ze sprzętem w ręku muszę przyznać, że wydaje się on wykonany dość solidnie. Połączenie aluminium i plastiku o niepalcującej się powierzchni to strzał w dziesiątkę. Banalny montaż na monitorze za pomocą klipsa i Voila! Możemy korzystać.
Pamiętajcie tylko o podłączeniu sprzętu do źródła zasilania. Kabel o długości 1,5 metra powinien wystarczyć wam na szaleństwa związane z montażem na waszym biurku.
Silver Monkey Lightbar SMA205 w liczbach prezentuje się następująco:
(długość x wysokość x szerokość): 400 × 93 x 33 mm
Użytkowanie

Na całej długości rozmieszczone zostały diody LED w ilości 56 sztuk. Do wyboru mamy 3 tryby podświetlenia: ciepłe, neutralne i chłodne światło (zakres temperatury świecenia oscyluje pomiędzy 2800K-5500K). Regulować ten zakres możemy za pomocą pilota, jak i bezpośrednio na lampce, chociaż dużo wygodniej zrobimy to za pomocą tego pierwszego. Intensywność oświetlenia zmieniamy, przytrzymując przycisk: włącz/wyłącz, co pozwala dopasować moc świecenia do naszych indywidualnych preferencji.
Początkowo myślałem, że korzystając z zakrzywionego monitora, lampka nie będzie się dostatecznie dobrze trzymać, lecz już chwile po zamontowaniu i odpaleniu jej moje obawy zniknęły. Niczym szanse naszej drużyny na wyjście z grupy podczas Euro 2024. Ponadto możemy korygować kąt nachylenia w zakresie 45°, ustawiając ją odpowiednio, aby nie świeciła nam prosto w oczy.
Producent deklaruje żywotność lampy na 20000h, więc jeśli zamierzasz siedzieć po 8h dziennie z włączonym sprzętem, to wytrzyma ona około 7 lat. Kawał czasu, co? Można przez ten czas ukończyć studia, założyć rodzinę i wziąć kredyt na dom. Można też przeżyć wiele wspaniałych chwil wspólnie z tą lampką. Kusząca propozycja czyż nie?
Podsumowanie

Silver Monkey Lightbar SMA205 to przyjazny kieszeni sprzęt, który przykuje waszą uwagę solidnym wykonaniem i bardzo dobrym stosunkiem jakości do ceny. Lampka występuje na rynku w dwóch wariantach cenowych: 120 zł za wersję bez pilota oraz 150 zł w zestawie z pilotem.
Osobiście, po przeczytaniu komentarzy użytkowników na x-komie – polecam opcję droższą. Pilot bardzo ułatwia dostosowanie mocy oraz koloru światła. Oczywiście, jeśli komuś nie przeszkadza nachylanie się do monitora w celu zmiany parametrów, można rozważyć opcję tańszą. Niemniej, jakikolwiek wariant wybierzecie, myślę, że będziecie zadowoleni.
Sprawdź także: Genesis Thor 230 TKLGenesis Thor 230 TKL — recenzja klawiatury mechanicznej — “mechanik” za grosze Genesis Thor 230 TKL