Previous slide
Next slide

Superman. Ten który spadł – recenzja komiksu. Ojciec i syn.

Szczerze mówiąc, Superman nigdy nie był moim ulubionym superbohaterem. Zawsze uważałem go za nudnego herosa. Bo co może być interesującego w idealnej postaci, jaką jest Superman? Moje mniemanie na ten temat zmieniły takie albumy jak Injustice i Superman: Czerwony Syn, które ukazują Clarka w sposób ciekawy i nieszablonowy. Z tego powodu postanowiłem sięgnąć po jakąś pozycję z głównego cyklu, padło na Ten który spadł. Jak to się czytało? Zapraszam do recenzji.

Podziel się ze znajomymi:

Kosmiczne wojaże

Superman: Ten który spadł to komiks, który przygotowuje czytelników do zupełnie nowego rozdziału w uniwersum DC Comics i miękkiego restartu całości. Przy okazji zmiany scenarzystów. Jest to dość krótki komiks, liczy bowiem pięć zeszytów, które składają się na dwie opowieści.

W pierwszej z nich zatytułowanej Złoty wiek Superman wraz ze swoim synem Jonem muszą powstrzymać inwazję kosmicznych stworów przenikających do ich rzeczywistości. Dodatkowo owe kreatury mają negatywny wpływ na Clarka i mocno go osłabiają. Druga historia o tytule Ten który spadł zabiera nas ponownie w kosmiczną przygodę dwóch Supermenów. Tym razem Kal-El odbiera tajemniczy sygnał wzywający pomoc od naszego ukochanego herosa. Bohaterowie przybywają na odległą planetę Thakkram, którą rządził niegdyś jego przyjaciel. Okazuje się, że dawny sojusznik od dawna nie żyje. Za jego śmiercią stoi śmiercionośna siła, która ponownie nawiedziła planetę.

Ojciec i syn

Nowe przygody Supermana kładą mocne podwaliny pod relację ojciec i syn. W pierwszej opowieści autor podkreśla, że mimo posiadania niewiarygodnie wspaniałych mocy żaden bohater nie jest wieczny i kiedyś nadejdzie jego kres. Wskazują na to wspomnienia Jona z przyszłości i wcześniej wspomniane osłabienie Clarka w obliczu gwiezdnego zagrożenia. Relacje między rodzicem a dzieckiem są niezwykle uwypuklone wraz z uczuciem niechybnego końca oraz podejmowania ważnych decyzji przez młodego człowieka. W kolejnej tytułowej historii, schemat się powtarza. Superman znów wyrusza na niebezpieczną przygodę i musi pokonać swoje słabości. W tym przypadku ich więź jest również bardzo ważna, gdyż swoimi działaniami się uzupełniają. Cały komiks kręci się wokół ich relacji.

Szczerze mówiąc, początkowo patrząc na okładkę i czytając pierwszą opowieść, to myślałem, że album będzie opowiadał o upadku obrońcy Metropolis. Wszak tytuł i Jon trzymający strój swego ojca są dość wymowne. Jednak prawda jest zgoła inna. To przygoda, w której ojciec i syn stają jak równy z równym. Naprawdę całkiem interesująca opowieść.

Super fabuła, niesuper rysunki

Natomiast Superman: Ten który spadł zdecydowanie rozczarowuje w warstwie wizualnej tego tomu. Rysunki Scotta Godlewskiego, jak i Phila Hestera przypominają mocno generyczne bajki dla dzieci. Są proste i zupełnie bez artystycznego polotu. Na szczęście w nowych seriach Supermana za rysunki będą odpowiadać już zupełnie inni autorzy.

Podsumowując, Ten który spadł jest bardzo głębokim emocjonalnie komiksem, z dość średnimi rysunkami. Uważam, że to jest idealny moment, żeby wskoczyć w komiksy DC o Supermenie. Myślę, że gdy pojawią się główne serie o tych bohaterach, to z przyjemnością po nie sięgnę i wam to również polecam.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza komiksu.

Galeria:

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl