REKLAMA

Śledztwo w muzeum – recenzja gry planszowej. Kto ukradł zabytkowy eksponat?

Agnieszka Michalska

Opublikowano: 10 września 2023

Spis treści

Zostać detektywem na wzór Sherlocka Holmesa to było moje marzenie w dzieciństwie. Niestety (albo i stety!) ścieżki losu poprowadziły mnie w innym kierunku zawodowym. W jakimś stopniu udało mi się spełnić tę fantazję dzięki grze planszowej Śledztwo w muzeum. Ostatnio miałam szansę „wcielić się” w detektywa w grze Master Detective Archives: Rain Code. Teraz dzięki uprzejmości FoxGames mogłam ponownie wskoczyć w buty śledczego, aby rozwiązać zagadkę kradzieży w muzeum. Podejrzanych jest 16 osób, a sprawców… I to właśnie sami musimy rozgryźć. Czy złodziej był jeden, czy cała banda, czy dalej są w muzeum, a może udało im się uciec? Aga Holmes na tropie!Jeśli chodzi szczegółowe zasady, to nie będę się rozpisywać – materiał od FoxGames idealnie wszystko tłumaczy. Chociaż dołączona do planszówki instrukcja jest przejrzysta i czytelna, to jednak sama skorzystałam z poniższego nagrania. Tak dla pewności, czy wszystko dobrze zrozumiałam:

Spróbuj oszukać innych

W zabawie chodzi przede wszystkim o dedukcję oraz grę pozorów. Nie mamy tutaj współpracy między graczami a czystą rywalizację. Jedyne czego chcemy to prawidłowo wskazać potencjalnego sprawcę lub udowodnić, że opuścił on teren muzeum. Ciekawym zabiegiem jest umieszczanie żetonów graczy na kartach poszlak. W ten sposób (mając większą wartość) można zablokować przeciwnika, aby nie mógł podejrzeć cennej wskazówki. Przez to często się zdarza, że pod koniec nie znamy na 100% tożsamości sprawcy/ów. Dlatego tak kluczowa jest dedukcja oraz wykluczanie poszczególnych osób z grona podejrzanych. Oczywiście w taki sposób, aby pozostali gracze nie mieli o tym świadomości…

REKLAMA

Sprawdź też: Azul: Letni pawilon – recenzja gry planszowej. Niby podobne, ale jednak zupełnie inne.

Podczas zabawy wszystko skrupulatnie możemy notować w notesie (zarówno 4 zeszyciki jak i ołówki zostały dołączone do planszówki). Warto też bacznie obserwować pozostałych graczy, bo dużo się dzieje również „nad stołem” – ich reakcje mogą być cennymi wskazówkami. Przydatna jest więc mina pokerzysty, a z drugiej strony można pokusić się o blefowanie i naprowadzanie innych detektywów na fałszywy trop. Niestety na samym początku musimy obstawiać „w ciemno” i tracić przy tym cenne żetony. Pod koniec, jeżeli posiadamy dużo poszlak, to samo wytypowanie podejrzanego/ych jest już banalnie proste – na około 10 rozgrywek udało się tylko raz naszym przestępcom uciec „wyjściem ewakuacyjnym”.

Śledztwo w muzeum

Zostań detektywem z prawdziwego zdarzenia!

Ten tytuł to idealny przykład najwyższej regrywalności z możliwych – runda zajmuje około 15 minut (we dwie osoby, a im więcej graczy tym czas ulega wydłużeniu) i nigdy nie kończy się tylko na jednej partii. Za każdym razem inaczej rozkładamy karty podejrzanych i poszlak, dzięki czemu rozgrywka nigdy nie jest taka sama. 

Sprawdź też: Azul: Mistrz czekolady – recenzja gry planszowej. Jak wygląda praca w fabryce czekolady?

Śledztwo w muzeum to przyjemna gra planszowa, w której będziemy mogli poczuć się niczym prawdziwi detektywi. Jest bardzo ładnie zilustrowana, a dodatkowe elementy jak notes czy ołówki tylko potęgują pozytywnie wrażenie. Idealnie sprawdzi się wśród znajomych jak i w rodzinnym gronie. Osobiście bawiłam się świetnie i zapewne jeszcze nie raz powrócę, aby wejść w buty śledczego!

Śledztwo w muzeum

ZALETY +

WADY -

Za przekazanie gry planszowej do recenzji dziękujemy FOXGAMES

Agnieszka Michalska

Jestem Agnieszka Pierwsza Tego Imienia, Władczyni Konsoli, Mistrzyni Padów, Najwyższa Bibliotekarka oraz Baronessa Kolekcji Figurek Funko POP! Obok gier na konsole od Sony i Nintendo Switch, uwielbiam także dobre książki fantasy, które pochłaniam z zawrotną prędkością. Prywatnie jestem pasjonatką czarnej kawy i białej czekolady.

REKLAMA

Rekomendowane artykuły

Pojedynek o Śródziemie – Recenzja gry planszowej

Pojedynek o Śródziemie – Recenzja gry planszowej

Chemicy magicy– recenzja gry planszowej. Tylko uważaj, żeby nie wybuchnąć! 

Chemicy magicy– recenzja gry planszowej. Tylko uważaj, żeby nie wybuchnąć! 

The Binding of Isaac Cztery Dusze — recenzja gry — Cztery dusze, by rządzić wszystkimi  

The Binding of Isaac Cztery Dusze — recenzja gry — Cztery dusze, by rządzić wszystkimi  

 The Mandalorian: Przygody – Recenzja gry planszowej. Historia zakuta w beskar 

 The Mandalorian: Przygody – Recenzja gry planszowej. Historia zakuta w beskar 

Po bimbrze widzę rzeczy – Recenzja gry Jakub Wędrowycz: Upiorne Wczasy 

Po bimbrze widzę rzeczy – Recenzja gry Jakub Wędrowycz: Upiorne Wczasy 

Borderlands – recenzja filmu – Mogło być gorzej…

Borderlands – recenzja filmu – Mogło być gorzej…