REKLAMA

Crypt Custodian – recenzja gry – Metroidvania dla początkujących

Adam Aleksandrowicz

Opublikowano: 10 września 2025

Spis treści

Tworzysz grę i chcesz, żeby pokochał ją cały świat? Co internet uwielbia najbardziej? Koty! Czy jednak osadzenie głównego bohatera jako milusińskiego futrzaka wystarczy, żeby dostarczyć dobrą grę? 

 

Kot sprzątający zaświaty

Crypt Custodian to urocza gra w stylu metroidvanii, w której akcję obserwujemy z lotu ptaka. Gracz wciela się w psotnego kota Pluto, który po śmierci trafił do zaświatów i za swoje złe zachowanie zostaje skazany na wieczne sprzątanie krainy duchów! Nie mogąc się z tym pogodzić, postanawia zebrać drużynę i dostać się do pałacu Strażniczki Zaświatów, aby zmienić swój los.

W trakcie swojej przygody będziemy zwiedzać dość obszerną mapę pełną różnorodnych krain, usianą sekwencjami platformowymi i masą przeciwników. Świat choć spory, jest przyjemny w eksploracji, ponieważ sam bohater jest bardzo responsywny i po prostu przyjemnie się nim steruje. Dodatkowo mapa wypełniona jest studniami, które są checkpointami, przy których gracz może zapisać swój postęp, zmienić dostępne ulepszenia, a także w dowolnym momencie rozgrywki przeteleportować się do jednej z nich. Ułatwia to powrót do wcześniej odwiedzonych miejsc.

REKLAMA
Crypt Custodian | własny zrzut ekranu

 

Muszę przyznać, że krainy są naprawdę mądrze zaprojektowane – znajdziemy w nich wiele przejść, które wymagają zręczności i wyczucia oraz starć z oponentami. Po drodze natkniemy się również na wyzwania czasowe, dzięki którym odblokujemy dodatkowe miejsca na ulepszenia, a także odkryjemy sekrety! Warto więc zaglądać w każdy kąt, bo można zdobyć również dodatkową walutę oraz zdjęcia, które przybliżą nam historię napotkanych duchów.

Same światy są kolorowe i miłe dla oka. Dodatkowo każda kraina ma swój muzyczny motyw przewodni, ale także różnych przeciwników, którzy staną nam na drodze!

Crypt Custodian | własny zrzut ekranu

 

Jak zamieść przeciwników z powierzchni

Do walki posłuży nam miotła. Same starcia zaś są stosunkowo proste, gdyż każdy przeciwnik posiada jeden atak, który powtarza. Jednakże jeżeli potyczki nas zaczną męczyć, to w wielu miejscach można je po prostu ominąć. Warto jednak zmierzyć się z oponentami, ponieważ wypada z nich waluta potrzebna do zakupu ulepszeń w sklepie.

Ulepszeń jest kilka rodzajów – niektóre przydają się w walce, inne ułatwiają eksplorację. Jednak nie możemy założyć wszystkich ulepszeń na raz, gdyż ogranicza nas liczba slotów. Należy więc zdecydować, co jest nam najbardziej potrzebne w danym momencie, albo jaki styl rozgrywki do nas pasuje – czy wolimy zadawać więcej obrażeń, gdy mamy pełny pasek zdrowia, czy może jednak gdy mamy mało życia? 

W sklepie jest również możliwość odblokowania zaznaczenia na mapie nie zebranych przez nas przedmiotów czy sekretów. To przydaje się już pod sam koniec gry, gdy chcielibyśmy wymaksować tytuł. Niemniej lubię, gdy twórcy dodają taką opcję. Dzięki temu gracz nie musi błąkać się długimi godzinami.

Crypt Custodian | własny zrzut ekranu

 

Każda kraina zwieńczona jest walką z bossem. Tutaj mam jednak mały problem, ponieważ uważam, że są oni zbyt łatwi do pokonania. Grywałem nieco w metroidvanie i wydaje mi się, że te starcia powinny testować nasze umiejętności i zręczność wypracowaną podczas rozgrywki. Tutaj w większości przypadków wystarczyło, że dobrze ustawiłem się przy przeciwniku i naciskałem klawisz ataku. Mając pięć serduszek zdrowia, nawet gdy trafił mnie kilka razy, na spokojnie udawało mi się go pokonać. Wydaje mi się, że w grach nastawionych na zręczność warto dodać do bossa czasową nietykalność, żeby unikanie jego sekwencji ciosów miało sens i znaczenie. 

Po walce zakończonej sukcesem w nagrodę otrzymujemy umiejętność, która pozwala dostać się do wcześniej niedostępnych miejsc!

Sprawdź też: Blue Prince – recenzja gry – Czy właśnie otrzymaliśmy Grę roku 2025?

Crypt Custodian | własny zrzut ekranu

 

Metroidvania dla początkujących

Mimo wszystko Crypt Custodian to naprawdę sympatyczna metroidvania.To świetny wybór dla osób, które chcą dopiero zacząć swoją przygodę z metroidvaniami i szukają czegoś przystępnego, a jednocześnie uroczego. Nie każda gra przecież musi być wymagająca i wyciskać z gracza siódme poty! Czasem wystarczy przyjemna, lekkostrawna przygoda, która po prostu daje frajdę.

Sprawdź też: My Friendly Neighborhood – recenzja gry – Horror z muppetami w roli głównej?

ZALETY +

WADY -

Xbox Games
Gra ograna w ramach usługi Xbox Game Pass. Za dostęp do usługi Xbox Game Pass dziękujemy Xbox Polska.
Adam Aleksandrowicz

Urodzony z padem w dłoni. Gdy wszyscy na wsi zagrywali się na Pegazusie, ja grałem na Playstation. W swoim życiu byłem skrytobójcą, superbohaterem, archeolożką, zabójcą bogów, smokiem, hakerem i przetrwałem apokalipsę. W wolnych chwilach buduję miasta i popijam krafciki. Z grubsza tak wygląda moje życie. Z grubsza, bo lubię zjeść.

REKLAMA

Rekomendowane artykuły

Clair Obscur: Expedition 33 – recenzja gry – Czy tak doskonałe, jak wszyscy mówią?

Clair Obscur: Expedition 33 – recenzja gry – Czy tak doskonałe, jak wszyscy mówią?

Jak Star Wars Outlaws wypada na Nintendo Switch 2?

Jak Star Wars Outlaws wypada na Nintendo Switch 2?

Zwinny młodzian w skórę odzian – recenzja gry Lost Soul Aside

Zwinny młodzian w skórę odzian – recenzja gry Lost Soul Aside

Hellbreach: Vegas – recenzja gry – nie taki diabeł straszny

Hellbreach: Vegas – recenzja gry – nie taki diabeł straszny

Wsiąść do pociągu… byle jakiego? – recenzja gry Wsiąść do Pociągu: Zorza polarna

Wsiąść do pociągu… byle jakiego? – recenzja gry Wsiąść do Pociągu: Zorza polarna

Pergola – recenzja gry planszowej. Poczuj powiew wiosny!

Pergola – recenzja gry planszowej. Poczuj powiew wiosny!