Spidermania – felieton pod pada. Dlaczego Spider-Man 2 to dla mnie najważniejsza gra na PS5?

UDOSTĘPNIJ

Moja PlayStation 4 służyła mi wiele lat, ale w październiku 2023 nastąpił przełom. W końcu zdecydowałem się na kupno PlayStation 5. Jednym z głównych powodów było wydarzenie, mające miejsce 20 października. Co takiego spytacie? Premiera Spider-Mana 2 od Insomniac Games!

Pajęczy fan od małego

Dla kontekstu muszę opisać, jak ważną postacią jest dla mnie Człowiek Pająk. Jeżeli czytacie moje teksty, to wiecie, że przed premierą Spider-Man: Bez drogi do domu napisałem recenzje wszystkich aktorskich przygód Petera Parkera. Było to prawdziwe spełnienie marzeń. Od małego jestem fanem tego bohatera i możliwość ponownego obejrzenia tych wszystkich filmów oraz opisania tego na łamach naszego portalu, było niesamowitym przeżyciem. 

Początki mojej fascynacji sięgają lat dwutysięcznych, kiedy jako dziecko oglądałem serial animowany Spider-Man na antenie Fox Kids. Następnie poznałem dzieła Sama Raimiego i moja chęć do pełzania po ścianach, czy huśtania się na pajęczynach rosła z każdym dniem. Niestety, dorastając, odstawiłem trochę świat superhero w kąt, aż do… 2016 roku. Wtedy dowiedziałem się, że w MCU (co ciekawe, wtedy nie widziałem jeszcze żadnego filmu z Marvel Cinematic Universe) pojawi się zupełnie nowy Peter Parker. Szybko nadrobiłem zaległości i z wypiekami na twarzy poszedłem do kina na Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów. Znowu poczułem się jak mały Darek, który chce w spandexie biegać po ścianach i to uczucie tylko się potęgowało, a prawdziwy przełom przyniósł rok 2018…

Pajęcza trójca: Tom Holland Andrew Garfield i Tobey Maguire

Growe uniwersum Spider-Mana

Wtedy to Insomniac Games wydało Spider-Mana na PS4. Od pierwszej chwili wiedziałem, że to tytuł idealny dla mnie. Czy był on momentami powtarzalny? Oczywiście. Czy poruszanie się po mieście zaczynało się pod koniec nudzić? Jak najbardziej. Mnie to jednak nie obchodziło, pochłonąłem całość w mgnieniu oka, zrobiłem platynę i wymaksowałem dodatki. Pomimo swoich wad jest to dla mnie tytuł idealny. Dlaczego? Bo dostałem możliwość wcielenia się w moją ulubioną komiksową postać i co nawet ważniejsze, to wszystko zostało okraszone świetną fabułą i zadaniami pobocznymi.

Sprawdż też: Marvel’s Spider-Man – recenzja gry. Chodź pobujać się po Nowym Jorku.

Rok 2020 to kolejna ważna data dla pajęczego uniwersum Insomniac Games, ponieważ wtedy wydano ważne rozszerzenie tego świata, czyli Spider-Man: Miles Morales. Sprzedawany był on niby jako osobny tytuł, ale tak naprawdę to taki większy dodatek, niż pełnoprawna część. Niemniej, nie spodziewałem się, że ta gra aż tak przypadnie mi do gustu. Byłem przecież zachwycony podstawką, więc myślałem, że dostanę mniej więcej to samo, ale z Milesem Moralesem w roli głównej. Jak bardzo się myliłem! Okazało się, że poruszanie się po Nowym Jorku, czy walka z przeciwnikami mogą sprawiać jeszcze więcej frajdy. Fabularnie było tutaj nieco gorzej, ale nadal zadowalająco. Co było dalej? Musiałem czekać 3 lata, żeby moje życie kolejny raz się odmieniło.

Marvel’s Spider-Man 2

Spider-Man 2 – najważniejsza gra na PlayStation 5

Nie jestem tutaj ani trochę obiektywny i jestem gotowy na wszelkie słowa krytyki. Niemniej od momentu premiery PS5 nie było gry, która skłoniłaby mnie do zakupu tego sprzętu. W ostatnich latach mam coraz mniej czasu na ogrywanie nowych tytułów. Jeżeli już odpalałem PS4, to głównie dla gier sportowych, czy multiplayer, więc nie widziałem sensu, żeby przesiadać się na obecną generację. 

Wszystko zmieniło się po trailerach Spider-Mana 2. Wtedy wiedziałem już, że nie ma dla mnie ratunku. Najpierw Venom, potem Kraven. Insomniac odkrywał kolejne karty, a moja szczęka opadała coraz niżej. Kiedy już zebrałem ją z podłogi, to poczyniłem potrzebne kroki, żeby PlayStation 5 stanęło u mnie w salonie i 20 października mogłem znów przemierzać wirtualny Nowy Jork.

Sprawdź też: Spider-Man: Miles Morales wersja na PC – recenzja gry. Piękny Pająk!

Nie jestem w stanie opisać żadnymi słowami, jak ogromną radość czułem, grając w ten tytuł. Każdy wyprowadzony cios, każda kolejna wiązka sieci wypuszczona, żeby latać gdzieś pomiędzy wieżowcami, to było dla mnie jak prawdziwy dar od wszechświata. Poczułem się znów, jak ten mały chłopiec, który chciał zostać Człowiekiem Pająkiem i ratować świat. Czuć, że twórcy dopracowali ich dzieło w praktycznie każdym calu i że dobrze rozumieją tę postać oraz ten świat.

Spider-Man 2 PlayStation 5

Co dalej ze Spider-Manem?

Osoby, które znają mnie prywatnie, wiedzą, że jestem fanatykiem Spider-Mana. Chłonę gry, filmy, komiksy i co tylko się da, żeby Peter Parker był wciąż obecny w moim życiu. Mało tego, przecież moje przedramię zdobią wytatuowane loga filmowych Pajęczaków. Tak, dokładnie, tak bardzo kocham tę postać. 

Dlatego cieszę się, że na 99% dostaniemy kolejne odsłony od Insomniac Games, bo przy całym chaosie i trudzie życia codziennego, bardzo doceniam moment, w którym mogę wirtualnie przemierzać Nowy Jork. Pomimo 27 lat na karku, nadal myślę sobie czasami, jak to byłoby przywdziewać spandex i walczyć z przestępczością. Myślę, że w Łodzi też przydałby się jakiś Człowiek Pająk. 

Sprawdż też: Marvel’s Spider-Man 2 – recenzja gry – Razem uzdrowimy świat!

Jestem wdzięczny, że żyję w czasach, kiedy Spider-Man dostaje tak wiele uwagi w popkulturze. Gry, filmy MCU, animacje od Sony i kolejne komiksy. Postać stworzona przez Stana Lee i Steve’a Ditko 61 lat temu nadal potrafi wzbudzać wiele emocji. Przepiękne jest to, że ma ona swoich fanów niezależnie od wieku. To wiele mówi o jej ponadczasowości i wyjątkowości. Czekam, co jeszcze dane będzie mi przeżyć „wspólnie” z najsłynniejszym pajęczakiem na świecie, ale teraz wracam polatać jeszcze na PS5, bo platyna sama się nie wbije! Zachęcam was do sprawdzenia wszystkich pajęczych pozycji od Insomniac Games, bo są naprawdę magiczne…