Fashion Dreamer – recenzja gry na Nintendo Switch. Pokaż mi swój outfit, a powiem Ci, kim jesteś!

UDOSTĘPNIJ

Redaktor naczelny stwierdził, że kiedy zobaczył Fashion Dreamer, to wiedział, że to gra dla mnie. Jak zobaczyłam zwiastun i promocyjne grafiki to stwierdziłam, że faktycznie, jest kolorowo, słodko, azjatycko i w moim stylu. Czy udało mi się zostać rozmarzoną projektantką mody? Czy może typowa przebieranka okazała się zbyt infantylna? O tym przekonacie się w poniższym tekście.

Pamiętacie jeszcze gry przeglądarkowe?

Pewnie część z Was pamięta złotą erę gier przeglądarkowych w latach 2002–2007. Nie zapomnę nigdy czasów samych początków Facebooka, kiedy najwięcej czasu spędzałam właśnie na uprawie wirtualnych grządek, opieką nad wirtualnym zwierzaczkiem czy metamorfozach avatara w stylu sióstr Kardashian. Potem na swoim pierwszym, tanim androidowym tablecie kompletnie przepadłam w gierce, w której stylizowałam moją bohaterkę, a żeby zyskać więcej ubranek, musiałam grać w gry i wysyłać moją postać na randki z trzema opcjami dialogowymi na krzyż. Grałam codziennie, nastawiałam sobie budziki, żeby móc wykorzystywać darmowe doładowania kryształków. W dniu gdy tablet spadł i się zbił, coś we mnie umarło. Już żadna inna gra mobilna nie była w stanie mnie przyciągnąć na tak długo. 

Fashion Dreamer jest produkcją stworzoną przez developerów z Syn Sophia, wydaną przez Marvelous. Duchowo ma być następcą serii Style Savvy, w której gracz wcielał się we właściciela butiku, zarządzając interesem. Po odpaleniu gry poczułam klimat dawnych gier jak My Scene czy Stardoll tylko na graficznych sterydach. Kto pamięta te kultowe przebieranki? Przypomniały mi się również godziny spędzone na tabletowej apce. 

Fashion Dreamer

Witaj w Eve nowy Influencerze!

Sesję rozpoczynamy w świecie Eve, gdzie komunikujemy się z innymi i wyrażamy siebie poprzez personę – Muse, której wygląd możemy dowolnie zmieniać oraz stylizować ją na najrozmaitsze sposoby. Na przywitanie trafiamy do samouczka, a naszym pierwszym zadaniem jest stworzenie własnej Muzy. I tutaj pole do popisu jest olbrzymie. Jeżeli czytacie moje recki, to wiecie, że kreatory postaci są moimi guilty pleasure, w których spędzam mnóstwo czasu. Nie inaczej było w tym przypadku. Fashion Dreamer oferuje nam ogromny przekrój opcji dostępnych już od początku. Wybranie samej fryzury zajęło mi dobre 10 minut. Każdy detal przesycony jest słodkim stylem anime, a całość jest oblana podwójną ilością lukru. A co najlepsze, nie musimy kończyć na stworzeniu jednej persony, możemy stworzyć ich kilka, różnych płci i w zależności od humoru przeskakiwać pomiędzy nimi.

Sprawdź też: Super Mario Bros. Wonder – recenzja gry – Zdumiewająco cudowna. 

Wszystko tutaj jest absolutnie kawaii ( z jap. słodkie)

Jako miłośniczka Azji byłam pod wrażeniem opcji autentycznych makijaży, jakie podziwiałam u Japonek czy Koreanek. Stworzona przeze mnie Sasha Gelato wyglądała, jakby przed chwilą opuściła Harajuku (mekka młodych ludzi, którzy mogą po szkole porzucić mundurek na rzecz bardziej ekstrawaganckich kreacji i polansować się wśród rówieśników). Gra oferuje nam 1400 różnych ubrań i dodatków, z których możemy wystylizować outfity w praktycznie każdym stylu. W futurystycznym i kolorowym świecie Eve spotkamy inne Muzy, którymi możemy się zainspirować i dodać ich stroje do swojej raczkującej kolekcji. Każda z nich ma swój określony styl i charakter.

Spotkamy tu np. konserwatywną Polityczkę Polly czy wiernego tradycji Festiwalowego Freda. Zostaniemy też poproszeni o pomoc w odświeżeniu własnego stylu oraz nadaniu mu pazura. Nie jest to trudne, bowiem nasi rozmówcy oferują nam dostęp do swojej listy życzeń i modowych zachcianek. Wystarczy wysłuchać ich sugestii i kolejna udana metamorfoza za nami. Szczęśliwi klienci od razu poślą w wir social mediów efekty naszej pracy. Lajki i rozgłos to nasza waluta, za którą otrzymamy talony kreatywności pozwalające nam tworzyć unikatowe projekty pod własną marką. Jako influencerzy modowi musimy być obecni w masowej świadomości i rozwijać naszą firmę. 

Fashion Dreamer

Autorskie projekty zaprezentujemy we własnym showroomie. To umeblowane przez nas pokoiki, podkreślające misję i kierunek naszej linii, mające za zadanie wypromowanie naszego nazwiska i autorskich projektów.

W swoim inwentarzu mamy 5000 slotów na części garderoby oraz 32 miejsca w specjalnej kategorii ulubionych. Tam możemy dodać najbardziej satysfakcjonujące nas sample bądź najnowsze trendy. Liczba wariacji jakie możemy stworzyć jest przeogromna, do wyboru mamy odblokowane wcześniej najrozmaitsze palety kolorystyczne i printy. ZWarto jest mieć pod ręką perełki, żeby potem je móc wykorzystać do stworzenia popularnego lookita (spersonalizowanej stylizacji) dla innej postaci. Za ich wykonanie oprócz popularności możemy otrzymać vouchery do gry w bingo czy automaty gatcha (vending automat sprzedający zabawki w plastikowych kulkach), z których wypadają streetwearowe akcesoria.

Fashion Dreamer

W świecie mody to właśnie nowości wiodą prym, w Eve jest specjalne miejsce z telebimem, gdzie prowadzący prezentuje przodujące modowe tendencje. Naszym obowiązkiem jest być z topowymi outfitami na bieżąco by móc je włączać do naszej ubraniowej twórczości.

Jeżeli naszej Musie znudzą się przebieranki, to możemy zafundować jej metamorfozę w salonie piękności lub urządzić sobie sesję fotograficzną, czy to w studiu, czy to za pomocą drona. Jeszcze bardziej klimatycznie wyjdą fotki z budki fotograficznej w kształcie wielkiego jajka, które możemy edytować za pomocą słodkich emotek i ramek, a następnie wysłać znajomym.

Fashion Dreamer

Prawdziwy internetowy fejm

Warto tutaj wspomnieć, że FD oprócztrybu dla jednego gracza oferuje również tryb online, który wznosi rozgrywkę na zupełnie inny poziom. Zamiast interakcji z NPC możemy komunikować się z innymi graczami, przeglądać prowadzone przez nich showroomy, zdobywać zaprojektowane przez nich ubrania czy pomagać w doborze palety kolorystycznej bądź stylu. No i co najważniejsze, daje to nam możliwość do zdobycia kluczowej dla nas popularności. Im bardziej rozpoznawalni się stajemy, tym mocniejsza staje się nasza marka własna, odblokowując kolejne możliwości w grze.

Sprawdź też: Detective Pikachu Returns – recenzja gry – Sherlock wymięka.

Podsumowanie

Fashion Dreamer nie jest grą dla każdego. Zachwyci miłośniczki przebieranek, wszelkie możliwe k-popiary i entuzjastki dalekowschodnich kultur. Ja jako czytelniczka mangi, wielbicielka jRPG i stylistyki rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni byłam wniebowzięta. Jak pierwszy raz uruchomiłam Nintendo Switcha, tak przez kilka godzin nie mogłam się oderwać od pastelowej modowej metropolii. Nie jest to skomplikowana pozycja, dzięki czemu można się przy niej zrelaksować, popuścić wodze fantazji, a nawet odkryć w sobie ukryte pokłady kreatywności. 

Jakiś czas temu czytałam artykuł, o pokoleniu alfa, które zamiast spędzać czas w świecie social mediów, woli tworzyć kreatywne rzeczy w grach. Autorka  była przekonana, że następczyni Coco Chanel najprawdopodobniej gra w Roblox i projektuje stroje dla postaci, moim zdaniem prędzej może znajdować się wśród użytkowniczek Fashion Dreamer.

Zalety

– Absolutnie przesłodka, cozy gierka idealna na jesienne wieczory
– Duży wybór ubrań i dodatków.
– Śliczna kreska
– Szybki i klarowny samouczek
– Wersję na Nintendo Switch można ze sobą zabrać wszędzie, umili podróż czy czekanie
– Wciągająca rozgrywka
– W odróżnieniu od podobnych gier tego typu nie musimy się przejmować mikrotransakcjami, większość zawartości szybko zostaje odblokowana

Wady

– Gameplay jest dość prosty, brak fabuły czy wyzwań, gracze lubiący adrenalinę szybko mogą się znudzić

Za przekazanie gry do recenzji dziękujemy Nintendo Polska