REKLAMA

Smocza krew — recenzja komiksu — Księżniczka na ratunek królestwu

Daria Rogut

Opublikowano: 30 września 2024

Spis treści

Gdy król Ergwadu umiera, jego córka, księżniczka Helia, wpada w poważne kłopoty. Zagraża jej nie tylko jej niegodziwy starszy brat, ale też mityczna bestia, która skłonna jest zniszczyć całe królestwo. Czy dziewczynie uda się ocalić siebie i swój kraj?

Smocza krew to najnowsze dzieło legendarnego belgijskiego autora komiksów dla dzieci Bernarda Dumonta, znanego czytelnikom jako Bédu. Podobnie jak w swojej najsłynniejszej serii Hugo twórca zabiera nas do świata fantasy, którego estetyka inspirowana jest średniowieczną Europą pełną rycerzy, wielkich władców i oczywiście smoków.

 

Mała bohaterka, wielka odpowiedzialność

Główną bohaterką komiksu jest nastoletnia księżniczka Helia, która po śmierci ukochanego ojca popada w niełaskę. Nie dość, że do królestwa powraca jej żądny władzy i nieprzychylny jej starszy brat, to dodatkowo dom dziewczyny staje przed niebezpieczeństwem w postaci smoka, który wkrótce może się wybudzić. Dziewczyna ucieka zatem z zamku i wyrusza w podróż do krainy smoków, by powstrzymać zagrożenie i jednocześnie dowiedzieć się więcej o sobie samej.

REKLAMA

Smocza krew | egmont.pl

 

Przygoda dla najmłodszych

Najnowszy komiks Bédu to przyjemna opowiastka z elementami magii i pełna przygód, jednocześnie wyraźnie wpisująca się w schemat historii o wybrańcu. Ta schematyczność sprawia, że starszy odbiorca lepiej zaznajomiony z fantastyką zapewne nie odnajdzie w tej opowieści zbyt wiele dla siebie, jednak dla dzieci komiks ten powinien sprawdzić się idealnie. Styl rysunków Bédu jest przejrzysty, barwny, ale nie bijący jaskrawością po oczach i lekko bajkowy. Świat przedstawiony pełen jest ciekawych stworzeń, których rola w nim została zaprezentowana w sposób prosty i bez zbędnego zawalania początkującego czytelnika ekspozycją. Oprócz podróży, wyzwań, starć na miecze i czarów nie może zabraknąć też humoru, którego głównym źródłem jest mały, futrzasty towarzysz księżniczki Helii mówiący piękną staropolszczyzną — za której idealne wpasowanie do treści słowa uznania należą się tłumaczowi Markowi Puszczewiczowi.

Gdybyście zatem poszukiwali solidnego przygodowego komiksu dla swoich dzieci czy młodszego rodzeństwa, Smocza krew jest pozycją, na którą zdecydowanie warto zwrócić uwagę. Bédu zapewnił w niej solidną dawkę rozrywki, która przypaść do gustu powinna nie tylko dziewczynkom.

Sprawdź też: Potwór z Bagien: Zielone Piekło – recenzja komiksu. Postapokalipsa w uniwersum DC. 

ZALETY +

WADY -

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza komiksu.
Daria Rogut

Miłośniczka literatury i dobrych filmów!

REKLAMA

Rekomendowane artykuły

Potwór z Bagien: Zielone Piekło – recenzja komiksu. Postapokalipsa w uniwersum DC. 

Potwór z Bagien: Zielone Piekło – recenzja komiksu. Postapokalipsa w uniwersum DC. 

Świt X. X-Mieczy. Tom 1 i Tom 2 – recenzja komiksu – Turniej, a raczej jego parodia

Świt X. X-Mieczy. Tom 1 i Tom 2 – recenzja komiksu – Turniej, a raczej jego parodia

Avengers. Wielka wojna She-Hulk. Tom 9 – recenzja komiksu. Aaron znowu w akcji!

Avengers. Wielka wojna She-Hulk. Tom 9 – recenzja komiksu. Aaron znowu w akcji!

Heroes Reborn. Odrodzenie Bohaterów – recenzja komiksu – Uniwersum DC w świecie Marvela

Heroes Reborn. Odrodzenie Bohaterów – recenzja komiksu – Uniwersum DC w świecie Marvela

Star Wars Wielka Republika. Na skraju równowagi. Przeszłość – recenzja komiksu – Chodź opowiem Ci historię 

Star Wars Wielka Republika. Na skraju równowagi. Przeszłość – recenzja komiksu – Chodź opowiem Ci historię 

Star Wars Wielka Republika. Bitwa o Moc – recenzja komiksu – Moc jest we mnie silna 

Star Wars Wielka Republika. Bitwa o Moc – recenzja komiksu – Moc jest we mnie silna