REKLAMA

Gotham: Rok Pierwszy – recenzja komiksu – Geneza upadku miasta Mrocznego Rycerza

Kuba Judek

Opublikowano: 20 października 2024

Spis treści

Gotham: Rok Pierwszy to zdecydowanie jeden z najlepszych komiksów wydanych w 2024 roku. Śmiało mogę napisać, że to pozycja naprawdę niezwykła – i trudno się dziwić, w końcu za scenariusz odpowiada Tom King!

 

Gotham w latach 60.

Za scenariusz odpowiada amerykański twórca Tom King, najbardziej znany w świecie komiksów DC ze swojego runu w serii Batman. Niestety, komiksy te mocno podzieliły fanów. King jest jednak również autorem bardzo uznanych tytułów, takich jak Vision czy Mister Miracle. To właśnie te ostatnie pozycje sprawiły, że nie mogłem się doczekać lektury jego najnowszego dzieła.

Akcja cofa się aż do 1961 roku, czyli o dwa pokolenia wstecz. Tom King opowiada historię powolnego upadku Gotham, miasta rządzonego wyłącznie przez najbogatszych. Autor zgrabnie wplata w opowieść historię rodziny Wayne’ów, uświadamiając czytelnikom, jak bardzo przodkowie Bruce’a przyczynili się do rozwoju miasta.

REKLAMA

Głównym bohaterem komiksu jest Slam Bradley, prywatny detektyw, który w niespotykany sposób zostaje wciągnięty w sprawę porwania córki rodziny Wayne’ów. Jednak dość szybko, z człowieka prawa, staje się podejrzanym, a spisek rozciąga się praktycznie na całe miasto, co prowadzi do wielu ofiar. Album pokazuje, jak już wtedy organy ścigania były nieporadne i skorumpowane.

Gotham: Rok Pierwszy | egmont.pl

 

Opowieść w stylu noir

Gotham: Rok Pierwszy to komiks niezwykle dojrzały, trzymający się z dala od typowych opowieści o superbohaterach. Historia osadzona jest w rzeczywistości lat 60., kiedy powszechne były segregacja rasowa i gorsze traktowanie osób o innym kolorze skóry niż biały. Scenarzysta z wielką pieczołowitością nawiązuje do prawdziwych wydarzeń w Ameryce, tworząc historię w stylu noir. Nie brakuje mocniejszego języka, rzadko spotykanego w typowych komiksach o superbohaterach. Album jest pełen rasistowskich odniesień, walki o władzę i prania brudnych pieniędzy. To właśnie wtedy rozpoczął się upadek Gotham.

Scenariusz został napisany w charakterystyczny sposób – Slam jest narratorem całej historii, którą opowiada Mrocznemu Rycerzowi. Tom King i Phil Hester maksymalnie unikają superbohaterszczyzny na rzecz intrygi i tajemnicy. Pomysł ten okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż doskonale pasuje do historii o genezie Gotham. Miasto zostało zbudowane na kłamstwie, a nawet na setkach kłamstw, więc nic dziwnego, że zaczęło powoli i skrupulatnie gnić. W albumie pojawia się wiele nawiązań do Catwoman oraz innych łotrów z portfolio Batmana, którzy dopiero mają się pojawić. Szczególnie spodobał mi się fakt, że album ten praktycznie nie zawiera pozytywnych postaci – nawet rodzina Wayne’ów była równie zepsuta jak reszta miasta. W teorii ich działania miały uczynić Gotham lepszym miejscem do życia, ale w praktyce dbali wyłącznie o własny interes.

Sprawdź też: Batman. Wojna Cieni – recenzja komiksu – Pomścić Ra’s al Ghula! 

Gotham: Rok Pierwszy | egmont.pl

 

Spójna całość

Warto również wspomnieć o rysunkach, które – podobnie jak scenariusz – mnie zachwyciły. Surowa kreska Phila Hestera perfekcyjnie oddaje klimat brudnego, starego Gotham City. Gotham: Rok Pierwszy to idealny przykład komiksu, w którym rysunki doskonale współgrają z fabułą, tworząc spójną całość.

Jestem naprawdę zadowolony, a wręcz zachwycony. Gotham: Rok Pierwszy to dla mnie jeden z najlepszych komiksów, jakie przeczytałem w tym roku. To nie klasyczna opowieść o superbohaterach, ale historia o mieście, jego mieszkańcach i rasizmie. Gorąco polecam sięgnąć po tę niezwykłą pozycję.

Sprawdź też: Batman Biały Rycerz przedstawia: Pokolenie Jokera – recenzja komiksu – Historia zupełnie niepotrzebna.

ZALETY +

WADY -

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza komiksu.
Kuba Judek

Miłośnik gier, seriali i literatury fantastycznej. Do bólu zakochany w różnorakich światach postapo. Wolny czas spędzam na eksplorowaniu Zony czy wyniszczonej Moskwy. Również uwielbiam wypady do opustoszałych grobowców wraz z panią archeolog Larą Croft. Swoją pasją staram się zarażać innych poprzez mój Instagram @fanatyk_postapo

REKLAMA

Rekomendowane artykuły

Gdy balet staje się bronią – recenzja filmu Ballerina

Gdy balet staje się bronią – recenzja filmu Ballerina 

Gdy balet staje się bronią – recenzja filmu Ballerina 
Topografia samotności – recenzja Death Stranding 2

Topografia samotności – recenzja Death Stranding 2 

Topografia samotności – recenzja Death Stranding 2 
Pustka w pięknych kadrach – recenzja filmu Frendo

Pustka w pięknych kadrach – recenzja filmu Frendo 

Pustka w pięknych kadrach – recenzja filmu Frendo 
Kalkulacje bez sumienia – recenzja filmu Księgowy 2

Kalkulacje bez sumienia – recenzja filmu Księgowy 2 

Kalkulacje bez sumienia – recenzja filmu Księgowy 2 

Elden Ring: Nightreign – recenzja gry. Nowa noc, stare koszmary

Elden Ring: Nightreign – recenzja gry. Nowa noc, stare koszmary

Pillow Man. Mężczyzna naszych marzeń – recenzja komiksu – Problemy ze snem? Pomoże Pillow Man

Pillow Man. Mężczyzna naszych marzeń – recenzja komiksu – Problemy ze snem? Pomoże Pillow Man