REKLAMA

Raz i na zawsze, tom 5: Jałowa ziemia – recenzja komiksu – Sąd ostateczny

Bartosz Tomaszewski

Opublikowano: 14 lutego 2025

Spis treści

Raz i na zawsze to pełna akcji i magii seria komiksów stworzona przez scenarzystę Kierona Gillena i rysownika Dana Morę, która zdobyła uznanie czytelników na całym świecie. Piąta odsłona tej epickiej opowieści nie tylko kontynuuje wciągającą historię o współczesnym świecie, w którym legenda króla Artura i innych mitów stają się rzeczywistością, ale także podnosi stawkę, oferując jeszcze więcej emocjonujących zwrotów akcji, osobistych dramatów oraz zaskakujących odkryć.

 

Jeszcze większa stawka

Akcja Jałowej ziemi toczy się od razu po wydarzeniach z poprzednich tomów, w których to bohaterowie – między innymi podeszła wiekowo, ale niezwykle bystra i odważna babcia Helen, oraz jej wnuk, Duncan – stają w obliczu nieustannie odradzających się postaci z mitów i legend arturiańskich. Tym razem, ich najwięksi wrogowie są jeszcze potężniejsi, a stawka rośnie do granic możliwości. Mamy do czynienia z nowymi wyzwaniami, które wymuszają na bohaterach nie tylko starcia z nadprzyrodzonymi siłami, ale także doprowadzają do osobistych konfliktów i poświęceń.

W piątej części serii Gillen kontynuuje to, co uczyniło poprzednie tomy tak wyjątkowymi – perfekcyjne połączenie klasycznych mitów i historii ze współczesnym światem, a także szereg odniesień do kultury popularnej, które sprawiają, że cała seria staje się przystępna i pełna humoru. To połączenie jest świetnie wyważone, tak że nie tylko miłośnicy legend arturiańskich, ale i ci, którzy szukają dynamicznej opowieści o walce dobra ze złem, znajdą coś dla siebie.

REKLAMA
Raz i na zawsze, tom 5: Jałowa ziemia | soniadraga.pl

 

Fabuła i rozwój wątków

W Jałowej ziemii fabuła staje się jeszcze bardziej złożona. Z jednej strony, mamy do czynienia z klasycznym motywem walki z potężnymi istotami, które przenikają z innych wymiarów, z drugiej jednak, autorzy poruszają głębsze tematy, takie jak przemiany społeczne, w których przeszłość zdaje się wciąż naznaczać teraźniejszość, a mityczne postacie stają się ikonami w kontekście współczesnych problemów. W tym tomie dowiadujemy się także więcej o protagoniście, który z każdym tomem zyskiwał bardziej na znaczeniu. Duncan, wnuk Helen, staje się coraz bardziej centralną postacią w całej historii. Jego przemiany – zarówno osobiste, jak i dotyczące roli, jaką ma odegrać w tej walce – stanowią jeden z głównych punktów tej opowieści.

W piątym tomie bardziej widoczna jest też rola starości i młodości, które są przedstawione jako dwa oblicza tej samej siły – zarówno Helen, która zmaga się ze swoją przeszłością, jak i Duncan, który powoli odkrywa swój potencjał. To, jak postacie radzą sobie z własnymi lękami, obowiązkami i oczekiwaniami, nadaje głębię tej historii, czyniąc ją czymś więcej niż tylko pełną akcji opowieścią o walce z nadprzyrodzonymi siłami.

 

Warstwa wizualna

Rysunki Dana Mory są, jak zawsze, olśniewające. Rysownik świetnie radzi sobie z łączeniem epickich, dynamicznych scen walki z momentami subtelnej, pełnej emocji ekspresji twarzy bohaterów. Jego kreska jest wyrazista, a szczegóły, zwłaszcza w potyczkach o mistycznym charakterze, są dopracowane do perfekcji. Walki i konfrontacje z różnej maści potworami są pełne dynamizmu i intensywności, co świetnie koresponduje z narracją. Ponadto kolorystyka, za którą odpowiada Tamra Bonvillain, pozostaje pełna kontrastów – bogata, ale i mroczna, co doskonale pasuje do klimatu całej serii, łącząc elementy klasycznych mitów z nowoczesnym, lekko gotyckim stylem.

Raz i na zawsze, tom 5: Jałowa ziemia | soniadraga.pl

 

Oryginalny styl

Kieron Gillen nie przestaje zaskakiwać swoim warsztatem narracyjnym. W piątym tomie wciąż utrzymuje swój szybki i wciągający styl, który nie pozwala oderwać się od lektury. Dialogi są cięte, pełne dowcipu, ale także mocno osadzone w realiach współczesnego świata, gdzie bohaterowie muszą nie tylko stawić czoła starodawnym zagrożeniom, ale również zmierzyć się z własnymi wewnętrznymi konfliktami. Gillen wprowadza również elementy bardziej refleksyjne, które pogłębiają charakter postaci. Przeplatając wartką akcję z chwilami ciszy i zastanowienia, autor sprawia, że każdy moment w tej opowieści ma znaczenie – nie tylko dla fabuły, ale także dla rozwoju bohaterów. To sprawia, że cała seria to nie tylko komiks pełen akcji, ale także głęboka opowieść o rodzinie, tradycji, poświęceniu i dziedzictwie.

Sprawdź też: Rogue Sun. Kataklizm. Tom 1 – recenzja komiksu – Kiedy szkolny tyran staje się superbohaterem

Raz i na zawsze, tom 5: Jałowa ziemia | soniadraga.pl

 

Podsumowanie

Raz i na zawsze, tom 5: Jałowa ziemia to kolejny znakomity tom w serii, który łączy intensywną akcję, głębokie emocje i mitologiczną fabułę. Kieron Gillen i Dan Mora dostarczają czytelnikom niezwykle satysfakcjonującą kontynuację historii, która wciąga, zaskakuje i zmusza do refleksji. Piąty tom to nie tylko walka z potworami z legend, ale także emocjonalna podróż bohaterów, którzy muszą stawić czoła własnym lękom i wyborom. To komiks, który z powodzeniem łączy popkulturę, mitologię i dramaty rodzinne, oferując czytelnikom prawdziwą ucztę dla oczu i umysłu.

Sprawdź też: Raz i na zawsze, tom 4: Monarchie w Wielkiej Brytanii – recenzja komiksu  – Anglia w chaosie

ZALETY +

WADY -

Dziękujemy wydawnictwu Nonstopcomics za udostępnienie egzemplarza komiksu.
Bartosz Tomaszewski

Geek po trzydziestce. Kocham kino, szczególnie seanse w IMAX, nie pogardzę dobrym serialem, staram się nadążać za nowościami ze świata gier wideo, kolekcjonuję LEGO, na które powoli brakuje mi miejsca i komiksy, na których lekturę ciągle brakuje mi czasu. Działam na Instagramie jako @pan_bartoszewski.

REKLAMA

Rekomendowane artykuły

Road Craft – recenzja gry z kobiecej kabiny koparki. Symulator budowy, który wciąga po uszy (i gąsienice). Logo

Road Craft – recenzja gry z kobiecej kabiny koparki. Symulator budowy, który wciąga po uszy (i gąsienice).

Road Craft – recenzja gry z kobiecej kabiny koparki. Symulator budowy, który wciąga po uszy (i gąsienice).

Wrap House Simulator – recenzja gry. Jak zostałam jednoosobową armią w świecie tortilli i łez.

Wrap House Simulator – recenzja gry. Jak zostałam jednoosobową armią w świecie tortilli i łez.

Hotel Owner Simulator – recenzja gry. Sonisia Hotel, czyli jak zostałam królową worków na śmieci i terrorystką odcienia beżowego. 

Hotel Owner Simulator – recenzja gry. Sonisia Hotel, czyli jak zostałam królową worków na śmieci i terrorystką odcienia beżowego. 
HORROR W PĘTLI CZASU - RECENZJA FILMU UNTIL DAWN  

HORROR W PĘTLI CZASU – RECENZJA FILMU UNTIL DAWN  

HORROR W PĘTLI CZASU – RECENZJA FILMU UNTIL DAWN  

28 lat później – recenzja filmu – To nie jest kontynuacja, jakiej się spodziewacie

28 lat później – recenzja filmu – To nie jest kontynuacja, jakiej się spodziewacie

Będziesz smażyć się w piekle — recenzja komiksu — Aż do piekła, w pogoni za marzeniem

Będziesz smażyć się w piekle — recenzja komiksu — Aż do piekła, w pogoni za marzeniem