MIEJSCE DLA KAŻDEGO GRACZA

Previous slide
Next slide

„Czarna Wdowa” recenzja filmu. A gdyby tak cofnąć czas…

Czarna Wdowa w końcu doczekała się solowego filmu, niestety o kilka lat za późno. Kiedy fani po Endgame wiedzą, jak potoczyły się losy Natashy Romanoff, to dziwnym doznaniem jest oglądanie jej początków. Czy ten wehikuł czasu miał sens?

Dzięki uprzejmości Galapagos mogłam ponownie zobaczyć Czarną Wdowę, tym razem w domowym zaciszu. Ponad dwugodzinny film obejrzałam na Blu-Ray i bawiłam się bardzo dobrze.

„Czarna Wdowa” recenzja filmu. A gdyby tak cofnąć czas…

REKLAMA

Kadr z filmu Czarna Wdowa

Natasza nie garb się

Produkcja jest rollercoasterem, ponieważ w wielu momentach próbuje być poważnym oraz mocnym kinem superbohaterskim, a z drugiej przekomicznym gagiem. Od początku mamy ukazany historię Natashy oraz Yeleny, które od najmłodszych lat zostały zwerbowane do organizacji pod nazwą Czerwona Sala. W zasadzie nigdy nie zaznały takiego sielskiego dzieciństwa. Mogę pokusić się o stwierdzenie, że siłą wpojono im dorosłość. W sumie można też zauważyć podobną tendencję w dzisiejszym świecie. Dzieci wolą być już dorosłe i móc decydować same za siebie, a gdy osiemnastka jest już przekroczona – nagle chcą wrócić do młodości.

Wracając jednak do fabuły, to od samego początku widz może połapać się, o co będzie tyle szumu oraz jaką drogę obrał reżyser. Mowa tutaj o wydarzeniach z Kapitana Ameryki: Wojna bohaterów. Natasha jest zmuszona do walki ze złoczyńcą nazywanym Taskmasterem. I tutaj pojawia się rozczarowanie, ponieważ czarny charakter jest słaby, a nawet bezpłciowy. Osobiście nie zdążyłam tak naprawdę poznać historii i motywacji jednego z czarnych charakterów Czarnej Wdowy.

Wspominając o bohaterach w filmie, nie mogę ominąć postaci Red Guardiana (David Harbour), który swoją rolę zagrał genialnie. Rosyjski akcent i odegrane przez niego komiczne kwestie wywoływały u mnie uśmiech na twarzy. Zabawna scena, która sprawiła, że się zaśmiałam, to ta z „Natasha nie garb się”, bo klimatem przypominała po prostu sielski, rodzinny obiad. Nawet superbohaterowie mają trochę normalności.

Kadr z filmu Czarna Wdowa

Nieudany plot twist

Wspomniałam już o tym, że jeden z głównych łotrów jest bezbarwny. Przyczyną tego zjawiska może być to, że tak naprawdę zabrakło minut na rozwój tej postaci. Nie pomagał też fakt, że na filmweb.pl można było natknąć się na spojler dotyczący Taskmastera (kto wcieli się w czarny charakter). Widząc ten plot twist w filmie, nie czuło się już tej nutki zaskoczenia, ponieważ wcześniej można było natknąć się na spojler.

Kadr z filmu Czarna Wdowa

Girl Power w Marvelu

Kinowa premiera była jakiś czas temu, ale już wtedy widać było, że nowa produkcja ze stajni Marvela, to ukłon w stronę płci pięknej. Od momentu wypuszczenia Kapitan Marvel widzowie uświadomili sobie, jak ważne są też postacie kobiece. Nie inaczej było w tej produkcji. W zasadzie mężczyźni byli zrzuceni na dalszy tor, ponieważ głównie sławę i chwałę zbierała Czarna Wdowa (Scarlett Johansson). Bardzo przyjemnym też wprowadzeniem było nowej postaci, Yeleny Belov (Florance Pugh). Twórcy puścili swoiste oczko dla fanów, którzy mogli zorientować się, że poboczna fabuła nowego serialu stacji Disney+ – Hawkeye, będzie tyczyć się także siostry Natashy.

Kadr z filmu Czarna Wdowa

Dodatki wisienką na torcie

Nie byłabym sobą, gdybym nie obejrzała dodatków specjalnych, które są zarówno w wersji DVD, jak i na Blu-Ray. Najciekawszym aspektem były Siostry trenują – dynamika ról Scarlett i Florence. Po prostu czuć było pomiędzy nimi chemię i nie wyobrażam sobie innych aktorek, które tak dobrze wcieliłby się w swoje role. Ponadto uśmiech na twarzy wywołały u mnie gagi. Dla prawdziwego fana Marvela dodatki, to pozycje obowiązkowe.

Produkcja byłaby fenomenem, gdyby wyszła znacznie wcześniej, niż Endgame. Czarna Wdowa mogłaby mieć miano super historii porównywalnej do Iron Mana, natomiast wyszło, jak wyszło. Ja bawiłam się świetnie, ale wiedząc, co się stało z Natashą już wcześniej… seans był po prostu przykry. To tak jak jeść tort, który jest pyszny, ale zaraz ktoś przyjdzie i zdepcze całą słodkość.

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

GraPodPada.pl to miejsce, gdzie przy jednym stole siedzą konsolowcy, pecetowcy, komiksiarze, serialomaniacy i filmomaniacy. Tworzymy społeczność dla wyjadaczy, jak i niedzielnych graczy, czytaczy i oglądaczy. Jesteśmy tutaj po to, aby podzielić się z Tobą naszymi przemyśleniami, ale również, aby pokazać Ci, że każda opinia ma znaczenie, a wszyscy patrzymy na współczesną popkulturę kompletnie inaczej. Zostań z nami i przekonaj się, że grapodpada.pl to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl 

OBSERWUJ NAS

UDOSTĘPNIJ
UDOSTĘPNIJ