REKLAMA

KINGDOM COME: DELIVERANCE II – Powrót do średniowiecznej Bohemii – Recenzja

Michał Perlik

Opublikowano: 20 marca 2025

KINGDOM COME: DELIVERANCE II Key art
Spis treści

Rok 2018 obfitował w wiele niezapomnianych premier w branży gier wideo. Na rynku ukazały się takie tytuły jak God of War, Red Dead Redemption 2 czy Marvel’s Spider-Man. Miłośnicy RPG wskazaliby również Kingdom Come: Deliverance, która nie tylko przeniosła graczy do brutalnego średniowiecza, ale ponadto zapewniła szczegółową fabułę i dbałość o realizm historyczny.

Tegoroczne premiery gier przyniosły powrót do tego fascynującego świata, gdzie wraz z Henrykiem przeżywamy ciąg dalszy podróży, stawiając czoła nowym wyzwaniom i zagrożeniom. Kontynuacja spotkała się z pozytywnymi recenzjami, w których wielokrotnie podkreślano jej unikalność, która przywróciła wiarę w pierwszoosobowe gry fabularne.

Władza, zdrada i honor

Kingdom Come: Deliverance II to kontynuacja popularnej gry RPG osadzonej w średniowiecznych Czechach. Fabuła rozpoczyna się od podróży Henryka wraz z eskortą i swoim przyjacielem Janem Ptaszkiem do zamku Troski w celu zawarcia sojuszu wojennego z tamtejszym wpływowym władcą, Otto z Bergowa. Jego pomoc może okazać się niezbędna w starciu z Zygmuntem Luksemburskim, który rości sobie prawa do czeskiego tronu. Zygmunt wprowadza zamęt w kraju, wykorzystując armię najemników. Konflikt ma również podłoże osobiste, gdyż to właśnie ten jegomość jest odpowiedzialny za śmierć rodziców Henryka oraz spalenie Skalicy.

REKLAMA

 

KINGDOM COME: DELIVERANCE II  screen z gry
KINGDOM COME: DELIVERANCE II – Powrót do średniowiecznej Bohemii – Recenzja

 

Jak się można domyśleć, nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Główni wędrowcy wpadną w kłopoty, w efekcie czego będą musieli ratować się ucieczką w celu zachowania życia. W międzyczasie stracą wyposażenie, godność oraz większość swoich zdolności i sił. Z drugiej jednak strony będą poznawać nowych sojuszników i w jakimś stopniu przyczyniać się do wydarzeń mających wpływ na dalsze losy królestwa. Czeka nas niezapomniana przygoda pełna intryg, trudnych dylematów moralnych, ale także mieszanki humoru, morderstw i hazardu. Nowe wyzwania zarówno militarne, jak i polityczne, stawiają przed nimi trudne decyzje, które wpłyną na przyszłość Bohemii. Twórcy z Warhorse Studios oferują rozbudowaną fabułę, głębokie postacie oraz realistycznie odwzorowane życie w realiach epoki średniowiecza, zapewniając graczom immersyjne doświadczenia z dynamicznie zmieniającego się królestwa Czech.

W mojej ocenie brak znajomości pierwszej odsłony w jakimś stopniu może wpłynąć na nasz odbiór kontynuacji. Oczywiście bez żadnego problemu można dać się pochłonąć tej historycznej przeprawie, tym bardziej że miejscami gra dosłownie prowadzi za rączkę, tłumacząc wiele rzeczy od podstaw. Niemniej jednak nowi gracze mogą nie wyłapać co niektórych smaczków oraz wyrobić obiektywnej opinii na temat głównych antagonistów. Ciężko jednak ukryć, że fabuła, jak i dialogi stanowią najmocniejsze punkty tej wyprawy, uzupełniając i wynagradzając nasze braki m.in. za sprawą satysfakcjonującego zakończenia, stawiając nas w doskonałym położeniu do otworzenia furtki dla trzeciej odsłony tej opowieści.

Zmieniając karty historii

Po spędzeniu kilkudziesięciu godzin w Kingdom Come: Deliverance II ciężko ukryć, że bawię się naprawdę bardzo dobrze, a wręcz nie mogę się oderwać od tego fascynującego świata. Fabuła to mistrzostwo w nieskazitelnej formie, która jeszcze przez wiele tygodni nie ulotni mi się z głowy. Przez cały okres rozgrywki fabuła będzie obfitować w interesujące zwroty akcji, zdrady, misje szpiegowskie czy moje ulubione – libacje alkoholowe. Tak naprawdę nie miało znaczenia to, czy dana misja wliczała się do grona tych głównych, czy pobocznych, gdyż zawsze towarzyszyła im wciągająca, dobrze napisana historia. Każdy quest posiada swój unikatowy poziom złożoności, co często skutkuje nawet kilkoma godzinami spędzonymi na ich realizacji.

 

KINGDOM COME: DELIVERANCE II  screen z gry
KINGDOM COME: DELIVERANCE II – Powrót do średniowiecznej Bohemii – Recenzja

 

Ciężko nie odnieść wrażenia, że mimo swojej klasy, Kingdom Come: Deliverance II jest sequelą bezpiecznym, w którym twórcy nie starali się zmodyfikować i odświeżyć każdego elementu pierwszej odsłony. Skupiono się na tym co najważniejsze. Udoskonalono i rozszerzono to, co stanowiło o sile jedynki, z kolei poprawiono to, co zdaniem graczy nie do końca odpowiednio funkcjonowało. Przed nami wyzwanie w formie dwóch, całkiem sporych rozmiarów map, w których nie brakuje pięknych terenów leśnych, interesujących wiosek oraz lokacji czekających na naszą eksplorację. Z każdą kolejną godziną spędzoną w średniowiecznych Czechach nie ma mowy o żadnych przejawach znużenia, a wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej chce zwiedzać i odkrywać to, co nieznane. Nie sposób nie wspomnieć o pięknie zaprojektowanych krajobrazach czy wioskach. Otwarte tereny z różnorodną roślinnością oraz klimatycznie odwzorowane miasta nie tyle przyciągają wzrok, ile pozwalają się całkowicie zanurzyć, a wręcz poczuć ducha tamtych czasów. Kontynuacja historii Henryka wprowadza nowych, interesujących bohaterów. Natomiast wszystko, co wykonujemy w grze, ma głębszy sens i realny wpływ na dalszy etap rozgrywki. Misje są zróżnicowane i angażujące oferując zarówno wyzwania, jak i momenty refleksji. Produkcja zapewnia usprawnioną mechanikę walki, dając poczucie bardziej intuicyjnych i satysfakcjonujących starć, z kolei dodanie nowych broni wprowadza dodatkowe możliwości taktyczne.

Długo myślałem nad ewentualnymi wadami i w finalnym rezultacie doszedłem do wniosku, że można je zaksięgować do folderu — opcjonalne. Kingdom Come: Deliverance II nie oferuje łatwych zwycięstw, natomiast każda wygrana wymaga wysiłku i strategii. Początkowe godziny mogą być szczególnie wymagające, co może zniechęcić mniej cierpliwych graczy. Jednak z czasem, po zdobyciu doświadczenia i zasobów, rozgrywka staje się bardziej zadowalająca. Ubolewam nieco nad brakiem możliwości zwiedzania katedr i kościołów, ale byłem w stanie po czasie się z tym pogodzić. Mimo ogólnej jakości wykonania, niektóre recenzje wskazują na drobne problemy techniczne, takie jak błędy w animacjach postaci, czy problemy z mechaniką kuszy i broni palnej. Jednakże w moim przypadku takowe problemy nie miały miejsca, a u większości odbiorców są to kwestie, które nie wpływają znacząco na całościowe wrażenia z gry.

Galopując po średniowiecznym realizmie

Kingdom Come Deliverance II najprościej ujmując, jest ambitną kontynuacją serii, która zdołała rozwinąć wszystko, co udało się osiągnąć w pierwszej części produkcji. Tytuł zachwyca realistycznym odwzorowaniem średniowiecznej Bohemii, oferując wspaniałe widowisko w otwartym świecie pełnym detali. Fabuła naprawdę potrafi wciągnąć, a wyraziste postacie i misje pełne intryg zapewniają emocjonującą rozgrywkę. Rozbudowa umiejętności postaci pozwala graczom na pełniejsze dostosowanie stylu gry do własnych preferencji. No właśnie, gra nie premiuje żadnego sposobu rozgrywki. Możesz być i robić co chcesz i tyczy się to również rozwiązywania zadań według własnych preferencji.

 

KINGDOM COME: DELIVERANCE II  – Powrót do średniowiecznej Bohemii - Recenzja
KINGDOM COME: DELIVERANCE II – Powrót do średniowiecznej Bohemii – Recenzja

 

Twórcom nie zabrakło kreatywności także w aspekcie umiejętności, których w grze jest ponad 250. Nie mamy jednak pełnej swobody w rozwijaniu postaci — zdolności z danej dziedziny rosną, gdy korzystamy z umiejętności należących do określonej grupy. W mojej ocenie jest to rozsądne rozwiązanie, bo pozwala dopakować postać w tym, co najczęściej praktykujesz w grze. Wspomnieć warto również o oferowanych przez twórców negatywnych statusach, takich jak smród utrudniający skuteczne skradanie, czy zatrucie pokarmowe będące następstwem zjedzeniem nieświeżego jedzenia. Co może na to pomóc? Oczywiście, że eliksir! Nie jest to jednak takie proste, gdyż pod względem otrzymywanych właściwości, lepiej uwarzyć go samemu. Podczas rozgrywki oczywiście nie zabraknie elementów zbieractwa, m.in. niemal każdej części ekwipunku pokonanego przeciwnika. Niestety, za sprawą ograniczeń wagowych nie będziemy w stanie zanieść do handlarza większości żelastwa, a sama droga do niego będzie pozbawienia możliwości korzystania z jazdy konnej i szybkiej podróży.

 

KINGDOM COME: DELIVERANCE II  screen z gry
KINGDOM COME: DELIVERANCE II – Powrót do średniowiecznej Bohemii – Recenzja

 

Jak nietrudno się domyśleć za ważne element gry odpowiadają również jedzenie i sen. Prowiant możemy zdobyć, np. polując bądź za sprawą kradzieży, z kolei drzemka może odbywać się jedynie w wydzielonych obozach. Zaniedbując te elementy, momentalnie odbija się to na sile i wytrzymałości naszej postaci. Kingdom Come Deliverance II napakowany jest ciekawymi miejscówkami, z których możemy skorzystać, o ile dysponujemy odpowiednią liczbą pieniędzy. Może masz ochotę na wspólny trunek w karczmie nieopodal? A może fantazja poniesie cię do przybocznej łaźni, gdzie czekają na ciebie piękne kobiety? Możliwych rozwiązań jest naprawdę sporo. Nie mogę jednak nie ulec zachwytowi nad drugą mapą przedstawiającą niesamowity Kutenberg. Miasto niemal kompletne, ze świetnym klimatem i solidną infrastrukturą, gdzie handel przeżywa swój rozkwit.

Podsumowując, KCDII to tytuł dla miłośników realistycznych RPG, które wymagają zarówno czasu, jak i cierpliwości. W zamian nagradzają graczy głęboką fabułą, zróżnicowaną rozgrywką oraz immersją w realiach średniowiecznych Czech.Grywalność w porównaniu do pierwszej odsłony stała się bardziej przystępna, jednak nie zmienia to faktu, że wciąż stanowi spore wyzwanie. Twórcy postanowili na samodzielną eksplorację świata oraz poszukiwanie przygód.

Fanów Kingdom Come czeka prawdziwa uczta, która wcale tak szybko się nie skończy. Czyżby solidny kandydat do Gry Roku? Moim zdaniem zdecydowanie tak!
Średniowieczne Czechy czekają właśnie na was.

Dajcie się porwać tej wspaniałej historii. Polecam!

 

ZALETY +

WADY -

Michał Perlik

Jestem Michał, pochodzę z Opola, natomiast z wykształcenia jestem dziennikarzem oraz PR-owcem. Do mojego wachlarza zainteresowań można śmiało wpisać m.in. muzykę, sport, filmy, a także gry wideo. Z tematyką gier mam do czynienia od wczesnych lat dzieciństwa. Początkowo na popularnym PC, natomiast w późniejszym okresie za sprawą konsol stacjonarnych, w których gustuje zresztą po dziś dzień. Jako moją ulubioną grę zdecydowanie wskazuje ,,Assassin's Creed II'' do którego pałam wielkim sentymentem oraz nostalgią. Miło tak raz na jakiś czas ponownie załączyć ten tytuł, zagłębić się we włoskie klimaty i poskakać po paru dachach słonecznej, XV-wiecznej Florencji. Nie zagłębiając się w szczegóły, zapraszam do zapoznania się z moimi artykułami.

REKLAMA

Rekomendowane artykuły

ss_31b5597fecf2d9a2904bc9bbf8011aacb18143db

Monster Hunter Wilds — Recenzja — PS5

Monster Hunter Wilds — Recenzja — PS5
nowy zestaw pokémon tcg destined rivals

Pokémon TCG: Destined Rivals – data premiery, nowe karty, najważniejsze informacje

Pokémon TCG: Destined Rivals – data premiery, nowe karty, najważniejsze informacje

Hulk kontra Thor: Sztandar wojenny – recenzja komiksu – Epicka konfrontacja gigantów Marvela

Hulk kontra Thor: Sztandar wojenny – recenzja komiksu – Epicka konfrontacja gigantów Marvela
DAYS GONE PREMIERY KWIECIEŃ

Kalendarz premier gier – Kwiecień

Kalendarz premier gier – Kwiecień
okładka posta Królewna Śnieżka – recenzja filmu. Wszyscy się baliśmy, a na taką Śnieżkę właśnie czekaliśmy!

Królewna Śnieżka – recenzja – Wszyscy się baliśmy, a na taką Śnieżkę właśnie czekaliśmy!

Królewna Śnieżka – recenzja – Wszyscy się baliśmy, a na taką Śnieżkę właśnie czekaliśmy!
lista premier gier 2025

Premiery gier 2025. W co warto zagrać w 2025 roku?

Premiery gier 2025. W co warto zagrać w 2025 roku?