Previous slide
Next slide

Avengers. Powrót Gwiezdnego Piętna. Tom 6 — recenzja komiksu. Kosmiczna przygoda.

Poprzedni tom serii Avengers dość mocno mnie rozczarował, po prostu mało co mi w tym komiksie zagrało. Dlatego do kolejnej części podchodziłem z dość dużą rezerwą. Niepotrzebnie. Najnowsze przygody naszych ukochanych herosów okazały się naprawdę udane. Zapraszam do recenzji.

Podziel się ze znajomymi:

Komiks Michaela Baya

Wyścig upiornych jeźdźców mocno zawiódł moje oczekiwania, przez co jakoś mocno nie wyczekiwałem kolejnego tomu flagowej serii Marvela. Od razu Wam powiem, że to był błąd. Komiks czytało mi się całkiem dobrze. Co prawda absurd goni absurd, ale to nie przeszkadza w chłonięciu tej niesamowitej kosmicznej przygody. Aaron ze swoim cyklem Avengers gna przed siebie, nie zatrzymuje się, żeby złapać oddech, po prostu serwuje nam kolejne wymyślne akcje z superbohaterami. Czytając ten komiks, wyłączcie myślenie, po prostu chłońcie tę historię niczym filmy Michaela Baya.

Kosmiczne tarapaty

Rasa Shi’ar wzywa Avengers do pomocy w odnalezieniu nowego posiadacza Gwiezdnego Piętna. Tajemniczej mocy zdolnej niszczyć całe światy. Nikt nie wie, kim jest nowy Starband. Tymczasem na ziemi Czarna Pantera próbuje odnaleźć zaginionego Starka, który błąka się w przeszłości, napotykając Prehistorycznych Avengers. Dodatkowo w ciągu całej opowieści przewija się multum pomniejszych wątków typu Thor przemienia się w jednego z gatunku Brood, a Ghost Rider śmiga po galaktycznej pustce w swoim piekielnym Hell Chargerem. Do tego ni stąd, ni zowąd pojawiają się byli heroldowie Galactusa z wściekłym Silver Surferem na czele. Nie powiem sporo tego, jak na tylko pięć zeszytów. Dlatego tak jak wspominałem wcześniej, opróżnijcie swoje głowy, nie analizujcie tego komiksu, tylko wpadnijcie w wir niepohamowanej akcji i dobrze się bawcie.

Znając Jasona Aarona, wiem, że szykuje on coś specjalnego dla swoich Avengers. Podobnie jak w jego olbrzymiej sadze Thora tak i w Powrocie Gwiezdnego Piętna pojawiają się malutkie, nienachalne wtrącenia, jakieś jednostronicowe epizody np. Iron Man spotykający dawną drużynę Avengers, które w przyszłości zapewne zaowocują jakimś dużym znaczącym wątkiem. A przynajmniej miejmy taką nadzieję, że finałowe tomy serii nas nie zawiodą, a wręcz przeciwnie zachwycą.

Niedopracowany przeciętniak

Wizualna strona komiksu jest ok, po prostu ok. Rysunki Eda McGuinnesa ani nie zachwycają, ani nie odpychają w moim przekonaniu. Choć czasem mam wrażenie, jakby autor się śpieszył w rysowaniu niektórych kadrów. Niejednokrotnie brakuje im wyrazu i wypadają dość blado. Natomiast na duży plus należy wyróżnić kadr otwierający ten album, jak i te niektóre dziejące się w kosmosie, gdzie dynamizm potrafił wynagrodzić niektóre niedopracowane fragmenty tego tomu.

Podsumowując Avengers Powrót Gwiezdnego Piętna to komiks, który sprawi frajdę nie jednemu fanowi komiksów. Nie oczekujcie jednak od niego zbyt wiele, jest zdecydowanie lepiej niż poprzednim razem, ale nie jakoś wybitnie. Mimo to Jason Aaron w moim odczuciu znacząco się poprawił, co wróży bardzo dobrze na przyszłość. Tymczasem wyczekuję już kolejnej części tego nierównego cyklu, gdyż Avengers skrzyżują swoje drogi z Moon Knightem! Ja po prostu już nie mogę się doczekać.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza komiksu.

Galeria:

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl