REKLAMA

Superman – recenzja filmu – Czy Gunn uratował Supermana?

Adam Aleksandrowicz

Opublikowano: 13 lipca 2025

Spis treści

Na nowego Supermana czekałem z niecierpliwością. Nie potrafiłem lubić tej postaci po tym, co zrobił z nią Zack Snyder… Jego wersja była dla mnie zbyt ponura i pozbawiona uroku. Wiedziałem jednak, że James Gunn naprawdę kocha komiksy i rozumie, kim jest Superman. Ale czy udało mu się napisać dobry film? Tutaj mam pewne uwagi.

 

Gunn odpala wrotki i od razu jazda!

Najnowszy Superman cierpi na wszystkie gunnizmy, ale powinienem się tego spodziewać, w końcu Gunn to Gunn. Uwielbiam gościa, bo jak nikt inny, czuje bohaterów, których pisze. Jednak gdy nie ma nikogo nad sobą, to potrafi trochę odpalić wrotki.

Seans zaczyna się krótkim wprowadzeniem w postaci napisów, które nakreślają nam aktualną sytuację na świecie. Nie jestem fanem takiego rozwiązania, wolę gdy twórcy w bardziej kreatywny sposób wprowadzają w klimat i ton opowieści. Dowiadujemy się z nich, że Superman jest świeżo upieczonym bohaterem – działa od trzech lat, a świat zdążył już oswoić się z istnieniem metaludzi, czyli ludzi z supermocami. Dzięki temu nie dostajemy kolejnego origin story, ale wciąż mamy bohatera, który dopiero uczy się swojej roli.

REKLAMA
Superman idzie przez tłum. Ludzie go nienawidzą i obrzucają przedmiotami.
Superman | materiały promocyjne

 

Superbohaterowie są na porządku dziennym

Tak jak wspomniałem, Superman nie jest jedynym człowiekiem z mocami. Obywatele Metropolis zdają sobie sprawę z zagrożeń i średnio rusza ich fakt, że na środku miasta pojawia się wielki Kaiju. Jak gdyby nigdy nic, przyglądają się, robią fotki czy nagrywają całe zdarzenie. Nawet, gdy Superman dostaje wciry od oponenta, to pomagają mu się podnieść i dopingują go w walce. 

Obawiałem się po zapowiedziach, że Gunn przesadzi z liczbą superbohaterów. Nic bardziej mylnego. Superman jest centralnym punktem całej opowieści i nie ma co do tego wątpliwości. Reszta herosów po prostu jest. Zjawiają się, gdy jest potrzebne wsparcie lub gdy Clark Kent z jakiegoś powodu nie jest w stanie pojawić się na miejscu zdarzenia. Znajomy porównał to do filmu o policjantach: jest główny detektyw i reszta oddziału, która zawsze stoi za nim. Idealnie oddaje to klimat tej produkcji!

Superman w Fortecy Samotności próbuje okiełznać psa Krypto w towarzystwie robotów.
Superman | materiały promocyjne

 

Świetny casting

David Corenswet jako Superman to wyśmienity casting. Nie wiedziałem, że go potrzebuję w tej roli, ale… potrzebowałem. Wygląda jak ucieleśnienie komiksowego bohatera. Piękny człowiek, uśmiechnięty, na klatce schodowej zawsze powie “dzień dobry”, przyjmie na siebie każdy cios, byleby uratować nawet najmniejsze stworzenie. Scena wywiadu z Lois Lane cudownie pokazuje, jak potrafi przełączać się między obiema wersjami. Ten akcent! Będę się nim zachwycał.

Rachel Brosnahan jako Lois Lane to ukłon w stronę wersji Richarda Donnera i Margot Kidder. James Gunn mówi, że jest ogromnym fanem tej wersji i to widać w jego interpretacji! Lois to bystra, odważna dziennikarka i jednocześnie przeciwwaga dla Clarka, który czasem zbyt mocno wierzy w dobro.

Głównym zagrożeniem dla Supermana jest Lex Luthor, w którego wciela się Nicholas Hault. Chłop totalnie wymiata! To jest tak komiksowo przeszarżowana rola, ale w dobrym stylu. Rozumiem jego motywację, choć niektóre zwroty akcji są mocno umowne — Luthor jednym ruchem potrafi przekonać cały świat, że Superman jest zagrożeniem. Myślę, że normalnych okolicznościach jednak ludzie podzieliliby się opiniami. Mamy lekki tego zalążek, ale według mnie nie wybrzmiewa jak powinien. Chciałbym, żeby Luthor był powracającym bohaterem w kolejnych częściach, bo ma ogromny potencjał.

Rodzice Kenta pojawiają się na krótko, ale za to jak! Wystarczyło to, żebym się wzruszył i uwierzył, że wychowali oni tak dobrego człowieka.

Superman rozmawia z Lois Lane, a w tle bohaterowie walczą z wielkim zagrożeniem z kosmosu.
Superman | materiały promocyjne

 

Nathan Fillion jest świetnym Guyem Gardnerem, wie co gra, dobrze się bawi na planie i byłem przekonany, że to on będzie najbardziej rozbudowaną postacią z tła, ale nie! Mr. Terrific (Edi Gathegi) ma kilka świetnych scen i jestem w szoku, że to on dostaje najbardziej gunnowską scenę walki na jednym ujęciu!

Ogólnie uwielbiam wszystkie starcia w tym filmie, są naprawdę świetnie wyreżyserowane, kreatywne i różnorodne.

W całym tym natłoku wszystkiego jest jeszcze Hawkgirl (Isabela Merced), Metamorpho (Anthony Carrigan) oraz ekipa z Daily Planet, którzy dostają zdecydowanie mniej czasu ekranowego. Jestem jedynie w szoku, że Jimmy Olsen (Skyler Gisondo) dostał naprawdę ciekawy i zabawny wątek, i to jako postać trzecioplanowa!

Guy Gardner, Hawkgirl i Mr. Terrific na tle nieba
Superman | materiały promocyjne

 

Momentami za dużo Gunna w Gunnie

Odnoszę wrażenie, że Gunn chciał upchnąć za dużo wątków do swojego filmu, przez co nie ma chwili na oddech. Cały czas coś się dzieje i kilka z nich, gdzieś gubi się w tym wszystkim albo nie mają szansy wybrzmieć. Ja nawet nie zdążyłem jeszcze wspomnieć o konflikcie zbrojnym i politycznym, który rozgrywa się w międzyczasie! 

Nie każdemu też podejdzie humor. Czasami dowcipy z Krypto wchodzą w sceny, które wcale żartów nie potrzebują.

Jednak to co jest najważniejsze, czyli konflikt Supermana i Luthora jest zgrabnie poprowadzony. Choć wciąż mocno komiksowy, umowny i naiwny, ale działa. 

Jeśli chodzi o efekty specjalne, to widać, że budżet był spory – starcia Supermana z potworami i cała destrukcja miasta wyglądają imponująco. Niektóre ujęcia, jak dynamiczne walki w powietrzu czy fragmenty z Krypto, potrafią lekko niedomagać, jednak nie psują odbioru całości.

Sprawdź też: Czy warto jest dać drugą szansę? „Legion Samobójców: The Suicide Squad” – recenzja filmu.

Superman przyjmuje na siebie atak wielkiego Kaiju.
Superman | materiały promocyjne

 

Nowa nadzieja

Superman w reżyserii Jamesa Gunna to nie jest film dla każdego. Jeśli lubisz komiksy, bardziej kolorowe, pełne nadziei i ludzkiego ciepła podejście, a Superman zawsze był dla Ciebie symbolem dobra, to pokochasz ten film. Gunn ukazuje tego bohatera takiego, jakim powinien być – uśmiechniętego, bliskiego ludziom, czasem naiwnego, ale dającego nadzieję. Stawia na lekkość, humor i komiksową umowność.

Z kolei fani Marvela mogą poczuć się jak u siebie. W końcu Gunn odpowiedzialny jest za jedną z najlepszych trylogii MCU, czyli Strażników Galaktyki. Jego styl jest widoczny bardzo dokładnie – ten sam luz, humor i chemia między bohaterami. 

Superman to solidny start nowego filmowego uniwersum DC. Trzymam mocno kciuki, żeby film zarobił tyle, ile trzeba, i przyciągnął rzesze fanów — bo wszyscy wiemy, jakim człowiekiem i biznesmenem jest David Zaslav (CEO Warner Bros. Discovery), a DCU zasługuje na drugą szansę. Marvel również potrzebuje solidnej konkurencji, bo monopol na rynku nigdy nie jest dobry do odbiorców.

Sprawdź też: Strażnicy Galaktyki Vol. 3 – recenzja filmu. Emocje, na które nie jesteście gotowi.

 

ZALETY +

WADY -

Adam Aleksandrowicz

Urodzony z padem w dłoni. Gdy wszyscy na wsi zagrywali się na Pegazusie, ja grałem na Playstation. W swoim życiu byłem skrytobójcą, superbohaterem, archeolożką, zabójcą bogów, smokiem, hakerem i przetrwałem apokalipsę. W wolnych chwilach buduję miasta i popijam krafciki. Z grubsza tak wygląda moje życie. Z grubsza, bo lubię zjeść.

REKLAMA

Rekomendowane artykuły

FC 26 – recenzja gry. Witamy klubie. 

FC 26 – recenzja gry. Witamy klubie. 

F1 25 – recenzja gry. Bolidy marzeń. 

F1 25 – recenzja gry. Bolidy marzeń. 

Przedwieczni – recenzja komiksu – Boskość, tajemnice i ciężar odpowiedzialności

Przedwieczni – recenzja komiksu – Boskość, tajemnice i ciężar odpowiedzialności
Cronos: New Dawn – recenzja gry. Jakoś inaczej zapamiętałam Nową Hutę

Cronos: New Dawn – recenzja gry. Jakoś inaczej zapamiętałam Nową Hutę

Cronos: New Dawn – recenzja gry. Jakoś inaczej zapamiętałam Nową Hutę

Karma: The Dark World – recenzja gry. Duszny świat, który wciąga i męczy jednocześnie

Karma: The Dark World – recenzja gry. Duszny świat, który wciąga i męczy jednocześnie

Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska – Recenzja Książki. Kiedy Geralt ubiera fartuszek i idzie do kuchni

Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska – Recenzja Książki. Kiedy Geralt ubiera fartuszek i idzie do kuchni