Obecnie na rynku gier RPG jest sporo tytułów, przez co ciężko się zdecydować na „coś nowego”. Tymczasem w lipcu ubiegłego roku pojawiła się intrygująca pozycja od Rayaka Srudio oraz NPC Entertainment: Yaoling: Mythical Journey, która zabiera graczy do przepięknej krainy inspirowanej wschodnią mitologią, gdzie w harmonii żyją ludzie oraz Yaolingowie – mityczne stworzonka o przeróżnych zdolnościach. Jak gra się prezentuje oraz czy warto dać jej szansę? Serdecznie zapraszam do recenzji!
Mistyczna podróż
Chwilę po uruchomieniu gry moim oczom ukazało się prześliczne menu, a w słuchawkach zaczęła rozbrzmiewać klimatyczna muzyka. Nie czekając ani chwili dłużej kliknęłam przycisk „new game” i rozpoczęłam swoją przygodę. Cóż mogę powiedzieć, już od pierwszych chwil zostałam oczarowana – urocze stworki, oprawa audiowizualna, rozbudowany świat… Istna bajka.
Historia przedstawiona w Yaoling: Mythical Journey jest pełna magii, tajemnic, jak i emocji. Wcielamy się w Opiekuna Yaolingów, którego misją jest przywrócić harmonię w Krainie Starożytnych, gdzie niepokój powoduje tajemnicze zło. Główna oś fabularna skupia się na odkrywaniu źródła tej ciemnej siły oraz na leczeniu mitycznych stworków, którzy ucierpieli przez jej negatywny wpływ. W trakcie rozgrywki mamy również możliwość wykonywania wielu misji pobocznych, w których będzie nam dane poznać osobiste historie mieszkańców krainy. To wszystko sprawia, że mamy wrażenie, jakbyśmy uczestniczyli w czymś większym, niż tylko w typowej opowieści o bohaterze ratującym świat.

Sprawdź też: Tobla – Divine Path – recenzja – Pokonana przez sarkastyczną boginię Toblę i prawa fizyki
Połączenie klasyki z nowoczesnością
Mimo wszystko najmocniejszym elementem Yaoling: Mythical Journey jest mechanika, ponieważ łączy elementy klasycznego RPG’a z nowoczesnymi mechanizmami kolekcjonerskimi, jak i strategicznymi. Głównymi filarami są:
Kolekcjonowanie Yaolingów
W trakcie przygody będzie nam dane spotkać ponad 300 unikalnych stworków, które możemy schwytać i trenować, a nawet pozwolić walczyć przeciwko sobie. Każdy z nich ma własne statystyki, talenty i możliwość ewolucji. Niemniej sam proces łapania nie ogranicza się tylko do rzutu specjalną strzałką – niejednokrotnie będziemy zmuszeni do pozyskiwania odpowiednich pułapek czy też osłabienia konkretnego potworka. Całość może trochę przypominać kultowe Pokemony.

Walka
System walki jest turowy, a co za tym idzie – może wydawać się dość monotonny; nic bardziej mylnego! Mimo to jest mocno dynamiczny dzięki wprowadzeniu mechaniki aktywnej inicjatywy. Wówczas szybkość Yaolingów wpływa na kolejność ich ruchów. Dodatkowo każda bitwa wymaga przemyślanej strategii – musimy odpowiednio dobrać swoich wojowników do drużyny, zwracając szczególną uwagę na talenty, żywioły oraz zdolności.

Eksploracja i rozwój wioski
Otwarty świat Krainy Starożytnych to istny raj dla tych, którzy uwielbiają eksplorację. Teren jest bardzo zróżnicowany – od bujnych lasów i wulkanicznych pustkowi, aż po starożytne ruiny. Każdy region skrywa tajemnice oraz coraz to nowsze gatunki Yaolingów.
Jednakże poza zwiedzaniem, możemy również ulepszać swoją wioskę poprzez odblokowywanie budynków (np. restauracje lub place treningowe), co zapewnia szereg korzyści w trakcie przygody (chociażby pozyskiwanie waluty). Daje to pewnego rodzaju poczucie postępu w grze czy też osiągnięcie dodatkowych celów.

Wizualny raj
Tak jak wcześniej wspomniałam – Yaoling: Mythical Journey zachwyca wizualnie. Grafika jest przepiękna, przez co możemy poczuć namiastkę wschodniej mitologi. Widać, że twórcy zadbali o każdy najmniejszy detal, a co najważniejsze – lokacje są unikatowe i niepowtarzalne. Dzięki temu jeszcze bardziej czujemy satysfakcję, przemierzając kolejne ścieżki magicznego świata. Całość dopełnia szalenie klimatyczna muzyka, czy to w trakcie eksploracji, czy podczas emocjonujących potyczek.

Co już jest, a czego jeszcze brak?
Pomimo moich zachwytów nad Yaoling: Mythical Journey warto wspomnieć, że gra jest jeszcze w fazie wczesnego dostępu, a co za tym idzie – mogą występować liczne błędy animacji lub problem z optymalizacją. Co prawda w trakcie rozgrywki nie zauważyłam niedociągnięć, ale warto mieć to na uwadze. Jednakże twórcy regularnie wypuszczają łatki i zapowiadają rozszerzenie mapy, dodatkowe wątki fabularne oraz nowe Yaolingi. Niemniej dla niektórych największą bolączką może być brak polskiej lokalizacji, która byłaby miłym akcentem, zwłaszcza że w trakcie przygody jest dość trochę czytania.

Warto dać szansę?
Bezsprzecznie jest to ambitna produkcja, która oferuje bardzo przyjemną i angażującą rozgrywkę. Bogaty świat, przemyślana mechanika, intrygująca fabuła oraz piękna oprawa graficzna sprawiają, że nie da się przejść obok Yaoling: Mythical Journey obojętnie. Gra nadal jest rozwijana, błędy naprawiane – jednym słowem jest ogromny potencjał. Na koniec tylko dodam, że produkcja z pewnością przypadnie do gustu fanom Pokemon, dlatego, jeśli szukacie czegoś w podobnych klimatach, to bez zastanowienia zagrajcie, bo warto!
Sprawdź też: Mario & Luigi Brothership – recenzja gry. Braterska więź i siła!