Wiedźmin: Dom ze szkła – recenzja komiksu. Historia o szczęśliwej miłości.

UDOSTĘPNIJ

Przemierzając szlak, Wiedźmin spotyka strudzonego myśliwego, z którym nawiązuje nić porozumienia. Geralt jeszcze nie wie, że zwykła rozmowa rozpocznie ciąg mrocznych zdarzeń. Zapraszam do recenzji!

Wiedźmin: Dom ze szkła – recenzja komiksu. Historia o szczęśliwej miłości.

(Nie)Szczęśliwa miłość

Wiedźmin: Dom ze szkła  to pięcio-zeszytowa przygoda naszego ukochanego Geralta z Rivii, który przemierzając szlak, napotyka samotnego mężczyznę przy ognisku. Wiedźmin, pragnąc towarzystwa kogoś innego niż Płotka, postanawia się przysiąść i zamienić kilka słów. Radząc się czerwonym winem i strawą Geralt wsłuchuje się w niezwykłą opowieść Jakuba – tak ma na imię myśliwy napotkany po drodze. Zabójca potworów jeszcze nie wie, że krótkie z pozoru spotkanie potrwa znacznie dłużej. Mężczyzna opowiada o swojej szczęśliwej miłości, która została w brutalny sposób przerwana przez wściekłego potwora. Jednak w tej historii coś nie gra. Ani Geralt, ani czytelnik nie wiedzą, czy to kłamstwo, dopiero w ostatnim zeszycie poznajemy całą prawdę. Geralt nie chcąc tracić towarzystwa, proponuje Jakubowi wspólną wyprawę przed siebie. Mężczyźni przemierzając świat, trafiają na początku do Czarnego Lasu, który jest opanowany przez potężne monstra, a następnie do tytułowego Szklanego Domu, skrywającego wiele tajemnic.

Gorzałaka, dramat i romans

Za fabularną warstwę komiksu odpowiada Paul Tobin – autor wielu komiksów m.in. tych od Marvela. Historia na pierwszy rzut oka wydaje się trywialna, jednak z każdą przewróconą stroną zyskuje na atrakcyjności. „Dom ze szkła” jest przepełniony wartką akcją, erotyką i sekretami. Dialogi bez wątpienia nie są na poziomie tych pisanych przez Sapkowskiego, ale nie zabrakło w nich odrobiny swojskiego humoru czy rozważań nad ludzką niedolą. Tobin postarał się o to, aby Geralt był po prostu naszym, znajomym zabójcą potworów. Komiksowy Biały Wilk lubi oczywiście sobie golnąć co nieco, no i nie byłby sobą gdyby nie wkręcił się w kolejny romans. Oj, Yen byłaby niepocieszona.

Warto nadmienić, że historia została napisana niczym szkolny dramat. Mamy więc zawiązanie akcji, rozwinięcie, punkt kulminacyjny i w końcu rozwiązanie. Model ten utworzył ciekawą przygodę z wieloma niewiadomymi, które następnie są wyjaśniane. Podczas całego tomu nie poznajemy wielu postaci. Pojawia się ich zaledwie kilka, za to jednak są one mocno ucharakteryzowane.

Za dnia jak Yennefer, w nocy niczym Bruxa

Największym defektem tego albumu jest zdecydowanie szata graficzna. Z jednej strony, kapitalnie buduje odpowiedni klimat. Z drugiej jednak, brak tutaj większych detali. Jako całość rysunki Joe Querio ładnie się ze sobą komponują i wzorowo opowiadają historię. Niestety jednak, nie ma na czym zawiesić oka. Przy niektórych komiksach potrafiłem kilka minut podziwiać jedną tę samą stronę, tu przez tę surowość niestety nie ma na czym. Przy dokładniejszym przyjrzeniu się idzie zauważyć pozbawione szczegółów kadry czy też twarze postaci z dość dziwnymi grymasami. Trzeba jednak oddać, że rysownikowi ponury i ciężki klimat nie jest obcy, co do „Wiedźmina” idealnie pasuje.

Nie wiem, czy to minus, czy jednak plus, ale komiks nie należy do najdłuższych. Przez tę opowieść przebrniecie w ciągu jednej przerwy w pracy czy w szkole. 

Wiedźmin: Dom ze szkła jako całość prezentuje się naprawdę nieźle. Widać, że na każdym kroku twórcy nie tylko starali się naśladować Andrzeja Sapkowskiego, ale i dodać wiele od siebie. Bez wahania, mogę polecić ten tom każdemu fanowi Białego Wilka.

Najnowsze artykuły w kategorii komiksy

Piękna i Bestia. Opowieść Belli – recenzja komiksu. Uwielbiana historia opowiedziana z nowej perspektywy. 
26lip

Piękna i Bestia. Opowieść Belli – recenzja komiksu. Uwielbiana historia…

Wydawnictwo Egmont od niedawna zaczęło rozpieszczać również miłośników mangi, oferując…

Czarodziejki W.I.T.C.H. księga 13 – recenzja komiksu. Lato, lato wszędzie, zwariowało oszalało moje serce. 
26lip

Czarodziejki W.I.T.C.H. księga 13 – recenzja komiksu. Lato, lato wszędzie,…

Jak już wiecie z moich poprzednich recenzji, seria komiksów W.I.T.C.H.…

Flashpoint: Powrót – recenzja komiksu. Thomas Wayne znowu w akcji!
22lip

Flashpoint: Powrót – recenzja komiksu. Thomas Wayne znowu w akcji!

Flashpoint: Powrót to długo wyczekiwane rozwinięcie jednego z najważniejszych komiksów…

Injustice: Bogowie pośród nas. Rok Zerowy – recenzja komiksu. Prequel do najlepszego elseworlda DC! 
09lip

Injustice: Bogowie pośród nas. Rok Zerowy – recenzja komiksu. Prequel…

Seria komiksów Injustice to zdecydowanie jeden z moich ulubionych alternatywnych…