MIEJSCE DLA KAŻDEGO GRACZA

Previous slide
Next slide

The Walking Zombie 2 – recenzja gry. Zombie zabijają, nuda jednak bardziej.

Szefo rzucił hasło: „są gry do ogrania, halo!”. Patrzę, o, zombie, coś dla mnie. Szybka obczajka zwiastuna – cóż, nie wydaje się źle. Ot, indyczek o robieniu krzywdy nieumarłym. Byłem w błędzie – to one zrobiły krzywdę mnie.

The Walking Zombie 2 – recenzja gry. Zombie zabijają, nuda jednak bardziej.

Toilet of the Dead

Początek nie zwiastował katastrofy. Całkiem przyjemny wstęp, bronimy ciężarnej przed zombie, bla bla bla, laska umiera, bla bla bla, oto narodził się wybawiciel. X lat później wbijamy się w jego majtasy i staramy się uratować naszą wiochę przed nieumarłymi. Niby nic odkrywczego, ale przez styl graficzny oraz czerstwe dialogi, wydało mi się to na swój sposób urocze.

Pierwsza misja w obozie – wygrzebać jakąś pamiątkę z kibla pełnego odchodów, bo komuś tam wpadła. Humorek przaśny, gituwa byku, idę grzebać w sraczu. I wiecie co? Okazuje się, że była to najciekawsza misja jak do tej pory. Tak, do tej pory, bo gra mnie pokonała – wieje taką nudą, że po kilku godzinach autentycznie odechciało mi się kontynuować. Podejrzewam, że to nie zmutowany wirus przemienił tych wszystkich ludzi w krwiożercze monstra, a po prostu monotonia otaczającego ich świata. Wszystkie misje opierają się dokładnie na tym samym, powtarzanym do porzygu schemacie: idź w miejsce A, pogrzeb w śmieciach, zabij 6 zombie, idź do punktu B, pogrzeb w szafce, zabij 6 zombie, idź do punktu C, zrób „coś” (i tutaj wstawcie sobie dowolną czynność), wracaj do bazy – i to wszystko, w powtarzających się w kółko lokacjach, których jest kilka na krzyż. Nie powiem, kreatywność ludzi stojących za zadaniami wzbiła się na nieosiągalne dla nikogo wcześniej wyżyny. Wiedźmin 3 ze swoimi questami i otwartym światem może się schować, Kojima zaś może twórcą Człapiącym Zombie 2 co najwyżej kawę donosić.

Borderlands more like boring land

Przez chwilę jednak widziałem światełko w tunelu – mój pachoł dorobił się nowego skilla: rozmowy ze zwierzętami. Musicie bowiem wiedzieć, że magicy z Alda Games dodali elementy RPG do swojej cudnej produkcji. Nasz harpagan leveluje: możemy mu podnosić statystyki, wybierać perki i inne tego typu pierdoły. Oczywiście, co za tym idzie, nie obejdzie się beż żonglerki lootem, którego trochę jest. A to lepsza brońka, a to jakaś nowa kurteczka +5 do obrony. Standardzik. Przy strzelaniu, nad łbami oponentów pojawiają się cyferki uświadamiające nas, jak POTĘŻŃY DEMEJDŻ zadajemy. Wow, normalnie jak w Borderlands. Tylko wiecie co? Już bardziej emocjonujące byłoby chyba rzucanie kamieniami w dinozaury – przynajmniej by się wkurzyły i ruszyły na nas z kopyta, kłapiąc przy tym swoimi żądnymi mordu szczękami, rycząc tak, że nie jeden z nas narobiłby w zbroję ze strachu. Co zaś robią zombie? Idą i jęczą, i to w tak ślimaczym tempie, że zdążyłbym zaparzyć sobie herbatę, nim te by mnie dopadły. Serio, nie mam pojęcia, jakim cudem można w tej produkcji zginąć – trzeba chyba po prostu zostawić odpaloną misję i wyjechać na dwutygodniowy urlop, i może wtedy, MOŻE, nasz super turbo madafaka zabijaka weźmie i umrze, aczkolwiek piszę to z dużą dozą niepewności. Prędzej padnie ze starości.

Gimme ur money plz

Wiecie co jest w tym wszystkim najzabawniejsze? To, że Ślimaczane Trupy 2 są darmowe – ale tylko na PC i urządzenia mobilne. Cała reszta, czyli konsolowcy, muszą sypnąć hajsem w wysokości 55zł. Jak myślicie, dostaną coś w zamian? Jakieś usprawnienia? Cokolwiek? Ha, nic z tych rzeczy! Będzie to dokładnie ta sama gra, wypchana po brzegi mikrotransakcjami, które będą nas napastowały na każdym możliwym kroku, gorzej niż telezakupy Mango (G)dynia (Rest In Pepperoni). Zapewne zapytacie „a cóż tam takiego ciekawego można kupić, Macieju dobrodzieju?”. Odpowiadam – to, co zwykle, czyli przede wszystkim dodatkową walutę premium, za którą możemy częściowo ulepszyć nasz arsenał. Częściowo, bo inne staty, możemy już bez problemu podbić za monety otrzymywane za wykonane zadania. Co tam jeszcze… Punkty statystyk, skórki do broni czy pojazdów (droższe niż sama gra) i takie tam inne bzdety. Przecież to jest jawne plucie w twarz osobom, które zakupiły tę produkcję! Nie dość, że bulisz pięć dych za grę, która na każdej innej platformie jest za darmo, to jeszcze masz wydawać dodatkowe pieniądze za to, żeby móc w pełni dokonać upgrade’u giwer. Opcje są dwie: albo ludzie z Alda Games to wyjątkowo leniwe buły i nie chciało im się niczego zmieniać, portując swoje wypociny 1:1 (bo to chyba nie jest jakieś rocket science, aby podmienić walutę premium na zwykłą), albo są po prostu wyjątkowo chciwi. Obstaję przy tym drugim.

Trupy powinny leżeć w grobach

Wypadałoby już zakończyć tą i tak przydługą recenzję, bo zarówno na nią, jak i samą rozgrywkę, poświęciłem zdecydowanie za dużo czasu. Pod żadnym pozorem nie kupujcie konsolowych portów. To bezczelny skok na kasę, który wcale się z tym nie kryje. Za 55zł otrzymujecie nudnego shootera z masą ukrytych, oczywiście „opcjonalnych” płatności i skopanym sterowaniem w menusach, o którym już nie miałem siły po prostu pisać. Lepiej za te 55zł iść do kina, kupić komiks, czy piwo i kebaba, generalnie zrobić z nimi cokolwiek innego, niż wydawać je na ten pseudo produkt, który jest nastawiony na dojenie pieniędzy od nieświadomych graczy. Tym bardziej że możecie sobie popykać w The Walking Zombie 2 ZA DARMO na telefonach czy komputerach i nic przy tym nie stracicie.

A twórcy? Twórcy powinni zapierdzielać na galerze za swoją pazerność, że tak sobie pozwolę sparafrazować pewnego łysego łodzianina z YouTube.

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

GraPodPada.pl to miejsce, gdzie przy jednym stole siedzą konsolowcy, pecetowcy, komiksiarze, serialomaniacy i filmomaniacy. Tworzymy społeczność dla wyjadaczy, jak i niedzielnych graczy, czytaczy i oglądaczy. Jesteśmy tutaj po to, aby podzielić się z Tobą naszymi przemyśleniami, ale również, aby pokazać Ci, że każda opinia ma znaczenie, a wszyscy patrzymy na współczesną popkulturę kompletnie inaczej. Zostań z nami i przekonaj się, że grapodpada.pl to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl 

OBSERWUJ NAS

UDOSTĘPNIJ
UDOSTĘPNIJ