Previous slide
Next slide

Samuraj i Stich – recenzja komiksu. Tanuki nie z tego świata.

Małego, niebieskiego kosmity raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Znany z disneyowskich produkcji takich jak: Lilo i Stich czy Leroy i Stich zdobył dużą popularność i sympatię dzieci oraz nastolatków. Doczekał się wielu gadżetów, własnego fandomu, a teraz nawet komiksu i to prosto z kraju kwitnącej wiśni!

Podziel się ze znajomymi:

Ohana oznacza rodzinę

Samuraj i Stich to manga stworzona przez rysownika i scenarzystę Hiroto Wada. Dla niewtajemniczonych – manga to japoński komiks czytany od prawej do lewej, zazwyczaj z czarno-białymi rysunkami. To opowieść o tym, jak Stich ucieka statkiem kosmicznym z (prawdopodobnie) centrum badawczego i wpada w hiperprzestrzeń, lądując przez to w średniowiecznej Japonii. Dokładnie w prowincji Gekoku, gdzie był to czas wielkich wojen prowadzonych przez surowego władcę Yamato Meisona. Jego dość huczne przybycie niweczy plany wojska podbicia kolejnego zamku. Na widok sympatycznego, niebieskiego stworka, w jak dotąd pozbawionym uczuć człowieku, zaczęło coś kiełkować. Nowy przybysz został okrzyknięty jako „tanuki”, który ma nadnaturalne zdolności. Od tamtej pory samuraj nie odstawia swojego nowego zwierzątka na krok.

Manga jest stosunkowo krótka, liczy sobie 160 stron, a czyta się ją bardzo szybko. Mnie zajęło to około godziny. Lektura jest lekka i przyjemna, bo historia w niej zawarta nie ma większej głębi oraz pozostaje w komediowym tonie. Klimatem nie odchodzi od disneyowskich bajek. Nawet w pewnym momencie jest nawiązanie do oryginalnej historii, w której poznaliśmy Sticha. Podobało mi się, w jaki sposób autor puszcza oczko do czytelnika. Dużym plusem jest fakt, że każdy może sięgnąć po tę historię – mali czytelnicy, którzy lubują się w obrazkach oraz więksi fani japońskiej twórczości czy produkcji Disneya. Zauważyłam, że momentami manga próbuje mieć też elementy melancholii, jakiegoś wzruszenia, gdy wódz porównuje się do zagubionego przybysza z kosmosu. Niestety ja nie odczułam tego klimatu, ponieważ chwilę później widziałam sytuacje komediowe, które całkowicie niszczyły ten „urok”. Może lepszym momentem na wspomnienia czy rozterki byłby koniec rozdziału, aby czytelnik też miał chwilę nad zatrzymaniem się przy tej postaci, odczuł może to, co twórca chciał przekazać.

REKLAMA

Nie oceniaj książki po okładce

Tak mówią, ale szczerze – kto z nas nie sięgnął po książkę, bo miała ładną okładkę, bądź swoim stylem przykuła naszą uwagę? Z mangami jest podobnie, a w tym wypadku, gdy na przodzie widnieje niebieski ulubieniec wielu ludzi, ciężko nie oprzeć się pokusie, by sięgnąć po tę pozycję.

Czasami zdarza się, że w komiksach pierwsze dwie czy trzy strony są kolorowe i na innym papierze. Nie inaczej jest w tym przypadku. Jest to ciekawy zabieg, bo świetnie zgrywa się z przejściem, kiedy nasz główny bohater przekracza hiperprzestrzeń i nagle trafia do „czarno-białej” Japonii. Nagle okazuje się, że tu nie ma tak rozwiniętej technologii, by pomóc zagubionemu Stichowi naprawić statek kosmiczny.

Kreska w komiksie jest bardzo ładna i wyraźna. Typowa dla japońskiej twórczości, nie znajdziemy tu grafiki rodem z bajek. Dopieszczona, szczegółowa, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że surowa, jak na komiks, który nadawałby się dla dzieci. Dobrze ukazuje emocje postaci oraz dynamikę sytuacji. Trzeba też zwrócić uwagę na tła, pełne detali, na których można zawiesić oko. Liczę, że w kolejnych tomach z tej serii jakość nie podupadnie.

Przechodząc do podsumowania, mogę śmiało stwierdzić, że dzieło Hiroto Wady może trafić w każde ręce, czy to fana mang, czy disneyowskiej twórczości. Uważam, że wydanie serii Samuraj i Stich to dobre posunięcie dla Egmontu, który do tej pory nie brał się za tego typu dzieła. Ja już nie mogę doczekać się premiery kolejnego tomu i tego, jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów. 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza komiksu.

Galeria:

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl