Ratchet & Clank: Rift Apart to znana użytkownikom PlayStation 5 odsłona kolejnej, już dziewiątej części platformowej strzelanki przedstawiającej przygody sympatycznego lombaksa Ratcheta i jego kumpla – robota Clanka. Gra została stworzona przez amerykańskie studio Insomniac Games i wydana na konsole w 2021 roku jako exclusive, natomiast 26 lipca gracze dostali w swoje ręce port na PC. Jeśli jeszcze zastanawiacie się czy Ratchet & Clank: Rift Apart jest tytułem wartym waszej uwagi – koniecznie przeczytajcie recenzję! (Uwaga! Recenzja zawiera niewielkie spoilery!)
Wielka draka z Wymiaromatem!
Naszą przygodę rozpoczynamy na paradzie zorganizowanej na cześć Racheta i Clanka, jednak już po chwili zostajemy wrzuceni w wir akcji. Znany z wcześniejszych odsłon serii Doktor Nefarious zdobywa wymiaromat i za jego pomocą chce się przenieść do równoległego wymiaru, w którym zawsze wygrywa. Nie wszystko idzie jednak zgodnie z planem antagonisty, a skutkuje to powstaniem anomalii i przeniesieniem Ratcheta do świata, którym Nefarious ogłosił się imperatorem. Dowiadujemy się też o istnieniu Rivet – lombaksicy będącej odpowiednikiem Ratcheta z równoległej rzeczywistości. Nasi bohaterowie łączą siły by stworzyć nowy wymiaromat i przywrócić porządek we wszechświecie.
Sprawdź też: Wzorowy remake. „Ratchet & Clank” – recenzja gry
Ku przygodzie!
Zwiedzając równoległe światy mamy okazję spotkać postaci znane już z poprzednich części serii oraz poznać kilkoro nowych. Jako Ratchet lub Rivet zetrzemy się łotrzykami, piratami czy wielkimi robotami, by ostatecznie przywrócić ład we wszechświecie. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, gdyż na każdym kroku czyhają na nas żołnierze Nefariousa.
O Gameplayu
W grze dostajemy dwóch sterowalnych bohaterów – Ratcheta i Rivet. Będziemy przemierzać planety w poszukiwaniu schematów wymiaromatu oraz wykonywać zadania poboczne i szukać poukrywanych drobiazgów. Oprócz podstawowego wyposażenia wraz z rozwojem rozgrywki mamy możliwość poszerzyć nasz arsenał o wymyślne pukawki takie jak pioruner czy pikselator. W sumie w grze dostępnych jest 20 różnych broni, które możemy dodatkowo ulepszać – pozwolą one na efektowną rozwałkę kolejnych hord przeciwników! W trakcie przygody będziemy mieli okazję poznać urywki historii gatunku lombaksów oraz zobaczyć przepięknie stworzone i tętniące życiem lokacje. Grafika stoi na naprawdę wysokim poziomie i po prostu zachwyca! Do dyspozycji będziemy mieli do zwiedzenia szereg planet, z których jest inna i różni się infrastrukturą, wyglądem i zamieszkującymi je stworzeniami. Dzięki temu możemy zagłębić się w światy i dać się pochłonąć rozgrywce. Plansze, które przemierzamy w większości przypadków są dość liniowe, jednak dzięki poukrywanym znajdźkom zachęcają do eksploracji pobocznych obszarów.
Podsumowanie
Ratchet & Clank: Rift Apart to wciągająca platformowa strzelanka, której przejście zajmie nam około 20 godzin, jeśli bierzemy również pod uwagę misje poboczne i szukanie poukrywanych znajdziek. Poziomy są dobrze przemyślane, a dodatkowe zagadki nie sprawiają większych trudności. Ciekawym rozwiązaniem jest rozmieszczenie na mapach poukrywanych kieszeni wymiarowych, które opcjonalnie możemy zwiedzić, poprzez przejście sekwencji zręcznościowej. Tytuł pod względem sprzętowym jest dość wymagający – dzięki karcie graficznej z ray tracingiem, grałam na wysokich ustawieniach oraz częstotliwości odświeżania w 60 klatkach na sekundę i nie odnotowałam przez większość gry widocznych spadków. Niestety gra kilka razy mi się scrashowała i jedynym wyjściem z tej sytuacji było wczytać wcześniejszy zapis lub pominąć zagadkę. Niemniej jednak, mimo kilku drobnych niedogodności, Ratchet & Clank: Rift Apart to kawał solidnej rozrywki dla każdego! Jako pecetowcy możemy tylko mieć nadzieję na przeniesienie w przyszłości kolejnych części tej serii na komputery, by również móc cieszyć się tym kultowym dziełem.
Sprawdź też: Jazda bez trzymanki. „Ratchet & Clank: Rift Apart” – recenzja gry