Previous slide
Next slide

Nimona – recenzja komiksu. Dziewczynka, która chce być łotrzycą.

Nimona jest młodą i porywczą zmiennokształtną. Marzy ona o zostaniu łotrzycą i poznajemy ją w momencie, kiedy postanawia pomóc Lordowi Ballisterowi w czynieniu zła. Czy ten szalony duet jest w stanie pomóc mieszkańcom królestwa i zdemaskować Instytut Porządku Publicznego i Bohaterstwa?

Podziel się ze znajomymi:

Totalne zaskoczenie

Podobnie jak w przypadku Lore Olympus, gdyby nie moja dziewczyna, pewnie nawet nie zwróciłbym uwagi na ten tytuł i ile bym stracił! Oba te tytuły to naprawdę przyjemne i oryginalne komiksy.

Nimona opowiada historię tytułowej bohaterki, która pragnie dołączyć do Lorda Ballistera Czarne serce, żeby razem z nim czynić zło w królestwie. Dziewczyna ma ciekawą umiejętność – potrafi zmienić się w cokolwiek, co istnieje.  Po drugiej stronie barykady stoi Ambrozjusz Złotobiodry oraz Instytut Porządku Publicznego i Bohaterstwa. Tylko… kto w tym konflikcie jest tym złym?

To mnie najbardziej zaskoczyło w tym komiksie. Z początku wydawał się taki głupiutki i prosty, jednak ostatecznie zaskoczył mnie w wielu aspektach. Bohaterowie są naprawdę wielowymiarowi i każdy skrywa w sobie mroczną tajemnicę. Spójrzmy na naszą główną bohaterkę – niby niepozorna, bezbronna dziewczyna, ale okazuje się największą i bezlitosną złoczynką. A to i tak tylko część jej osobowości. Mimo że komiks nosi tytuł Nimona, to sporą część scenariusza poświęca się na rozwój innych postaci.

Świat przedstawiony to połączenie fantasy ze współczesnością – mamy rycerzy, zbroje czy kodeks honorowy, ale jednocześnie broń palną czy komputery. To ciekawa decyzja kreatywna, osobiście podoba mi się taki setting, ale pewnie, gdyby się w niego zagłębić, to znalazłoby się tam parę absurdów. Natomiast w trakcie czytania nic nie przeszkadza.

Rysunki są urocze. Niby proste, ale idealnie oddają ton i charakter opowieści. Kreska jest bardzo plastyczna, perfekcyjnie ukazuje emocje bohaterów – gdy potrzeba jest kolorowo, ale są również momenty mroczne i brutalne. To naprawdę fajna odskoczna od typowego stylu rysowania znanego ze współczesnych komiksów superbohaterskich.

Jak przy Lore Olympus trochę narzekałem, że pierwszy tom tak naprawdę to bardzo długi wstęp i nic się za bardzo nie dzieje, tak w Nimonie dostajemy zamkniętą historię, co prawda z otwartym zakończeniem, ale kontynuacja nie jest potrzebna. Jest to naprawdę urocza i przyjemna lektura, do której z największą przyjemnością jeszcze kiedyś wrócę.

Galeria:

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl