Previous slide
Next slide

Lore Olympus – recenzja komiksu. Pięknie narysowany romans.

Lore Olympus jest retellingiem historii o miłości Persefony i Hadesa. Komiks jest przepięknie narysowany, zdobył nagrodę Eisnera i aktualnie podbija polski rynek. Jak wypada uwspółcześniona wersja znanego mitu? 

Podziel się ze znajomymi:

Internetowy komiks, który stał się hitem

Zapewne nie zainteresowałbym się tym komiksem, gdyby nie moja dziewczyna, która od jakiegoś czasu często o nim wspominała. Lore Olympus ma bardzo ciekawą historię jest napisany i zilustrowany przez Rachel Smythe. Zadebiutował w 2018 roku i z tego, co widzę, jest kontynuowany – cała seria aktualnie ma ponad 200 zeszytów (pierwszy tom wydany w Polsce składa się z 25)! Dodatkowo został nagrodzony Eisnerem w 2022 roku dla najlepszego komiksu internetowego. Jak więc widzicie nic dziwnego, że zdecydowano się na przetłumaczenie go na wiele języków i wydanie w formie papierowej. Jednakże, czy rzeczywiście jest to aż tak dobry tytuł, czy po prostu wstrzelił się w jakiś trend? 

,,Porwanie Persefony”

Prawdopodobnie każdy z nas zna, albo chociaż kojarzy ze szkoły, mit o porwaniu Persefony przez Hadesa. Bardzo się cieszę, że autorka podeszła na swój sposób do opowiedzenia tej historii, bo umówmy się – w oryginalne jest ona mocno niepokojąca i mogłoby wyjść z tego coś na wzór 365 dni. Całość została przeniesiona do współczesności bogowie używają telefonów komórkowych czy jeżdżą drogimi samochodami. Olimp to wielka metropolia, w której wiecznie młodzi, piękni i bogaci mieszkańcy spędzają czas na różnych bankietach. 

Na jednej z takich imprez pojawia się przystojny niebieski jegomość – Hades, oraz Persefona – dziewczyna, która do tej pory wychowywała się w świecie normalnych ludzi. W wersji Rachel Smythe zostaje ona podstępem skierowana do Podziemi i tam poznaje ich Władcę. Podoba mi się ich pierwsza rozmowa, jest taka niezręczna, ale dzięki temu idealnie oddaje emocje zagubionej nastolatki, która staje oko w oko z obiektem swoich westchnień.  

Jednak to, co najbardziej urzekło mnie w tym komiksie, to jego oprawa wizualna. Nie wiem, czy widziałem tak oryginalnie wyglądający komiks. Całość wygląda trochę tak, jakby tusz wylał się na strony, w konsekwencji kadry wyglądają tak, jakby zostały niedokładnie pomalowane. Zdarza się, że kolor wychodzi poza obrys, ale nadaje to ciekawej dynamiki. Każda osoba jest narysowana innym kolorem, dzięki czemu łatwiej zidentyfikować różne postacie, ale to nie jest tylko decyzja estetyczna – bohaterowie zdają sobie z tego sprawę i zwracając się do siebie, do tego nawiązują. 

Sam język jest młodzieżowy i samo tłumaczenie wypada bardzo dobrze. Czytelnik czuje, że Persefona jest tą najmłodszą w towarzystwie, ponieważ widać to po tym, jak się wypowiada w porównaniu do starszych od siebie postaci. Natomiast jedna rzecz nie dawała mi spokoju – onomatopeje, które przewijają się przez cały komiks w ogromnych ilościach i nie zawsze mają dla mnie sens. Często to wygląda tak, jakby autorka nie była pewna, czy jest w stanie oddać uczucia bohaterów samą ich mimiką lub sposobem wypowiedzi, więc poza dymkiem dostajemy wyjaśnienie, jakie bohaterowie odczuwają emocje. Kompletnie tego nie rozumiem, ponieważ na spokojnie da się odczytać, co postacie czują, więc to jest zabieg stylistyczny, który w mojej ocenie jest zbędny. 

Lore Olympus porusza trudne tematy – na pierwszej stronie dostajemy ostrzeżenie o poruszonych w tomie traumatycznych sytuacjach i toksycznych relacjach. Cieszę się, że znalazło się miejsce na taką informację, bo pewnie osobom, które czegoś takiego doświadczyły, historia może przywołać złe wspomnienia. Sam czułem się bardzo niekomfortowo, kiedy pojawił się jeden wątek i trwał dłużej, niż bym tego chciał.  

Boska teen drama

Komiks zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Fabularnie może jakoś nie zachwyca i nie jest zbyt oryginalny, ale jest napisany w taki sposób, że ciężko się oderwać od lektury. Sam przeczytałem go w trzy wieczory, bo naprawdę wciągnąłem się w tę dziwną relację Persefony i Hadesa, która co prawda w tym tomie dopiero kiełkuje, ale widzę potencjał. Lore Olympus jest naiwne i czasem głupkowate, jak to bywa w historiach o nastolatkach, ale porusza też ważne tematy, których nie infantylizuje – w swoim gatunku uważam, że sprawdza się idealnie.  

Polecam, bo warto się zapoznać z tym tytułem, chociażby dla samych rysunków. Nie jest to komiks dla każdego, bo trzeba lubić tego typu tematykę. Ja nie mogę się doczekać kolejnych tomów, a patrząc, ile autorka już tego napisała, będzie co zbierać. 

Dziękujemy wydawnictwu You&YA za udostępnienie egzemplarza komiksu.

Galeria:

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl