Dni Fantastyki to najstarszy festiwal, który odbywa się na Dolnym Śląsku. Od 2004 roku miłośnicy fantastyki spotykają się w Centrum Kultury Zamek we wrocławskiej Leśnicy. Tematyka wydarzenia obejmuje filmy i seriale, gry komputerowe i planszowe, książki oraz komiksy.
Kolejny rok z rzędu Grapodpada.pl zostało patronem medialnym Dni Fantastyki. Jest nam z tego powodu bardzo miło. Odkąd mieszkam we Wrocławiu, uczęszczam na to wydarzenie, więc cieszę się, że możemy wspólnie to miejsce wspierać! W tym roku profesjonalnie – mogłem przechadzać się po terenie imprezy z dedykowaną plakietką!
Tegoroczne Dni Fantastyki minęły mi bardzo szybko, choć trwały dłużej niż zwykle za sprawą dodatkowych spotkań, które odbywały się między innymi w Mediatece już na kilka dni przed daniem głównym, czyli spotkaniem w Centrum Kultury Zamek. Tam festiwal podzielony jest na strefę open oraz aktywności odbywające się w samym budynku Zamku.
Strefa open jest dostępna dla każdego za darmo. Tutaj odwiedzić można przestrzeń gastronomiczną, w której można zjeść, a także napić się piwa z Browaru Profesja!
Na terenie wokół Zamku znajduje się również strefa handlowa, której nie omieszkałem odwiedzić. Lubię zwiedzać tę część, w której swoje stoiska mają samowydawcy, bo to idealna okazja, żeby z takimi osobami porozmawiać i dać się namówić na małe zakupy. Na mnie to działa i jak co roku kupiłem od Dema komiks – tym razem padło na Swawole z pięknym wrysem. Dodatkowo zainteresował mnie Bestiariusz Jeleniogórski autorstwa Tomasza Szyrwiela, którego wystawę grafik można było podziwiać w środku budynku.
Tutaj również podziwiać można konkurs cosplay, koncerty na żywo, a także fantastyczne miasteczko, w którym poczujecie się jak w średniowieczu!
Jestem jedną z tych osób, które lubią uczęszczać na prelekcje i dowiedzieć się czegoś ciekawego albo po prostu posłuchać ciekawych dyskusji. Ta część wydarzenia jest biletowana – można zakupić wstęp na konkretne prelekcje albo nabyć karnet na całe wydarzenie.
W tym roku wybrałem się na panele między innymi niezawodnego Pana Optykona, który opowiadał o cyberpunku w japońskim kinie. Wpadłem także na prelekcję Anny Sokalskiej, która pracowała przy Gord (tu wrzucę linka na naszej recenzji :D), a teraz współpracuje z 11 bit studios przy nowym projekcie. Opowiadała ona o tym, jak wygląda praca pisarki w gamedevie. Wybrałem się także na dyskusję o posthorrorze, w której uczestniczył między innymi Jakub Ćwiek. W końcu udało mi się też wyrwać autograf w Kłamcy, bo w zeszłym roku zapomniałem wziąć książkę… Dem opowiadał o tym, jak animuje Kuce i skąd czerpie inspiracje. Posłuchałem również o tym, ile zostało nam z wierzeń słowiańskich przodków u Franciszka Piątkowskiego, a także o rasach w Mass Effecie u Adama Flammy (chociaż nigdy nie grałem, ale teraz mam motywację!). Wyszedłem więc z Zamku zdecydowanie bogatszy w wiedzę.
Było wspaniale, choć niesamowicie duszno. Niestety Zamek w Leśnicy jest piękny, ale totalnie nie jest przystosowany do pomieszczenia takiej ilości osób na raz, zwłaszcza w okresie letnich upałów. Na korytarzach było gorąco i momentami dość ciasno, w samych salkach nie było lepiej, mimo otwartych okien, choć dbano o to, by sale nie były przepełnione. W jednym pomieszczeniu był wiatrak, ale to stanowczo za mało.
Dziękuję za ten rok i widzimy się w przyszłym!