REKLAMA

Architektura Traumy i Ambicji – Recenzja Filmu The Brutalist

Michał Perlik

Opublikowano: 13 maja 2025

Spis treści

W świecie kina, gdzie królują szybkie cięcia, efektowne zwroty akcji i często przewidywalne fabuły, Brutalist Brady’ego Corbeta wyróżnia się jako film powolny, monumentalny i nieprzejednany, niczym architektura, do której nawiązuje produkcja. To dzieło nie tyle opowiada historię, co buduje ją cegła po cegle, z surowych emocji, wieloznacznych relacji i przytłaczającej atmosfery powojennej Ameryki. Corbet zabiera nas w podróż przez trzy dekady życia ocalałego z Holokaustu architekta, ukazując nie tylko zmagania jednostki, ale też brutalną prawdę o kompromisach, jakich wymaga sztuka i życie w cieniu wielkich idei i jeszcze większych pieniędzy.

Artysta w Cieniu Historii

The Brutalist to epicki dramat reżyserowany przez Brady’ego Corbeta, który opowiada o losach László Tótha, węgierskiego Żyda i ocalałego z Holokaustu architekta, który po wojnie emigruje do Stanów Zjednoczonych, by odbudować swoje życie i karierę. Film rozgrywa się na przestrzeni trzech dekad, ukazując zmagania bohatera z ambicjami artystycznymi, osobistymi traumami oraz relacjami z potężnym przemysłowcem, Harrisonem Lee Van Burenem.

Początkowo Tótha zmaga się z ubóstwem i obcością w nowym kraju. Jego talent architektoniczny zostaje dostrzeżony przez bogatego przemysłowca, Harrisona Lee Van Burena, który zleca mu zaprojektowanie monumentalnego budynku. Projekt jest nie tyle ambitny, co skomplikowany, jednakże jego pomyślne ukończenie ma na zawsze odmienić życie László i jego rodziny.​ W miarę realizacji celu Tóth staje przed moralnymi dylematami związanymi z kompromisami artystycznymi oraz rosnącą kontrolą Van Burena nad jego twórczością. Relacja między nimi, początkowo oparta na wzajemnym szacunku, przeradza się w toksyczny układ, w którym ambicje artysty ścierają się z pragmatyzmem finansisty.

REKLAMA

Portret Architekta Duszy

Brady Corbet, stworzył film pełen symboliki i głębokich refleksji. The Brutalist to nie tylko biografia, ale także komentarz do współczesnych problemów społecznych
i politycznych. Reżyser zręcznie łączy elementy dramatu historycznego z osobistą opowieścią, tworząc dzieło wielowątkowe i wielowymiarowe. Pod względem wizualnym Crawley nadaje produkcji estetykę lat 50’ i 60’ XX wieku. Obrazy są pełne kontrastów, z wyraźnym podziałem na światło i cień, co podkreśla dramatyzm opowiadanej historii. Sceny z wykorzystaniem 70 mm taśmy filmowej oraz dokumentalne wstawki dodają tytułowi autentyczności i głębi historycznej. Adrien Brody w roli László Tótha dostarcza jednej z najlepszych kreacji aktorskich w swojej dotychczasowej karierze. Jego postać to człowiek rozdarty między traumą wojenną, a ambicjami zawodowymi, co odtwórca ukazuje z niezwykłą intensywnością.

 

Architektura Traumy i Ambicji - Recenzja Filmu The Brutalist
Architektura Traumy i Ambicji – Recenzja Filmu The Brutalist

 

Blumberg, znany z eksperymentalnego podejścia do muzyki, stworzył score będący syntezą klasyki, jazzu i elektroniki. Współpracował z takimi artystami jak John Tilbury, Evan Parker, Axel Dörner czy Sophie Agnel, nagrywając w różnych lokalizacjach, aby uchwycić specyficzne dźwięki i atmosferę miejsca. ​Muzyka pełni rolę nie tylko tła, ale i narratora, gdyż komentuje, kontrapunktuje i pogłębia emocje. W utworach takich jak Overture czy Construction słychać przygotowany fortepian, zniekształcone dźwięki i industrialne brzmienia, które oddają brutalistyczną estetykę architektury oraz wewnętrzne napięcie bohatera.

W mojej ocenie tytuł posiada również swoje wady w tym nierówne tempo narracji. Pierwsza część filmu jest dynamiczna i angażująca, jednak druga połowa traci na tempie i spójności. Wprowadzenie nowych wątków, takich jak postać Erzsébet, sprawia wrażenie wymuszonego i nie do końca uzasadnionego, co może rozpraszać uwagę widza. Ponadto można zwrócić uwagę na słabe rozwinięcie co niektórych postaci drugoplanowych oraz przeciągnięty czas trwania seansu (ponad 3,5h), jednakże są to elementy z gatunku tych mniej istotnych. ​

 

Architektura Traumy i Ambicji - Recenzja Filmu The Brutalist
Architektura Traumy i Ambicji – Recenzja Filmu The Brutalist

 

The Brutalist to dzieło, które zmusza do refleksji nad naturą sztuki, jej rolą w społeczeństwie oraz relacjami między twórcą a mecenasem. Przedstawia również trudną drogę imigranta w obcym kraju, zmagającego się z uprzedzeniami i trudnościami adaptacyjnymi. Film ukazuje, jak ambicje artysty mogą być zarówno siłą napędową, jak i źródłem jego zguby. Produkcja spotkała się z pozytywnym odbiorem krytyków. Wielu z nich doceniło głębię emocjonalną i artystyczną produkcji, choć niektórzy zauważyli, że jego długość może być przytłaczająca. Mimo to, uznawany jest za jedno z najważniejszych dzieł współczesnego kina.

Brutalna Elegancja

The Brutalist to film ambitny, pełen pasji i artystycznej odwagi. Dzięki znakomitej obsadzie, reżyserii i warstwie wizualnej, stanowi ważny głos w dyskusji o roli sztuki i artysty w społeczeństwie. Choć jego długość może być wyzwaniem, to dla miłośników kina oferuje doświadczenie głębokie i niezapomniane.​ Ponadto produkcja zdobyła szerokie uznanie krytyków i publiczności. Na 97. ceremonii wręczenia Oscarów otrzymał trzy nagrody: za najlepszą rolę męską (Adrien Brody), najlepszą kinematografię (Lol Crawley) oraz najlepszą muzykę oryginalną (Daniel Blumberg). Dodatkowo tytuł zdobył Srebrnego Lwa za najlepszą reżyserię na Festiwalu Filmowym w Wenecji oraz Złotego Lwa za najlepszy film na tym samym festiwalu.
Corbet za sprawą swojego dzieła zbudował historię, warstwa po warstwie niczym monumentalne mury architektury brutalistycznej, której film staje się metaforą.

 

Architektura Traumy i Ambicji - Recenzja Filmu The Brutalist
Architektura Traumy i Ambicji – Recenzja Filmu The Brutalist

 

Naszym oczom ukazało się kino, które wymaga skupienia, cierpliwości i otwartości, zarówno na piękno, jak i na ciężar pamięci, traumy oraz złożoności ludzkich wyborów. W świecie, gdzie często dominuje szybki przekaz i uproszczona narracja, The Brutalist proponuje coś odwrotnego w postaci powolnego zanurzenia się w materię życia, które kształtuje się na styku sztuki, historii i egzystencjalnej tęsknoty. To nie jest film łatwy, ale właśnie dlatego zostaje w pamięci na długo, prowokując do pytań, które sięgać mogą głębiej niż sam ekran. W ostatecznym rozrachunku jest to dzieło stanowiące hołd dla wszystkich, którzy budują, nie tylko z betonu i szkła, ale z pamięci, bólu i nadziei.

 

 

ZALETY +

WADY -

Michał Perlik

Jestem Michał, pochodzę z Opola, natomiast z wykształcenia jestem dziennikarzem oraz PR-owcem. Do mojego wachlarza zainteresowań można śmiało wpisać m.in. muzykę, sport, filmy, a także gry wideo. Z tematyką gier mam do czynienia od wczesnych lat dzieciństwa. Początkowo na popularnym PC, natomiast w późniejszym okresie za sprawą konsol stacjonarnych, w których gustuje zresztą po dziś dzień. Jako moją ulubioną grę zdecydowanie wskazuje ,,Assassin's Creed II'' do którego pałam wielkim sentymentem oraz nostalgią. Miło tak raz na jakiś czas ponownie załączyć ten tytuł, zagłębić się we włoskie klimaty i poskakać po paru dachach słonecznej, XV-wiecznej Florencji. Nie zagłębiając się w szczegóły, zapraszam do zapoznania się z moimi artykułami.

REKLAMA

Rekomendowane artykuły

NA SKRZYDŁACH WSPOMNIEŃ – RECENZJA JAK WYTRESOWAĆ SMOKA  

Jak wytresować smoka – recenzja filmu – Na skrzydłach wspomnień

Jak wytresować smoka – recenzja filmu – Na skrzydłach wspomnień

The Alters – recenzja gry – Ilu Janów potrzeba, żeby wrócić na Ziemię?

The Alters – recenzja gry – Ilu Janów potrzeba, żeby wrócić na Ziemię?

My Sims Cozy Bundle – recenzja gry. Ale jak to bez usunięcia drabinki?  

My Sims Cozy Bundle – recenzja gry. Ale jak to bez usunięcia drabinki?  

Batman/Superman: World’s Finest. Dziwny przybysz. Tom 2 – recenzja komiksu – Superbohaterstwo z sercem

Batman/Superman: World’s Finest. Dziwny przybysz. Tom 2 – recenzja komiksu – Superbohaterstwo z sercem

Bloodborne: Królestwo posępnych cieni. Tom 4 – recenzja komiksu – Podróż w głąb szaleństwa

Bloodborne: Królestwo posępnych cieni. Tom 4 – recenzja komiksu – Podróż w głąb szaleństwa

Thor. Tom 3 – recenzja komiksu – Pożegnanie z gromem?

Thor. Tom 3 – recenzja komiksu – Pożegnanie z gromem?