REKLAMA

Przedwieczni – recenzja komiksu – Boskość, tajemnice i ciężar odpowiedzialności

Bartosz Tomaszewski

Opublikowano: 7 października 2025

Spis treści

Komiks Przedwieczni autorstwa Kierona Gillena, z rysunkami Esada Ribića i Guiu Vilanovy, to pozycja, która na nowo wprowadza do uniwersum Marvela grupę postaci stojących na granicy boskości i człowieczeństwa. Przedwieczni od zawsze byli jednym z bardziej enigmatycznych elementów tego świata – istotami powołanymi do istnienia przez Celestiali, obdarzonymi niezwykłymi mocami, lecz skrywającymi równie niezwykłe sekrety. Gillen stawia sobie ambitne zadanie: zbudować most pomiędzy kosmiczną mitologią a bardziej ludzką, moralną opowieścią o lojalności, zdradzie i odpowiedzialności.

 

Scenariusz pełen intryg

Największą siłą tego tomu jest sposób, w jaki Gillen prowadzi narrację. Zamiast prostej historii o walce dobra ze złem, otrzymujemy pełen niuansów obraz wewnętrznych napięć w grupie bohaterów, którzy choć pozornie nieśmiertelni, wciąż zmagają się z pytaniami o sens własnej egzystencji. To komiks, który nie spieszy się z akcją – bardziej niż na spektakularnych bitwach skupia się na relacjach, sekretach i filozoficznych rozważaniach o naturze obowiązku. Dzięki temu czytelnik nie tylko poznaje Przedwiecznych, ale zaczyna ich rozumieć.

Przedwieczni | egmont.pl

 

Rysunki na granicy malarstwa

Nie da się mówić o tym komiksie bez zwrócenia uwagi na warstwę graficzną. Esad Ribić już wcześniej udowadniał, że jego styl doskonale sprawdza się przy epickich, kosmicznych opowieściach Marvela. Jego ilustracje są monumentalne, pełne patosu, przypominające malarstwo fantasy. W kontraście do niego Guiu Vilanova wnosi bardziej dynamiczną kreskę, która świetnie uzupełnia narrację w momentach wymagających większej energii i ruchu. Ta mieszanka sprawia, że album wizualnie nie nuży – wręcz przeciwnie, daje poczucie obcowania z czymś zarówno monumentalnym, jak i bliskim.

REKLAMA

 

Narrator, który gra z czytelnikiem

Ciekawym zabiegiem fabularnym jest sposób, w jaki Gillen prowadzi narrację. Pojawia się tu swoisty narrator, którego obecność nadaje opowieści świeżości i odrobiny dystansu. Komentarze, które pojawiają się na marginesie wydarzeń, czasem bawią, czasem zmuszają do refleksji, a innym razem rzucają zupełnie nowe światło na postacie i ich motywacje. To rozwiązanie sprawia, że lektura nie jest jedynie śledzeniem kolejnych plansz, ale angażującym doświadczeniem, wymagającym aktywności od odbiorcy.

Przedwieczni | egmont.pl

 

Kosmos i człowieczeństwo

Choć Przedwieczni są władcami nadludzkich mocy, Gillen nie zapomina, że każda wielka historia superbohaterska jest w gruncie rzeczy opowieścią o człowieku. Wątki moralnych wyborów, pytań o granice posłuszeństwa wobec wyższej siły czy potrzeby zrozumienia własnej roli w świecie sprawiają, że „Przedwieczni” mogą trafić nie tylko do fanów kosmicznych przygód, ale i do tych, którzy cenią sobie bardziej intymne, psychologiczne historie.

 

Trudne wejście dla nowych czytelników

Warto zaznaczyć, że album ten nie jest najłatwiejszą pozycją dla kogoś, kto dopiero zaczyna przygodę z Przedwiecznymi czy szerzej – z uniwersum Marvela. Gillen stara się co prawda wprowadzić czytelnika w podstawowe fakty dotyczące bohaterów, jednak mnogość postaci, ich złożona historia i kosmiczny kontekst mogą stanowić barierę. To komiks, który wymaga skupienia i cierpliwości, ale w zamian oferuje satysfakcjonujące doświadczenie.

Sprawdź też: Wolverine: Broń X – recenzja komiksu – Koszmar z adamantium

Przedwieczni | egmont.pl

 

Podsumowanie

„Przedwieczni” w wydaniu Egmontu to komiks, który imponuje rozmachem i dopracowaniem wizualnym, a jednocześnie zaskakuje głębią fabularną. To propozycja dla czytelników poszukujących czegoś więcej niż tylko widowiskowych starć – dla tych, którzy chcą zagłębić się w mitologię Marvela i odkryć postacie o wiele bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać. Gillen i jego współpracownicy udowadniają, że Przedwieczni mają jeszcze wiele do zaoferowania współczesnemu czytelnikowi.

Sprawdź też: Inferno – recenzja komiksu – Piekło w raju mutantów

ZALETY +

WADY -

egmont logo key art
Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza komiksu.
Bartosz Tomaszewski

Geek po trzydziestce. Kocham kino, szczególnie seanse w IMAX, nie pogardzę dobrym serialem, staram się nadążać za nowościami ze świata gier wideo, kolekcjonuję LEGO, na które powoli brakuje mi miejsca i komiksy, na których lekturę ciągle brakuje mi czasu. Działam na Instagramie jako @pan_bartoszewski.

REKLAMA

Rekomendowane artykuły

Karma: The Dark World – recenzja gry. Duszny świat, który wciąga i męczy jednocześnie

Karma: The Dark World – recenzja gry. Duszny świat, który wciąga i męczy jednocześnie

Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska – Recenzja Książki. Kiedy Geralt ubiera fartuszek i idzie do kuchni

Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska – Recenzja Książki. Kiedy Geralt ubiera fartuszek i idzie do kuchni

Ninja Gaiden Ragebound – recenzja gry – retro w najczystszej postaci! 

Ninja Gaiden Ragebound – recenzja gry – retro w najczystszej postaci! 

Pingwin. Wszystko, co złe. Tom 2 – recenzja komiksu – Powrót na szczyt

Pingwin. Wszystko, co złe. Tom 2 – recenzja komiksu – Powrót na szczyt

Jaśmina i ziemniakożercy, tom 1 — recenzja komiksu — Pyszna przygoda!

Jaśmina i ziemniakożercy, tom 1 — recenzja komiksu — Pyszna przygoda!

Castle of Heart: Retold – recenzja gry. Czy warto było opowiadać tę historię na nowo?  

Castle of Heart: Retold – recenzja gry. Czy warto było opowiadać tę historię na nowo?