Everspace została pozytywnie przyjęta przez odbiorców. Na jej kontynuację miłośnikom przyszło czekać długie 7 lat. O ile pierwsza część była rouguelikiem, tak w kolejnej odsłonie otrzymujemy pełnoprawną, fabularną grę akcji. Druga odsłona nie powstałaby, gdyby nie wsparcie fanów na serwisie Kickstarter. Twórcy zebrali tam 503 478 euro, z potrzebnych do powstania 450 000. Czy było warto? O tym w poniższym tekście.
Dawno, dawno temu w odległej….. przyszłości
Fabuła Everspace 2 osadzona jest w odległej przyszłości. Gracz wciela się w rolę przemytnika o imieniu Adam Roslin, urodzonego w 2995 roku. Główny bohater przy okazji jest wojskowym klonem bojowym, który z każdą kolejną wersją traci część swoich wspomnień. Świat fabularny jest rozległy i pełen tajemnic, a galaktyka pogrążona w chaosie i konfliktach między frakcjami. Roslin znajduje się w poszukiwaniu swojej, przeszłości, jednocześnie stając się kluczową postacią w starciu między różnymi siłami. Rozwijając się oraz sterowany przez siebie statek kosmiczny, Adam odkrywa intrygi i spiski, które zagrażają stabilności wszechświata. Podczas podróży międzyplanetarnych, wykonywania misji i eksploracji różnorodnych lokacji, musimy podjąć trudne decyzje, nawiązać sojusze oraz stawić czoła mrocznym zagrożeniom. Fabuła pełna jest zwrotów akcji, emocjonujących momentów i tajemniczych postaci, które prowadzą gracza przez niezwykłą przygodę w kosmicznym świecie.
Przyznam się bez bicia, że nie jestem najlepsza w kosmiczne strzelanki. Sama z siebie nie sięgałam nigdy po takie tytuły, bo zazwyczaj rozgrywka kończyła się moją frustracją i rzucaniem padem. W Everspace 2 na szczęście mamy aż 5 poziomów trudności: bardzo niski, niski, średni, wysoki i bardzo wysoki. Oczywiście wybrałam ten bardzo niski, który umożliwił mi skupienie się na fabule bez większych komplikacji, moje deficyty zręcznościowe nie miały wpływu na rozgrywkę. Poziomy trudności można zmienić w każdej chwili w menu ustawień. Wszystkie elementy gry oraz trofea będą dostępne niezależnie od wybranego stopnia zaawansowania.
Baza to główny hub, z którego wyruszamy w kosmos. W naszym hangarze mamy dostęp do menu ulepszeń, dzięki któremu jesteśmy w stanie naprawiać niedziałające podzespoły i inwestować znalezione w trakcie wypraw surowce w bogate usprawnienia. Możemy tworzyć i modyfikować ekwipunek. Opcji jest wiele, przy tuningu pomocne będą statystyki statku. W czasie rozgrywki zdobywamy urządzenia: bojowe – które są niezbędne do radzenia sobie z silniejszymi przeciwnikami oraz wsparcia, pomagające pilotowi przetrwać. Są one rozwijane za pomocą żetonów ulepszeń, otrzymywanych po awansie na wyższy poziom. Gdy narzędzie osiągnie 5 poziom, jest w pełni opanowane, zostają odblokowane tryby urządzenia. Tryby te pozwalają dostosowywać maszyny do swoich potrzeb, a także odkrywać i czerpać z ich synergii. Daje to pole do kreatywnego eksperymentowania w celu znalezienia optymalnego zestawu.
Ciekawym aspektem gry jest również handlowanie, gracz sprzedaje i kupuje itemy. Przedmioty w sklepie opatrzone są kolorami, które wskazują zapotrzebowanie na nie w danej chwili i tak kolor zielony oznacza niskie, pomarańczowy średnie, a czerwony wysokie i nie warto wtedy kupować tylko lepiej sprzedawać.
Sprawdź też: Front Mission 1st: Remake – recenzja gry – odświeżony klasyk
Uzależniająca rozgrywka
Rozgrywka jest jednym z najsilniejszych punktów tej produkcji. Sterowanie statkiem jest intuicyjne i płynne, co pozwala na swobodne manewrowanie w przestrzeni kosmicznej. Szybkie starcia z wrogami, dynamiczne pojedynki na międzyplanetarnych arenach oraz fascynujące eksplorowanie różnorodnych lokacji to tylko część atrakcji, jakie czekają na graczy. Od pierwszych minut czułam się jak prawdziwy pilot kosmicznej jednostki, gotowy do stawienia czoła każdemu wyzwaniu. Uwielbiałam odpalać autopilota i rozglądać się po bokach, by móc podziwiać otaczającą mnie przestrzeń. Naprawdę, to tytuł dla ludzi, którzy nie lubią się spieszyć, chcą pograć w coś, co ich zrelaksuje, gdzie można pokontemplować otaczający świat i wejść w rolę. W grze możemy ustawić widok z perspektywy pierwszej osoby (co zdecydowanie mi bardziej pasowało, bo pozwalało mocniej wczuć się w postać rezolutnego przemytnika) lub trzeciej (tutaj efekt bardziej przypomniał mi gry Arcade).
W każdym miejscu można znaleźć czekające na nas niespodzianki. Kolorowe kamienie otaczające większe skupisko skał po zestrzeleniu mogą zamienić się w biomasę. Występują też skrytki, Są one rodzajem ukrytych pojemników, które można odkryć podczas eksploracji różnych lokacji kosmicznych. Mamy kilka typów zawartości, jakie można w niej znaleźć. Pierwsze są to surowce i rzadkie materiały, które mogą być używane do ulepszania statku, tworzenia nowych przedmiotów lub wymiany na walutę w grze. Kolejny to ekwipunek, możemy trafić na elementy wyposażenia do naszego statku, takiego jak broń, moduły lub osłony. Czasem skrzynki zawierają przedmioty o wyższym stopniu rzadkości niż te standardowe dostępne u zwykłych handlarzy. Mogą zawierać również walutę mogącą posłużyć do zakupu różnych przedmiotów lub ulepszeń. Innym pożądanym składnikiem są plany, schematy lub receptury na ulepszenia, które pozwolą na podnoszenie jakości istniejącego wyposażenia. W kasetach znajdziemy również dokumenty, komunikaty lub pliki audio rozwijające fabułę gry, dostarczające ciekawych informacji na temat świata przedstawianego. Natrafić możemy również na zadania poboczne, które mogą być związane z eksploracją, zbieraniem surowców lub walką z przeciwnikami. Z tego, co się orientuję, to zawartość skrzynek może być losowa, co dodaje element nieprzewidywalności i motywuje do dalszej eksploracji i poszukiwań.
Sprawdź też: Warhammer 40k: Boltgun — recenzja gry. Krwawo i nudno?
Intrygująca fabuła
Jednak to nie tylko akcja jest w centrum uwagi. Fabuła Everspace 2 to prawdziwy klejnot. Zawiłe intrygi, zaskakujące zwroty akcji i ciekawe postaci sprawiają, że trudno oderwać się od ekranu. Wcielając się w postać przemytnika, odkrywałam tajemnice odległych planet i walczyłam z mrocznymi siłami, które zagrażają całemu wszechświatowi. To naprawdę fascynujący świat, w którym można zanurzyć się na wiele długich godzin.
Grafika również stoi na imponującym poziomie. Każda planeta, asteroida czy kosmiczna stacja została starannie zaprojektowana, a detale i efekty świetlne tworzą niesamowitą atmosferę. Momentami zatrzymywałam się po prostu po to, by lepiej się przyjrzeć niesamowitym widokom z mojego kokpitu. Obcowanie z tym światem to bardzo satysfakcjonujące doświadczenie. Należy zwrócić uwagę również na graficzne storyboardy, są one wizualnym dopełnieniem bardzo realistycznego świata.
Muzyka i dźwięki w grze doskonale podkreślają akcję i atmosferę. Dynamiczne melodie towarzyszące pojedynkom czy ekscytującym momentom potrafią wciągnąć gracza jeszcze głębiej w kosmiczną przygodę. Efekty dźwiękowe oddają autentyczność rozgrywki i skutecznie zwiększają odczucie immersji.
Co najważniejsze tytuł oferuje ogromną ilość treści do odkrycia. Różnorodne zadania, misje poboczne, rozbudowany system rozwoju postaci i możliwość personalizacji statku zapewniają długie godziny rozgrywki, które nie nudzą się ani przez chwilę.
Chcąc podsumować recenzję, uważam, że Everspace 2 to tytuł, który w pełni spełni oczekiwania zarówno fanów gier kosmicznych, jak i miłośników dynamicznych strzelanek. Bogata fabuła, dopracowana rozgrywka i niesamowita oprawa audiowizualna tworzą niezapomnianą mieszankę, która wciąga na długie godziny. Studio Rockfish Games zaserwowało nam prawdziwy hit, który pozostawił mnie oszołomioną już od pierwszych chwil spędzonych w kosmicznych otchłaniach. Bez wątpienia jest to gra, którą każdy powinien mieć na swojej kupce gier obowiązkowo do ogrania.
Sprawdź też: Ratchet & Clank: Rift Apart [PC] – recenzja gry – Międzywymiarowa przygoda