Previous slide
Next slide

XEL – recenzja gry – Dziecko Ratcheta & Clanka z Zeldą

Co się stanie, kiedy Ratchet & Clank wraz z Zeldą uznają, że mają dość ciągłej walki z plugastwem tego świata i zechcą założyć rodzinę? Podstawie XEL, nie do końca rozwinięty klon obu tych tytułów.

XEL – recenzja gry – Dziecko Ratcheta z Zeldą

Hej Zelda, znaczy Link, znaczy Ratchet, a może Clank.

Gra studia Tiny Roar zabiera nas w swoją szaloną przygodę na planetę XEL. Główna bohaterka Reid budzi się w kokpicie swojego rozbitego statku, nie mogąc sobie przypomnieć, co się wydarzyło. Towarzyszem naszym przygód będzie mały i słodki robot, którego poznajemy na początku naszej zabawy. Zadaniem gracza będzie eksploracja tajemniczego globu. Rozgrywkę obserwujemy z rzutu izometrycznego, rozwiązując proste zagadki środowiskowo-logiczne, przy okazji mordując nie miłujących nas gospodarzy . Czuć tutaj mocną inspirację tytułami Zelda: Breath of the Wild czy Ratchet & Clank. Otrzymujemy do dyspozycji ogromną mapę, w której wiele miejsc początkowo jest zablokowanych. Wraz z rozwojem fabuły, zyskamy coraz to nowe umiejętności i gadżety pozwalające nam otworzyć kolejne przejścia.

XEL

Obusieczny miecz...

Walka w trybie izometrycznym zazwyczaj jest (np. Diablo) bardzo przystępna, lecz tutaj ewidentnie coś nie zadziałało. Kamera oddalona jest aż nazbyt, przez co ciężko wyprowadzać skuteczne bloki podczas ataku przeciwników. Pomaga ona (kamera) podczas eksploracji, pozwalając spojrzeć w różne zakamarki i znaleźć ciekawe przedmioty, ale podczas starć jest uciążliwa. Całe szczęście, wrogowie nie grzeszą tutaj inteligencją i możemy w łatwy sposób uniknąć ich ataku. W grze nie uświadczymy możliwości skakania. Możemy wykonywać prosty unik w postaci przewrotu, który w większości przypadków powinien uratować nam 4 litery. W dalszej części rozgrywki zdobywamy tarczę, która pozwala nam jeszcze skuteczniej blokować.

XEL

…do tego trochę tępy.

Po pierwszym odpaleniu gry byłem oczarowany. Postapokaliptyczny świat, cukierkowa grafika i dość przyjemne (przynajmniej z początku) sterowanie bardzo przypadło mi do gustu. Niestety, po kilku godzinach zaczęły pojawiać się coraz to nowe zgrzyty. Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że jest to dopiero pierwszy tytuł studia Tiny Roar, ale XEL, pomimo ogrywania go na PS5, potrafił przyciąć się momentami dość mocno i spadek FPS był odczuwalny. Skrzynki ze znajdźkami nie dały się otworzyć, a wróg po śmierci potrafił nagle, jak gdyby nigdy nic, pojawić się ponownie. Ponadto, podczas blokowania tarczą, atak przeciwnika potrafiły magicznie przeniknąć przez nią i spowodować obrażenia. Tekstury wczytywały się z opóźnieniem, a postacie niezależne magicznie tańczyły w miejscu, a nawet przeskakiwały po mapie.

Co do grafiki natomiast nie mam zastrzeżeń. Paleta barw jest cukierkowa,urocza i zapadająca w pamięć. Kolejne lokalizacje odwiedzane przez nas nie są zlepkiem asetów kupionych w internecie. Spójrzcie tylko na screeny w tym artykule. Nie jest to jednak najładniejsza gra tego roku, czy rewolucja graficzna na miarę Crysisa. Ot tytuł, który (niestety?) powoli zniknie w mroku premier.

Na pochwałę również zasługuje oprawa muzyczna, stworzona przez Gidona Wolffa.

Prawda, że magiczny soundtrack?

Czy ostrzałka pomoże?

XEL miał być grą Zeldopodobną, co już na początku powoduje, że jej start na rynku growym będzie trudny. Każdy będzie porównywał ją, wytykając palcami wszechobecne błędy. Posiadając za wzór produkcję, która przez wielu jest uznawana za dzieło niemal doskonałe, logiczne jest, że o swój produkt należałoby bardzo pieczołowicie zadbać. Widać tutaj bardzo ciekawych pomysłów, a jeszcze większą ilość dobrych chęci. Nie można odmówić temu tytułowi potencjału. Gdyby został pieczołowicie dopieszczony z każdej możliwej strony. Twórcy usunęli irytujące błędy związane z walką,czy skaczącymi postaciami, byłby dobrym średniakiem.Przyjemnie byśmy  do niego wracali. Czy posypią głowę popiołem i naprawią go? Czas pokaże. Na razie, nie mogę tego tytułu polecić. Nie podołali oni(Twórcy) zadaniu i dostarczyli nam produkt niedostatecznie dopracowany.

Czy to przez brak czasu na testy? Tego się chyba nigdy nie dowiemy.

Za przekazanie gry do recenzji dziękujemy better. gaming agency

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

NAJNOWSZE WPISY

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl