Budzisz się obolały w wielkim pruskim zamczysku. Docierasz do komnaty, w której znajdujesz krótką notatkę napisaną przez samego siebie. Dowiadujesz się z niej, dlaczego straciłeś pamięć i co jest twoim celem. Od tego momentu zaczyna się brnięcie przez prawdziwe piekło.
Amnesia: Mroczny Obłęd to gra legenda słyszał o niej każdy miłośnik horrorów i nie tylko. Dzięki temu tytułowi się przełamałem i pokochałem wirtualne „straszaki”. Przed Amnesią każda gra osadzona w mroczniejszym klimacie budziła u mnie gęsią skórkę, choćby przy takim Painkillerze czułem niepokój, a jest to rasowy FPS. Do dzisiaj dzieło Frictional Games to mój numer jeden w tej kategorii i nawet następne dzieła tych twórców go nie przebiły.
Historia skupia się wokół tajemniczego artefaktu znalezionego podczas ekspedycji w Afryce, której jednym z uczestników był właśnie główny bohater. Grę rozpoczynamy w opuszczonym pruskim zamczysku, a całą opowieść poznajemy za pomocą notatek i licznych retrospekcji. Fabuła początkowo jest niezwykle interesująca, ale z czasem zauważymy, że jest również dosyć sztampowa – zwłaszcza w finale. Na szczęście nie przeszkadza to w odbiorze całości i obiecuję –zanurzycie się pod czubek głowy w historię Daniela.
Początek dla wielu może być dość niemrawy, gdyż w trakcie niego poznajemy mechaniki rządzące rozgrywką. Z czasem jednak się rozkręca, dochodzą zwidy, potworne maszkary i niezwykle przyjemne w rozwiązywaniu zagadki.
Przed graczem stawiane są różnorodne wyzwania — od zagadek logicznych, przez przedzieranie się przez kolejne mroczne korytarze, aż po wieloetapowe zadania. Zwyczajne uruchomienie windy wymaga odnalezienie klucza do maszynowni, niezbędnych przedmiotów do jej naprawy oraz ustawienia odpowiednio mechanizmu odpowiadającego za poruszanie.
Oczywiście gra nie sprowadza się jedynie do odnalezienia potrzebnych przedmiotów czy rozwiązywania łamigłówek. Tytuł nie stroni od elementów skradanki, gdyż podczas zwiedzania kolejnych korytarzy możemy spotkać odrażające kreatury. Stworom nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Więc gdy nas zauważą, pozostaje nam jedynie ucieczka. Każde takie spotkanie podnosi ciśnienie i przyśpiesza bicie serca.
Żeby nie było za łatwo, podczas całej opowieści musimy dbać o nasze zdrowie, ale nie tylko to cielesne, lecz także psychiczne. Daniel, przebywając za długo w ciemności czy za długie wpatrywanie w naszych prześladowców sprawi, że wpadniemy w tytułowy obłęd. Objawia się to ciężkim dyszeniem naszego bohatera, rozmywaniem się obrazu, dobieganiem przerażających dżwięków z naszych głośników. Mechanika ta sprawia, że w nawet spokojnej lokacji będą przebiegać nas dreszcze. Oczywiście oba wspomniane stany możemy poprawić w przypadku odniesionych ran wystarczy zażyć odpowiednią miksturę, natomiast z obłędu wyjdziemy z pomocą latarni czy innego źródła światła wystarczy, że Daniel parę chwil będzie przy nim przebywał. Jednak, żeby nie było za łatwo jesteśmy ograniczeni w użyciu naszej latarni poprzez potrzebny olej do jej uruchomienia czy krzesiwa służącego do zapalania kolejnych świec. Amnesia pod względem rozgrywki jest naprawdę różnorodna. Samo sterowanie zostało niezwykle przemyślane na przykład żeby coś otworzyć nie wystarczy kliknąć przycisk myszy, a trzeba przesunąć ją w odpowiednią stronę. Jest to niezwykle realistyczne i pozwala się wczuć w naszą postać.
Gęstą atmosferę potęgują różnego rodzaju odgłosy i pojękiwania gdzieś z oddali. Niby nic odkrywczego, a jednak działa to idealnie na naszą psychikę i potęguje klimat. Widoki również nie należą do najprzyjemniejszych. Widok zmasakrowanych zwłok tutaj to standard.
Aktualnie uważam się za doświadczonego fana growych horrorów, ale mimo to dalej w niektórych momentach nie potrafię wytrzymać presji nakładaną przez grę i szybko wracam na pulpit.
Największym minusem tego tytułu jest grafika, która nie należała do najlepszych już jedenaście lat temu. Lokacje są mało szczegółowe, a tekstury są niskiej jakości. Jednak nie przeszkadza to w rozgrywce i w pewnym sensie ma to w sobie trochę uroku i klimatu.
Horrory to atrakcja zdecydowanie nie dla każdego. Jest to tytuł skierowany głównie do osób, które kochają się bać. W Amnesi bywa tak strasznie, że aż potrafi psychicznie wymęczyć człowieka. Pozostałym mogę jedynie powiedzieć, żebyście chociaż spróbowali, bo ta gra jest tego warta.
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |