Previous slide
Next slide

Samuraj i Stich. Tom 2 - recenzja komiksu. Duchy, demony i ceremonia picia herbaty.

Pod koniec kwietnia premierę miał drugi tom mangi Samuraj i Stich – kolejny przepełniony humorem i absurdalnymi wydarzeniami komiks rzuca nas w wir samurajsko-kosmicznych przygód „obiektu 626”.

Podziel się ze znajomymi:

Stara miłość nie rdzewieje

W kolejnej części mangi Meison spotyka przybyszów z kosmosu, czyli Jumba i Plikli szukających uciekiniera. Wyczyścili mu oni pamięć o sobie oraz o Stichu, zmieniając go  znów w okrutnego i surowego wodza, który chce zaatakować zamek. Jednak nie na długo, ponieważ po powrocie do domu i spotkaniu małego tanuki, Yamato odzyskuje część wspomnień, a plany o podbiciu idą znów w zapomnienie. Oprócz tych wydarzeń czeka ich jeszcze spotkanie z duchem, wycieczka do mocno rozwiniętej wioski i ceremonia picia herbaty. Stich nauczy się kilku rzeczy, zaskakując tym wszystkich dookoła.

Historia staje się ciekawsza dzięki większej ilość postaci i wątków pojawiających się w tym tomie. Akcja nabiera rozpędu, a zakończenie wzbudza ciekawość, sugerując co ,może pojawić się w kolejnej części. Można zauważyć również rozwój charakterów, nie tylko uczącego się Sticha, ale także Meison jako wódz staje się bardziej wyrozumiałym i ciepłym człowiekiem, który zauważa, że władza i wygrywanie nie jest najważniejsze w życiu. Bardzo cenię zabieg, gdzie wśród gagów i komedii można zauważyć głębie oraz przekaz.

Tomik jest pełen humoru oraz zwrotów akcji. Tak jak poprzedni, czyta się go bardzo szybko i przyjemnie. Historia o samuraju i małym niebieskim stworzeniu nie jest może wybitnym dziełem o wielkich ambicjach, ale ma swój urok i dla fanów Disneya, jak i japońskiej twórczości to powiew świeżości i przyjemności. Potrafi rozbawić i zrelaksować czytelnika. Dalej podtrzymuję swoją opinię o tym, że ten komiks nadaje się dla każdego i w każdej kategorii wiekowej.

Jedyne utrapienie to fakt, że manga jest na jedno, może dwa podejścia, jest krótka i kiedy zamykamy tomik, to pozostaje dość długo czekać na następną część. Przerwa między premierami to około dwa miesiące.

Disneyowska bajka w japońskiej stylistyce

Kreska jest dokładnie taka sama jak w pierwszej odsłonie, czysta i dopracowana. Ukazująca kontrast pomiędzy bajkowym Stichem a surowym, mocno zarysowanym Meisonem, która jeszcze bardziej podkreśla ich charaktery i fakt, że pochodzą z dwóch różnych światów. Wiele paneli jest dynamicznych i dobrze prezentują akcję w kadrach. Całość dobrze utrzymuje komediowy i bajkowy klimat komiksu.

Podsumowując, kolejna odsłona Samuraj i Stich wypada bardzo dobrze, mogę ją polecić każdemu, a fabuła, która się rozkręca, tylko zachęca do sięgania po kolejne tomy. Ciepła i przyjemna manga, z masą absurdalnych i śmiesznych sytuacji. Po raz kolejny mogę powiedzieć, że czekam na dalsze przygody z niecierpliwością.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza komiksu.

Galeria:

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl