Previous slide
Next slide

PRO znaczy więcej – Mionix Naos PRO. Recenzja myszki.

Myszka Mionix Naos PRO przez ostatnie 4 tygodnie towarzyszyła mi w pracy, w domu, a nawet w podróżmy między tymi dwoma miejscami. Wraz z rozpoczęciem testów stwierdziłem, że warto będzie sprawdzić, czy szwedzki producent stworzył sprzęt nadający się tylko do gier, czy może również do przeklikiwania się przez Instagram i kolumny w Excelu.

Szwedzka robota

My Polacy już chyba tak mamy, że kochamy Szwedzką robotę – co świetnie obrazuje fakt, że pisząc tę recenzję, po ekranie poruszam się dzięki Naos Pro leżącej na biurku z Ikei. Przypadek? Nie sądzę! A tak zupełnie poważnie… Myszka od Mionix zamknięta została w czarnym opakowaniu obrandowanym logo, zdjęciami sprzętu oraz opisem ze specyfikacją techniczną aż w piętnastu językach. W samym środku pudełka znajduje się oczywiście sprzęt zabezpieczony gąbczastą osłonką oraz wyjątkowo krótką i minimalistyczną instrukcją obsługi, a w zasadzie to takim bardziej start guidem.

Solidna, dopasowana i… głośna

Położyłem rękę i się zakochałem. Dosłownie. Testy rozpocząłem sekundę po wyjęciu z pudełka i już na samym początku wiedziałem, że korzystanie z Naos PRO będzie jedynie przyjemnością. Lekka, ale zarazem solidna i wytrzymała myszka przewodowa z fantastycznym plecionym kablem idealnie dopasowała się do mojej dłoni. Ergonomiczna budowa dostosowana do praworęcznego chwytu pozwala korzystać ze sprzętu ze śmiałością i pewnego rodzaju stabilizacją. Dodatkowo myszka pokryta jest powłoką UV, która za zapobiega ślizganiu się dłoni – sprawdza się to świetnie podczas dłuższego posiedzenia przy biurku. Niby drobnostka, ale w moim przypadku była kompletnym game changerem – w końcu nie musiałem przerywać trybu maksymalnego skupienia na rzecz wytarcia oraz chwilowego rozmasowania dłoni.

Górna część obudowy Naos PRO została zbudowana wokół kółka przewijania składającego się z półprzezroczystego plastikowego korpusu z warstwą gumy na wierzchu. Taka budowa ma na celu wyraźną i efekciarską prezentacją wbudowanych wkoło diod typu LED, które wedle producenta gwarantują 16,8 milionów opcji kolorystycznych. Brzmi imponująco, ale w zasadzie nie jestem w stanie tego potwierdzić – musicie wybaczyć, ale prawie 17 milionów to pokaźna liczba – ciężko byłoby mi to policzyć. Zupełnie szczerze – na te światełka zwróciłem uwagę przy podłączeniu myszki i tyle. Niemniej muszę przyznać, że wygląda to… po prostu ładnie.

Przyciski, czyli jedna z najbardziej istotnych kwestii dla prawdziwych graczy. Myszka ma 7 programowalnych przycisków: dwa z przodu obudowy, dwa za kołem przewijania oraz dwa na lewej części obudowany (nad kciukiem). W trakcie rozgrywki można je zamarkować wedle własnych potrzeb. Czas reakcji jest wybitnie szybki, o czym przekonałem się wielokrotnie w pracy, kiedy to przez pomyłkę kliknąłem kciukiem przycisk i już byłem nie tam, gdzie chciałem… ale nie uważam tego za minus. Więcej za plus, który odgrywa ogromną rolę w grach wideo. Jeżeli zaś chodzi o żywotność – producent zakłada, że Główne przyciski zostały wyposażone w przełączniki o żywotności 80 milionów kliknięć każdy. Jak na razie nie miałem z żadnym z przycisków najmniejszych problemów, każdy działa fantastycznie. Jedyny minus to, że wszystkie wydają w trakcie kliknięcia naprawdę dość głośny dźwięk.

Spód i czujnik Pixart

Projekt spodu Naos PRO mocno mnie zaskoczył. Idealnie dopasowane logo marki wokół czujnika sensora optycznego Pixart PMW 3370 dodaje temu sprzętowi takiego delikatnego uroku. Dodatkowo zaznaczę również, że gumowe stopki zapewniają idealne poruszanie się myszy po zwykłym lakierowanym blacie, jak i specjalistycznej podkładce.

Niemniej wygląd nie ma tutaj znaczenia – w końcu liczy się działanie. A przyznać trzeba, że sensor o maksymalnej czułości 19000 dpi zapewnia płynne poruszanie się myszą po ekranie.

Dla gracza, dla pracownika biurowego

Potrzebujecie dostosować przyciski i czułość myszki do własnych potrzeb? Żaden problem! Wystarczy, że wejdziecie na stronę https://support.mionix.net/hc/en-us/categories/201849106-Software-Firmware-Downloads  i pobierzecie oprogramowanie do myszki. Panel sterowania jest przejrzysty i intuicyjny w obsłudze. Kilka kliknięć, kilka testów i myszka działa tak, jak sobie tego zażyczymy. Poza markowaniem przycisków i czułością w programie od Mionix możemy zmienić kolory diod LED oraz zaktualizować sprzęt.

Zostanie ze mną na stałe

Podsumuję korzystanie z myszki Mionix dosłownie dwoma zdaniami.

Obcowanie z Naos Pro pokazało mi jako graczowi konsolowemu, jak wiele przyjemności może płynąć z rozgrywki na PC.

Obcowanie z Naos Pro pokazało mi jako pracownikowi korporacji, jak dobra myszka ułatwia pracę i pozwala na szybsze działanie w programach, w których nikt nie lubi i nie chce pracować – czyt. Excel i Power Point.

Za przekazanie sprzętu do recenzji dziękujemy MIONIX.

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

NAJNOWSZE WPISY

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl