MIEJSCE DLA KAŻDEGO GRACZA

Previous slide
Next slide

Między ogniem, wodą a… piaskiem. „Uncharted 3: Oszustwo Drake’a” – recenzja gry

Po ogromnym sukcesie drugiej części przygód Nathana Drake’a studio Naughty Dog nie mogło spocząć na laurach. Z każdym dniem fanów przybywało. Seria Uncharted spowodowała również zwiększenie początkowo słabej sprzedaży konsoli Playstation 3, gdyż gry te są tytułem ekskluzywnym dla Sony. Trzecia część została wydana 1 listopada 2011 roku w Ameryce, a następnego dnia w Europie i Azji.

Dwójka jest dla mnie niemal arcydziełem! Kocham w niej wszystko – każdy rozdział, każdy dialog, każdą postać. Czy kontynuacja sprostała oczekiwaniom milionów fanów?

Screen z gry Uncharted 3: Oszustwo Drake’a

W poszukiwaniu miasta o tysiącu filarach

Akcja gry dzieje się cztery lata po wydarzeniach z poprzedniej części. Nathan Drake i Victor Sullivan spotykają się w pubie z niejakim Talbotem w celu sprzedaży pierścienia Sir Francisa Drake’a za walizkę pełną gotówki. Transakcja nie dochodzi do skutku, gdy Nate odkrywa, że pieniądze są fałszywkami. Dochodzi do bijatyki, której finał zaskoczy gracza.

Okazuje się, że z Talbotem współpracuje Katherine Marlowe, stara znajoma naszej dwójki. Dlaczego kobiecie tak bardzo zależy na pierścieniu? Otóż, wiąże się z nim interesująca historia, której początek poznajemy przenosząc się dwadzieścia lat wstecz, wcielając się w nastoletniego Nathana.

Ten wciągający początek otwiera przed nami kolejną przygodę, której celem będzie odnalezienie zaginionego miasta z islamskich wierzeń, zwanego Atlantydą Pustyni.

Od samego początku wyprawa wydaje się niezwykle niebezpieczna – nawet wśród przyjaciół Nate’a podnoszą się głosy sprzeciwu, by zaprzestać poszukiwań. Czy Drake może odpuścić? Ile będzie w stanie poświęcić by osiągnąć swój cel?

W grze nie mogło zabraknąć znanychjuż postaci. Ponownie poprzekomarzamy się z Sully’im, Chloe pomoże nam w Syrii, a w Jemenie przepustkę wręczy nam Elena (Nate! Znowu ci nie wyszło z panną Fisher?). Poznamy też nowego kolegę – Charlie’ego.

Screen z gry Uncharted 3: Oszustwo Drake’a

Akcja pędzi jakby Drake miał ogień pod nogami

Sama mechanika gry nie różni się od tego, co poznaliśmy w drugiej części, z wyjątkiem możliwości odrzucania od siebie granatów, którymi nieraz uraczą nas przeciwnicy. Ponownie będziemy strzelać do niezliczonej ilości najemników, a w chwilach spokoju rozwiążemy kilka zagadek, powspinamy się po budynkach i pobujamy się na żyrandolu. Poza tym, w niemal każdym rozdziale pochowano dokładnie 101 skarbów, które możemy znaleźć w trakcie eksploracji otoczenia. Bohateranadal obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby, podziwiając kolejne klimatyczne lokacje i przeżywając emocjonujące wydarzenia przedstawione w iście hollywoodzkim stylu. W zasadzie ciężko stwierdzić, czy gramy w grę, czy oglądamy film. Akcja płynnie przechodzi z sekwencji grywalnej do filmowej, a mnóstwo miniwstawek filmowych – chociażby przy wspinaczce – powoduje, że niekiedy nie wiedziałem kiedy sterowałem postacią a kiedy robiła to za mnie gra. To się nazywa wspaniała współpraca gracza z twórcami gry!

Tym razem nasz bohater zwiedzi trochę świata. Zobaczymy, między innymi, podziemia Londynu, stary zamek we Francji, Cytadelę w Syrii a nawet zawitamy naBliski Wschód. W każdej lokacji dzieje się bardzo dużo i zastawiam się, czy Nate ma w ogóle czas by napić się choć szklankę wody? No cóż, w pewnej sekwencji chętnie by to zrobił.

Screen z gry Uncharted 3: Oszustwo Drake’a

Wartka akcja nie daje nam odpocząć, ale ja wcale nie chciałem odpoczywać! Każdą scenę chłonąłem jak suchy piach wodę. Za jedną z najlepszych scen uznaję finałową akcję we Francji. Walka z czasem, przy ciągłej wymianie ognia i coraz trudniejszej sytuacji ze względu na zmieniające się  otoczenie, w dodatku na miażdżącym poziomie trudności przyprawiały mnie o palpitację serca! Coś wspaniałego!

Nawiązując do powyżej sytuacji, łatwo stwierdzić, iż tym razem twórcy posunęli się jeszcze dalej i Nate będzie zmuszony ratować własne życie w najbardziej karkołomny sposób. Pamiętacie wojnę w Nepalu z Pośród Złodziei? Moment walącego się budynku? Tak? No to informuję, że podobnego widowiska uświadczycie teraz dużo więcej! A wszystko oprawione jest cudowną grafiką, wyciskającą siódme poty z konsoli Playstation 3. Myślę, że to jedna z najlepiej wyglądających gier tamtej generacji! Trójka, podobnie jak poprzednie części, została wydana również na Playstation 4.

Screen z gry Uncharted 3: Oszustwo Drake’a

Wschodnie rytmy

Soundtrack w Oszustwie Drake’a przebija poprzednie części. Poza flagowymi utworami towarzyszącymi nam w każdej odsłonie, usłyszymy mistyczne nuty arabskiej muzyki a ezoteryczny wokal z miejsca zabierze was do oazy na samym środku pustyni. W tej odsłonie za ścieżkę dźwiękową również odpowiedzialny jest Greg Edmonson. Szczególnie polecam Oh No Chateau oraz Bazaar Brawl, ale musiałem długo zastanawiać się, co tutaj zaproponować, bo soundtrack po prostu jest genialny!

Screen z gry Uncharted 3: Oszustwo Drake’a

Przyjaźń tak głęboka jak ocean

Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na relację między Nathanem a Sully’im. W tej części twórcy położyli nacisk właśnie na tę dwójkę. Poznajemy ich wspólny początek i to, kim są dla siebie obecnie. Drake jest niczym syn dla Victora – widzimy to na ekranie i słyszymy w dialogach. Sully zrobiłby dla naszego bohatera wszystko i nawet Elena, w pewnym momencie, próbuje uzmysłowić to Nate’owi, martwiąc się o ich dalsze losy.

Twórcy stworzyli interesujące postaci i w zasadzie żaden – nawet drugoplanowy – bohater nie wypada źle. Mało w której grze możemy poznać tak barwne postaci, od których bije silnie pozytywna aura. Wystarczy chwila by na dobre zżyć się z bohaterami. Antagoniści też mają swoje pięć minut, choć finałowa potyczka nie jest już takim wyzwaniem jak ta z Zoranem Lazareviczem.

Marlowe jest oschła i patrzy na wszystkich z góry, ale w zasadzie działa tylko w tle. To Talbot jest głównym przeciwnikiem Nate’a i wypada odrobinę słabiej od Katherine. Ale czego mogę się spodziewać po –bądź co bądź – parobku surowej, dominującej kobiety?

Screen z gry Uncharted 3: Oszustwo Drake’a

Za Nate'em nawet i na pustynię

Uncharted 3 to zdecydowanie jedna z najpiękniejszych gier siódmej generacji. Otrzymaliśmy wciągającą historię, niezapomnianych bohaterów i masę dobrego humoru. Uważam, że jest to wspaniała kontynuacja losów Drake’a, mimo to, dwójka wciąż jest u mnie na pierwszym miejscu. Seria Uncharted dała nam jedyne w swoim rodzaju widowisko z niepowtarzalnym klimatem. Dzięki takim grom, wiem, że pozycje od studia Naughty Dog mogę brać w ciemno, bo wiem, że będę się przy nich świetnie bawił.

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

NAJNOWSZE WPISY

O NAS:

GraPodPada.pl to miejsce, gdzie przy jednym stole siedzą konsolowcy, pecetowcy, komiksiarze, serialomaniacy i filmomaniacy. Tworzymy społeczność dla wyjadaczy, jak i niedzielnych graczy, czytaczy i oglądaczy. Jesteśmy tutaj po to, aby podzielić się z Tobą naszymi przemyśleniami, ale również, aby pokazać Ci, że każda opinia ma znaczenie, a wszyscy patrzymy na współczesną popkulturę kompletnie inaczej. Zostań z nami i przekonaj się, że grapodpada.pl to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl 

OBSERWUJ NAS

UDOSTĘPNIJ
UDOSTĘPNIJ