Choć od finalizacji przejęcia Activision Blizzard King przez Microsoft minęło już kilka miesięcy, temat nadal budzi emocje. Najnowszy wyrok amerykańskiego sądu apelacyjnego pokazuje, że cała transakcja była zgodna z prawem i nie naruszała przepisów antymonopolowych.
To kolejna wygrana Microsoftu w sporze z Federalną Komisją Handlu (FTC), która od samego początku próbowała zablokować warte 69 miliardów dolarów przejęcie jednej z największych firm w branży gier.
Rekordy po premierze Black Ops 6
Jednym z największych sukcesów Microsoftu po sfinalizowaniu przejęcia była premiera Call of Duty: Black Ops 6, które jako pierwsza gra z serii trafiło do Xbox Game Pass już w dniu debiutu. Jak podkreślono, był to najlepszy dzień w historii pod względem liczby nowych subskrybentów usługi Game Pass, co tylko potwierdza, że inwestycja się opłaciła.
Microsoft nie tylko zyskał jedną z najważniejszych franczyz na rynku, ale też pokazał, że strategia pierwszego dnia w Game Pass potrafi realnie wpłynąć na popularność platformy.
Sąd apelacyjny: nie ma podstaw do oskarżeń
Jak wynika z raportu przygotowanego przez prawników Bloomberga, sąd apelacyjny 9. okręgu Stanów Zjednoczonych jasno stwierdził, że Microsoft nie naruszył prawa antymonopolowego. W opublikowanym 39-stronicowym dokumencie podkreślono, że nie ma dowodów na to, iż przejęcie zaszkodziłoby konkurencji – zarówno w kontekście konsol, jak i rynku streamingu gier w chmurze.
Sąd zaznaczył również, że wszystkie duże firmy na rynku korzystają z ekskluzywności treści, aby wyróżnić swoje platformy. Microsoft nie jest wyjątkiem, a co więcej – Nintendo i Sony mają znacznie więcej gier ekskluzywnych niż Microsoft.
FTC przegrało kluczowy argument
Jednym z głównych argumentów FTC była obawa, że Microsoft może zablokować dostęp do serii Call of Duty dla konkurencji. Jednak sąd uznał, że Komisja nie dostarczyła wystarczających dowodów na poparcie tej tezy. Co więcej, stwierdzono, że fuzja nie wpłynie negatywnie na rynek streamingu w chmurze, który i tak wciąż znajduje się w fazie rozwoju.
Bloomberg zauważa, że wyrok ten może mieć dalekosiężne skutki. Orzeczenie „może zmienić sposób, w jaki FTC analizuje duże transakcje technologiczne w przyszłości”, zwłaszcza w kontekście dynamicznie rozwijających się sektorów takich jak gry czy sztuczna inteligencja.
Czy Call of Duty trafi na Switcha?
Jedynym punktem, który wciąż pozostaje otwarty, jest obietnica pojawienia się Call of Duty na konsoli Nintendo. Do tej pory żadna gra z serii nie zadebiutowała na Switchu, jednak w kontekście nadchodzącej premiery drugiej generacji tej konsoli, wszystko wskazuje na to, że to tylko kwestia czasu.
Źródło : Insider Gaming
Źródło zdjęcia: Microsoft