Ostatnia zapowiedź dotycząca League of Legends: Wild Rift spotkała się z negatywnym odbiorem wśród fanów. Trailer przedstawiający Fever Dream, stworzony z użyciem sztucznej inteligencji, wywołał gwałtowne reakcje w społeczności graczy i krytykę na platformach społecznościowych. Fani wyrazili swoje niezadowolenie z powodu zastosowania AI, podkreślając, że nie oddaje ona ducha oryginalnej gry.
Co to miało być?
Wideo, które miało być nowoczesnym i atrakcyjnym materiałem promocyjnym, zostało uznane za pozbawione autentyczności i emocji. Użytkownicy wskazywali, że efekt wygenerowany przez sztuczną inteligencję wygląda sztucznie i nie spełnia oczekiwań wobec produkcji powiązanej z popularną serią Riot Games. Wielu fanów zaapelowało o powrót do tradycyjnych metod tworzenia materiałów marketingowych, które lepiej oddają charakter i klimat świata League of Legends.
W odpowiedzi na krytykę, twórcy nie pozostali obojętni. W oficjalnym oświadczeniu podkreślili, że eksperymentowanie z nowymi technologiami, takimi jak AI, jest częścią ich strategii rozwoju. Jednak jednocześnie zobowiązują się do słuchania głosu społeczności i dostosowywania swoich działań. „Chcemy tworzyć treści, które rezonują z fanami, a jednocześnie eksplorować nowe możliwości technologiczne” – zaznaczono.
Spór wokół zwiastuna Fever Dream pokazuje, jak ważna dla graczy jest autentyczność i tradycyjne podejście do promowania ulubionych tytułów. Riot Games stoi teraz przed wyzwaniem, by zbalansować innowacje technologiczne z oczekiwaniami swojej lojalnej publiczności. Aby utrzymać wysoką jakość i zaangażowanie fanów.
Źródło: IGN