Fani Fortnite zauważyli, że w klasycznym trybie OG dzieje się coś nowego i tajemniczego – co, jak się okazuje, nie tylko odtwarza dawne wydarzenia, ale jednocześnie wprowadza intrygujące zmiany.
Co się zmieniło?
W miniony weekend gracze ponownie przeżyli kultowy start rakiety z czerwca 2018 roku, który oryginalnie pozostawił w niebie ogromną, niebieską szczelinę. Tym razem jednak szczelina była czerwono podświetlona, a towarzyszył jej także czerwony motyl szczeliny. Dotąd symbol kojarzony wyłącznie z głównym wątkiem fabularnym gry i demoniczną energią.
To nie jedyna nowość: gracze zauważyli też, że bunkry inspirowane serialem „Zagubieni” zaczęły wysyłać wiadomość w kodzie Morse’a: „Coś jest nie tak”. Te same bunkry istniały już wcześniej, ale nigdy nie były aktywne.
Na tropie multiwersum Fortnite
Komiksy Fortnite ujawniły, że bunkry należą do Zakonu Wyobrażonego (IO) – tajnej organizacji, która kontrolowała wyspę jako pole bitwy. Gdy w oryginalnej wersji gry gracze nie znali jeszcze IO ani tożsamości Visitora – pilota rakiety i członka Siódemki. Dziś wiedzą już o nich wszystko. Epic Games sprytnie to wykorzystuje, pokazując, że wydarzenia w trybie OG mogą rozgrywać się w alternatywnej odnodze uniwersum Fortnite.
Wielki Wybuch i remix historii
Tryb OG powrócił wcześniej jako tymczasowy event zakończony „Wielkim Wybuchem”, który wprowadził wątek multiwersum. To wtedy Fortnite zaczęło łączyć różne style, jak tryb Lego czy wyścigi. Teraz OG wraca na stałe, ale nie tylko jako nostalgiczny powrót. To także nowa wersja historii, w której pojawiają się przerobione skórki i wątki, jakby pochodziły z innej rzeczywistości.
Co będzie dalej?
Kolejne elementy fabuły, jak czerwone miniaturowe szczeliny czy znikające fragmenty mapy (np. znak z Lonely Lodge czy Motel). Sugerują, że OG stanie się pełnoprawną częścią wieloświata Fortnite. Nie wiadomo jeszcze, jak Epic Games opowie o Zero Point, Kevinie Sześcianie, IO czy Siódemce w tej wersji, ale jedno jest pewne: tryb OG to nie tylko powrót do przeszłości, lecz także szansa na zupełnie nowe, zaskakujące historie.
Źródło: IGN