REKLAMA

Star Wars. Kanan. Ostatni Padawan – recenzja komiksu – Jak to było przed Parszywą Zgrają?

Jakub Trojanowski

Opublikowano: 10 stycznia 2025

Spis treści

Nieco sarkastyczny Kanan Jarrus jest chyba najciekawszym członkiem załogi Ducha z animacji opowiadającej o przygodach grupki rebeliantów. We wspomnianej produkcji można było kilkukrotnie zauważyć jego nieufność względem klonów. Do premiery pierwszego sezonu Parszywej Zgrai poniższy komiks stanowił kanoniczne przedstawienie tragicznej przeszłości Jedi. Przeszłości, która mimo starań wcześniej czy później przypomni o sobie.

 

12 zeszytów, 2 rozdziały historii

Star Wars. Kanan. Ostatni Padawan jest albumem zbiorczym, w którego skład wchodzi 12 zeszytów. Ich oryginalne wydania trafiały w ręce anglojęzycznych czytelników na przełomie 2015 i 2016 r. W Polsce Omnibus ukazał się natomiast pod koniec 2024 r. nakładem wydawnictwa Egmont.
Za scenariusz wszystkich zeszytów odpowiada Greg Weisman (Capitan Atom, Liga Młodych, Starbrand), który oprócz pracy przy komiksach, pisze również książki, a swój wkład zostawił także w pierwszym sezonie Rebeliantów. Za stronę wizualną odpowiada natomiast trójka grafików: Pepe Larraz (serie Rządy X i X mieczy, Wolverine and the X-Men) Andrea Broccardo (seria Star Wars. Wielka Republika, Empireum. X-Men) oraz Jacopo Camagni (komiksy Deadpool, Scarlet Witch). Najwięcej z nich, bo aż 10 zeszytów zilustrował Larraz, podczas gdy pozostała dwójka pracowała nad pojedynczymi numerami. Ich dzieła kolorami wypełnił natomiast David Curiel, który zajmował się setkami komiksów spod szyldu Marvela.

Kanan. Ostatni Padawan | egmont.pl

 

Dramatyczna przeszłość podłożem poświęcenia

Na kartach Ostatniego Padawana jesteśmy świadkami przygód Kanana Jarrusa, zarówno w młodości, gdy odległa galaktyka znała go jeszcze jako Caleba Dume’a, jak i dorosłego przemytnika dobrze znanego z serialu animowanego. W albumie znajdziemy dwie historie, których wątki płynnie się przeplatają. Dzięki temu możemy zacząć naszą lekturę od znajomej dla większości fanów załogi Ducha, która wyrusza na kolejną, jak wydawałoby się rutynową, misję. Nazwa planety, na którą zmierzają, wywołuje jednak u ich lidera napływ ogromu wspomnień.
Razem z jego myślami cofamy się w okolice niesławnego Rozkazu 66, by z kolejnej perspektywy doświadczyć prawdopodobnie najbardziej przełomowego momentu w całym uniwersum. Mimo że akurat ten krótki rozdział życia Kanana został napisany na nowo w Parszywej Zgrai, to wzrusza on znacznie bardziej. Odważę się nawet stwierdzić, że mimo całej estymy, jaką darzę Dave’a Filoniego, to opowieść Weismana oddaje tragedię tego momentu znacznie lepiej. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę relacje między Calebem i jego mistrzynią oraz klonami, które służyły pod ich dowództwem. W przeciwieństwie do retconu, w komiksie możemy śledzić powolną przemianę młodego padawana, który pod wpływem kolejnych wydarzeń przeistacza się w nieco sarkastycznego Kanana, którego znamy i uwielbiamy w animacji.

REKLAMA

Na tym jednak nie koniec wartościowych fragmentów. Ostatni Padawan podsuwa nam także spojrzenie w odrobinę dalszą przeszłość, dzięki czemu poznajemy wcześniejsze losy Depy Bilaby, jednej z bardziej tajemniczych członkiń Zakonu Jedi, które doprowadziły ją do spotkania z równie wyjątkowym młodzikiem. Ciekawy zabieg został również zastosowany w wątku rebelianckim, w którym (jak nietrudno zgadnąć) pojawiają się postacie z przeszłości Kanana. Wszystkie ich występy zamykają klamrę na całym albumie, dzięki czemu jako czytelnicy otrzymujemy bardzo wartościową (pod względem informacji) i samodzielną pozycję.

 

Ktoś tu chyba oglądał serial

To, co najbardziej rzuciło mi się w oczy podczas lektury albumu, to pieczołowitość, z jaką postacie z komputerowej animacji starano się odwzorować w komiksie. W wielu kadrach poszczególni członkowie załogi wydają się niemal żywcem wyjęci z serialu, jednak trafiają się też niechlubne sceny, przy których zastanawiałem się, czy ilustratorzy na pewno wiedzieli, kogo rysują. Muszę też zaznaczyć, że Larrazowi znacznie lepiej wyszło odwzorowanie ruchu, akcji i pojedynków, z niekorzyścią dla nieco spokojniejszych momentów. Na szczęście jednak w komiksie wydają się przeważać te pierwsze, przez co wszelkie problemy z mimiką i drugoplanowe postacie bez szczegółów chowają się w cieniu. Z cieniem także umiejętnie bawił się Curiel, który dzięki subtelnym różnicom w oświetleniu i barwach zdołał rozdzielić od siebie sceny z czasów Wojen Klonów oraz Rebelii.

Kanan. Ostatni Padawan | egmont.pl

 

Ten komiks to naprawdę kawał dobrej roboty

Muszę przyznać, że do Ostatniego Padawana podchodziłem bez jakichkolwiek uprzedzeń, ale także bez oczekiwań. Z kolejnymi zeszytami uświadamiałem sobie, jednak że mam do czynienia z bardzo wartościowym dziełem, chwalonym przez wielu fanów odległej galaktyki. Zacząłem też rozumieć wyrzuty czynione Filoniemu po pierwszym odcinku Parszywej Zgrai, bo mimo wszystko Weisman przedstawił znacznie głębszą i wielowątkową historię. Myślę, że dzięki przeplataniu się dwóch ważnych epok mogę z czystym sercem polecić powyższy komiks fanom Rebeliantów, jednak miłośnicy Wojen Klonów (odhaczania sugestii genewskich) również nie powinni czuć się zawiedzeni.

ZALETY +

WADY -

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza komiksu.
Jakub Trojanowski

Student medycyny, prywatnie wielki fan papierowego wydania Gwinta. Od dziecka pochłaniam książki i filmy o różnorodnej tematyce. W wolnych chwilach, przy pracy lub nauce zawsze w tle wybrzmiewa klasyczną i filmową. Zarówno w grach, jak i w życiu lubię nieszablonowo podchodzić do problemów. Nie mam ścisłej czołówki ulubionych uniwersów, ale podium zajmują Władca Pierścieni, Wiedźmin i Mass Effect. Co nie znaczy, że z chęcią nie podyskutuję, chociażby o Asasynach goniących po dachach Szturmowców Imperium Galaktycznego.

REKLAMA

Rekomendowane artykuły

Strach, który przetrwał stulecia – recenzja filmu Nosferatu

Strach, który przetrwał stulecia – recenzja filmu Nosferatu

Fairy Tail 2 – recenzja gry. No tak średnio bym powiedział.

Fairy Tail 2 – recenzja gry. No tak średnio bym powiedział.
recenzja gry eternal strands

Eternal Strands – recenzja gry. Przepiękna, lecz nierówna baśń

Eternal Strands – recenzja gry. Przepiękna, lecz nierówna baśń

Tails of Iron 2: Whiskers of Winter – recenzja gry – Zemsta jest chłodna

Tails of Iron 2: Whiskers of Winter – recenzja gry – Zemsta jest chłodna

Dros – recenzja gry – podróż przez morze zagadek i tajemnic

Dros – recenzja gry – podróż przez morze zagadek i tajemnic

Rogue Sun. Kataklizm. Tom 1 – recenzja komiksu – Kiedy szkolny tyran staje się superbohaterem

Rogue Sun. Kataklizm. Tom 1 – recenzja komiksu – Kiedy szkolny tyran staje się superbohaterem