8BitDo nie przestaje zaskakiwać swoją umiejętnością łączenia nostalgii z nowoczesnością. Po sukcesie opisywanej przeze mnie w poprzednio klawiatury Retro 87 Xbox Edition, przyszedł czas na kolejny krok: Retro R8 Mouse Xbox Edition. To myszka, która na pierwszy rzut oka wygląda jak z innej epoki, a pod obudową kryje komponenty z najwyższej półki. Sprawdziłam, co naprawdę potrafi i czy faktycznie zasługuje na miano oficjalnie licencjonowanego sprzętu Xbox.
Wygląd i pierwsze wrażenie
Retro R8 Mouse to kwintesencja stylu vintage: butelkowo zielona kolorystyka, przezroczysty plastik klasyczne linie i kompaktowa forma. Ale nie dajcie się zwieść tej uroczej estetyce. Ta myszka została zaprojektowana z myślą o nowoczesnym gamingu i codziennej, intensywnej pracy. Jej wymiary (115 × 58 × 39,4 mm) i waga wynosząca zaledwie 77 g czynią ją idealnym narzędziem do szybkich, precyzyjnych ruchów, niezależnie od preferowanej chwytu.

Do zestawu producent dołącza stylową stację dokującą, która pełni podwójną funkcję: ładowania oraz wzmacniania sygnału w trybie 2.4G. Sama stacja waży 192 g, więc pozostaje stabilna na biurku i świetnie komponuje się z estetyką samej myszki. Całość opakowana jest ze smakiem, jak przystało na produkt premium: znajdziemy tu też adapter 2.4G, przewód USB i instrukcję obsługi.
Łączność i elastyczność użytkowania
R8 Mouse oferuje trzy tryby łączności: przewodowy przez USB, bezprzewodowy 2.4 GHz oraz Bluetooth LE 5.3. Taka elastyczność sprawia, że myszka sprawdzi się zarówno podczas grania na PC czy Xbox, jak i w mobilnych scenariuszach np. z laptopem czy tabletem z Androidem. Przełączanie między trybami jest szybkie i intuicyjne, a stabilność połączeń – bez zarzutu.

To, co szczególnie imponuje to czas pracy na baterii. Dzięki akumulatorowi Li-ion o pojemności 450 mAh, myszka działa do 100 godzin przez Bluetooth i od 26 do 105 godzin na 2.4 GHz, w zależności od ustawionego polling rate. W trybie przewodowym (USB-C): do 8000 Hz, w trybie 2.4 GHz (dongle): do 4000 Hz a w trybie Bluetooth: 125 Hz. Czas pełnego ładowania to jedynie 2,5 godziny, niewiele, jak na tak wydajne ogniwo.
Co więcej, korzystając z ładowarki dokującej, nie musisz odłączać sprzętu – po prostu odstawiasz ją na podstawkę i gotowe. To rozwiązanie idealne dla osób, które tak jak ja należą do grona zapominalskich bądź często rozpraszają się w trakcie pracy i nagle zaskakuje ich rozładowany sprzęt, bo zapomnieli o jego podłączeniu.

Sensor i precyzja: PAW 3395 w akcji
Sercem urządzenia jest sensor PAW 3395, jeden z lepszych czujników w świecie myszy gamingowych. Charakteryzuje się niskim opóźnieniem, wysoką responsywnością i doskonałym śledzeniem ruchów, bez akceleracji sprzętowej i jittera. Dla profesjonalnych graczy (i nie tylko) to ogromny atut, gwarantujący precyzyjne sterowanie nawet przy bardzo dynamicznych ruchach.
Mysz obsługuje 6 poziomów DPI, które można przełączać w locie, co sprawdza się świetnie przy zmianie gatunków gier lub przejściu z pracy do rozgrywki. Dodatkowo, dzięki oprogramowaniu 8BitDo Ultimate Software, użytkownik może dostosować polling rate (częstotliwość odpytywania sensora) — od 250 Hz aż do imponujących 8000 Hz w trybie przewodowym i 4000 Hz w trybie 2.4G. Zwykle te wartości były kojarzone ze sprzętem e-sportowym

Funkcje dodatkowe i personalizacja
R8 Mouse pozwala na programowanie przycisków, dzięki czemu każdy użytkownik może dostosować ją do własnych potrzeb. Makra, przypisane funkcje, skróty — wszystko to można ustawić w intuicyjnym, autorskim oprogramowaniu od 8BitDo. Warto również podkreślić możliwość zmiany trybu dla osób leworęcznych – nieczęsto spotykana, a niezwykle cenna opcja w myszkach gamingowych. Korzystanie z myszki 8BitDo to czysta przyjemność. Program jest niezwykle prosty i intuicyjny – kompletnie odwrotnie niż w przypadku oprogramowania Razera, które doprowadza mnie do szału. Tutaj wszystko działa tak, jak powinno, bez zbędnych komplikacji.

Dla mnie kształt i design myszki były podróżą w nieznane. Jej wyprofilowanie różni się od myszki Genesis Krypton 555 oraz Glorious Model 0 – Pink Edition, z których korzystam na co dzień. Sama myszka jest bardzo poręczna i świetnie wyprofilowana. Idealnie leży w dłoni i jest przyjemna w dotyku, co sprawia, że korzystanie z niej nawet przez dłuższy czas nie męczy
Zachwyca mnie też jej wygląd – ten piękny, przezroczysty plastik przyciąga wzrok i nadaje jej wyjątkowego charakteru. Nigdy wcześniej nie miałam myszki z podstawką, jest to duże ułatwienie w trakcie pracy bo gdy z niej nie korzystam odkładam ją na stojak i mam więcej przestrzeni na biurku. To naprawdę małe cudo, które trudno porównać z jakąkolwiek inną myszką na rynku. W tej chwili nie wyobrażam sobie jej wymienić – po prostu nie widzę dla niej godnej konkurencji.
Dzięki wsparciu dla systemów takich jak Windows 10 (od wersji 1903) i Android 9.0 i nowsze, myszka bez problemu odnajduje się w ekosystemach PC i mobilnych. Oficjalna licencja Xbox gwarantuje z kolei pełną kompatybilność z platformą Microsoftu i świadczy o jakości konstrukcji.

Podsumowanie: retro dusza z nowoczesnym sercem
8BitDo Retro R8 Mouse Xbox Edition to doskonały przykład tego, jak można połączyć sentymentalny design z zaawansowaną technologią. Dzięki topowemu sensorowi, trzem trybom łączności, możliwości personalizacji i ogromnej elastyczności użytkowania, mysz sprawdzi się zarówno na biurku gracza, jak i profesjonalisty. Stacja dokująca, długi czas pracy na baterii oraz funkcje takie jak zmiana trybu dla osób leworęcznych czy polling rate do 8000 Hz czynią z niej sprzęt kompletny.
To nie tylko gadżet w stylu retro, to pełnoprawne, nowoczesne narzędzie, które pod względem parametrów śmiało konkuruje z najdroższymi konstrukcjami na rynku. Jeśli szukasz myszy, która zaskoczy Cię zarówno wyglądem, jak i możliwościami, Retro R8 Mouse zdecydowanie zasługuje na Twoją uwagę. To styl, jakość wykonania i topowe parametry, w cenie, która nie przyprawia o zawał.