MIEJSCE DLA KAŻDEGO GRACZA

Previous slide
Next slide

X-Men: Pierwsza klasa – recenzja filmu. Nowy, udany początek.

Film X-Men: Pierwsza klasa miał rozpocząć nową serię o mutantach, której wydarzenia byłyby osadzone przed akcją trylogii, którą znaliśmy dotychczas. Na początku można było traktować tę produkcję jak reboot, jednak czas pokazał, że jest inaczej. 

X-Men: Pierwsza klasa – recenzja filmu. Nowy, udany początek.

Reboot czy prequel?

X-Men: Pierwsza klasa to jeden z pierwszych seansów, który był moim świadomym wyborem, a nie takim, na który zabrał mnie mój starszy brat. Pamiętam, że po pierwszych produkcjach z mutantami byłem zachwycony i bardzo polubiłem się z bohaterami. Jak się zawiodłem, gdy okazało się, że cała obsada została zmieniona. Byłem młody i głupi. Ale! Mimo wszystko film mi się bardzo podobał.

Twórcy całkowicie porzucają to, co znaliśmy do tej pory i prezentują nam nową historię z nową obsadą. Muszę przyznać, że po raz kolejny osoba od castingów odwaliła kawał dobrej roboty. Wcześniej nie widziałem nikogo innego w roli Xaviera niż Patricka Stewarta, Magneto to musiał być Ian McKellen. Po seansie Pierwszej klasy McAvoy i Fassbender stali się również tymi bohaterami w moich oczach. 

Nicolas Hoult jako Beast skradł moje serce. Jego transformacja była super zrobiona. Nie czuć w tym w ogóle sztuczności – bardzo dobra charakteryzacja.

To był też pierwszy film Jennifer Lawrence jako Mystique i wtedy jeszcze jej się chciało grać. W późniejszych częściach wygląda, jakby ją zmuszali do bycia na planie. Ale w Pierwszej Klasie udźwignęła rolę Raven. Jej relacja z Xavierem i rozwój bohaterki wypadają wiarygodnie. 

Wróćmy do początku

W X-Men: Pierwsza klasa wracamy do czasów, w których szkoła dla uzdolnionych dzieciaków jeszcze nie istniała, a „bromance” między Xavierem i Magneto dopiero rozkwitał. 

Sporo czasu poświęcono też na problem mutacji – nie każda jest pozytywna. Niektóre wpływają również na wygląd. Na przykład Hank jako naukowiec chce uleczyć swoją zwierzęcą mutację, a Mystique musi zaakceptować swoją naturę.

Z jednej strony bardzo lubię scenę w salonie, w której młodziaki chwalą się swoimi mocami, bo jest ona taka naturalna i luźna. Niestety, uśmiercenie tych postaci chwilę później jest niesamowicie frustrujące. Ja rozumiem, że mieliśmy ich polubić i ma być nam przykro, ale nie… to jest tak niepotrzebne.

Film wolno się rozkręca – dla jednych to będzie plus, dla innych wada. Dla mnie osobiście nie był to problem, bo w przypadku historii o mutantach wątki obyczajowe nigdy mi nie przeszkadzały. Wręcz przeciwnie, bardzo je lubiłem. Jak w każdym origin story trzeba przedstawić i poznać bohaterów. Przez to też dopiero w drugiej połowie zaczyna się akcja. Ale dla finałowej kulminacji naprawdę warto tyle przeczekać.

Czy się udało?

Jako reboot produkcja działa bardzo dobrze. Myślę, że na spokojnie można zacząć swoją przygodę z filmowymi X-Men od tej produkcji i wszystko będzie zrozumiałe. 

Jako prequel niestety wypada kiepsko. Twórcy sami sobie zaprzeczają, mylą i pomijają wydarzenia, tak żeby pasowały do narracji filmu. Jakby spróbować to połączyć z poprzednikami, to będzie problem – Xavier, który normalnie w retrospekcjach jako starszy człowiek jeszcze grany przez Stewarta chodził i dopiero później został posadzony na wózek, w X-Men Pierwsza klasa ponownie (albo dopiero pierwszy raz w sumie) traci czucie w nogach.

 

PS Cameo Wolverine’a chyba najlepsze w całej serii. 

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

GraPodPada.pl to miejsce, gdzie przy jednym stole siedzą konsolowcy, pecetowcy, komiksiarze, serialomaniacy i filmomaniacy. Tworzymy społeczność dla wyjadaczy, jak i niedzielnych graczy, czytaczy i oglądaczy. Jesteśmy tutaj po to, aby podzielić się z Tobą naszymi przemyśleniami, ale również, aby pokazać Ci, że każda opinia ma znaczenie, a wszyscy patrzymy na współczesną popkulturę kompletnie inaczej. Zostań z nami i przekonaj się, że grapodpada.pl to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl 

OBSERWUJ NAS

UDOSTĘPNIJ
UDOSTĘPNIJ