Niedługo minie sześć lat, od kiedy ukończyłem pierwszą odsłonę The Last of Us. Tyle lat, a do tej pory, jak wspominam tę produkcję, to przechodzą mnie ciarki. To była jedna z lepszych przygód, jakie przeżyłem w gamingowym świecie. Chyba też pierwszy tytuł, w którym fabuła od początku do końca trzymała tak wysoki poziom.
The Last of Us to kolejna marka studia Naughty Dog, która odniosła ogromny sukces. Trzeba im przyznać, że mają łeb do interesów. Stworzyli wcześniej między innymi Crasha Bandicoota, Jaka & Dextera czy Uncharted. Każda kolejna ich gra to była mała rewolucja – widać, że za każdym razem chcieli stworzyć coś lepszego i większego i im się to udawało. Wydaje mi się właśnie, że The Last of Us jest podsumowaniem tych ciężkich lat pracy i rozwijania warsztatu, dzięki czemu udało im się stworzyć grę niemal idealną.
Chciałbym tutaj zaznaczyć, że biorę na warsztat wersję z 2013 roku, a nie remake’u z 2022 roku, bo nigdy do tej gry nie wróciłem. Jednak nie dlatego, że to słaby tytuł. Wręcz przeciwnie – zrobił na mnie takie wrażenie, że emocjonalnie nie byłem w stanie jeszcze raz przemierzać opustoszałych zakamarków świata, wiedząc, co stało się w finale.
Mimo że w The Last od Us grałem prawie cztery lata po premierze, to i tak ten tytuł wizualnie mnie zachwycał. Widać, że Naughty Dog wycisnęło ostatnie soki z PlayStation 3 i stworzyło najlepiej wyglądającą produkcję siódmej generacji konsol. To było naprawdę niesamowite przeżycie zwiedzać tak pięknie wykreowany postapokaliptyczny świat.
Na początku poznajemy historię Joela – człowieka, który po wybuchu apokalipsy zombie stracił wszystkich najbliższych. Dwadzieścia lat później Joel zajmuje się przemytem i tak właśnie spotyka Ellie – czternastoletnią dziewczynkę, której charakter ukształtował świat zainfekowany przez grzyba. Nie zna ona rzeczywistości, w której nie trzeba walczyć na każdym kroku o przetrwanie – nie tylko z przemienionymi, bo jak to bywa w produkcjach postapo, największym zagrożeniem jest drugi człowiek.
Bohaterowie, nie tylko ci pierwszoplanowi, są bardzo dobrze napisani. Z jednej strony zdajemy sobie sprawę, że protagoniści tak szybko nie zginą. Z drugiej strony, są tak realistycznie skonstruowani, że gdy ocierają się o śmierć, to realnie się o nich martwimy. To nie sa postacie z jedną cechą charakteru, a rzeczywiście ludzie z krwi i kości. W trakcie swojej przygody przechodzą przemianę w iście filmowym stylu – uczą się przeżycia w tym niebezpiecznym świecie, poznają się, a co najważniejsze – my jako gracze naprawdę przywiązujemy się do nich.
Podoba mi się, jak The Last of Us umiejętnie dawkuje akcje. Naprzemiennie z etapami swobodnej eksploracji w poszukiwaniu zasobów, pościgami oraz sekwencjami, w których musimy się skradać, żeby uniknąć wykrycia przez zombie czy bandytów. To wszystko sprawia, że gracz się nie nudzi, bo co chwilę zmienia się tempo rozgrywki i trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność, bo nie wiemy, czy za rogiem nie czai się zainfekowany.
Gameplayowo czuć, że jest to gra Naughty Dog. Mają oni swój bardzo charakterystyczny styl level designu czy poruszania się postaci. Gdy wchodzimy do danej lokacji, od razu mniej więcej wiemy, czego możemy się spodziewać: widzimy duży, otwarty teren z rozstawionymi samochodami, murkami czy ogrodzeniami – zapewne zaraz będziemy musieli się zetrzeć z paroma bandytami; muzyka się uspokaja, więc możemy spokojnie pozwiedzać okolicę i pozbierać zasoby. Jeżeli graliście w Uncharted, to w The Last of Us odnajdziecie się doskonale. Czy to źle? Absolutnie nie. Po co zmieniać drastycznie coś, co jest bardzo dobrze wykonane? Jednakże nie jest to przygodowa gra akcji, jak wyżej wymieniony tytuł, TLoU jest bardziej kameralną opowieścią.
Zasoby zbieramy po to, żeby ulepszać swój ekwipunek czy tworzyć przedmioty potrzebne do walki lub leczenia się. Trzeba dobrze zarządzać zapasami, ponieważ nie jest ich w tym postapokaliptycznym świecie dużo, a często musimy wybierać, czego potrzebujemy w danej sytuacji.
Do pojedynków też warto podchodzić raczej oszczędnie i eliminować oponentów po cichu, a starcia z użyciem otwartego ognia powinny być jednak ostatecznością. Naboje są bardzo cenne, a hałas przyciąga kolejnych zombie, z których grupą może być trudno sobie poradzić w pojedynkę.
Samych rodzajów zarażonych jest kilka – podstawowe to Biegacze czy Czychacze. Najbardziej przerażający są jednak Klikacze – grzyb tak obrósł ich głowy, że nie są w stanie nic zobaczyć, a charakterystyczne ,,klikanie” wykorzystują do orientowania się w terenie. W momentach konfrontacji z tymi przeciwnikami produkcja zamienia się w prawdziwy horror.
Pamiętam, jak wielu graczy narzekało na zakończenie gry, twierdząc, że nie możemy go sobie wybrać, bo wiele osób postąpiłoby inaczej niż bohaterowie. Jednak to nie ten typ gry i opowiadania historii. Ten finał jest jak najbardziej spójny z charakterem postaci oraz tym, co było budowane przez całą opowieść. Nie wyobrażam sobie, żeby tę immersję nagle przerwał mi ekran, w którym mam dokonać wyboru.
Mimo upływu tylu lat bardzo dobrze wspominam pierwszą odsłonę The Last of Us i bardzo się cieszę, że niedługo dostaniemy serial, dzięki któremu jeszcze więcej osób będzie mogło zapoznać się z tą poruszającą i brutalną historią. Nie tak dawno powstał również całkowity remake pierwszej części na aktualna generację konsol. Nie dziwi mnie to w zupełności, bo to wciąż bardzo dobry tytuł, który stoi na wysokim poziomie, a fabuła mimo upływu czasu nie zestarzała się ani trochę.
Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.
Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |