Previous slide
Next slide

Stare gry w nowym stylu, czyli lista horrorów, na które czekam w 2023 roku

Jestem fanem grozy. Oddaję się grom z tego gatunku od małego. Mój pierwszy horror to Resident Evil 2 z 1998 roku, który do dziś jest u mnie numerem jeden ze wszystkich gier w ogóle. Sprawił on, że pokochałem całą serię i zabrałem się za inne tytuły. Tak pozostało mi do dziś. Uwielbiam szybsze bicie serca, paniczne ucieczki, gęsty klimat czy mocne historie. Dlatego z uśmiechem patrzę, jak ten specyficzny gatunek wraca do łask twórców i coraz częściej na rynku pojawia się jakiś „straszak”. Już w ubiegłym roku mieliśmy kilka ciekawych premier. Mogę tu wymienić chociażby The Quarry, inspirowany twórczością Beksińskiego Scorn, czy duchowy spadkobierca Dead Space, czyli The Callisto Protocol.

W zależności od preferencji graczy, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W dodatku rok 2023 obfitować będzie w remake’i. Zapowiedzi wielu twórców zaostrzyły apetyt wielbicielom strachu. Na kilka premier czekam szczególnie.

Twinkle, twinkle, little star…

Doskonale pamiętam swoje początki w pierwszej części Dead Space. Isaac Clark wraz z załogą otrzymał zadanie: zbadanie sygnału ratunkowego na kosmicznym statku górniczym. Na miejscu okazuje się, że cały personel został wymordowany.

Dead Space był nieco inny od dotychczas wydanych horrorów. Akcja dzieje się w przyszłości, w dodatku w kosmosie, a eliminacja wrogów nie odbywa się w standardowy sposób. Tradycyjny strzał w głowę nie wyrządzi większej krzywdy. Isaac, by przeżyć musi strzelać w kończyny.

Statek USG Ishimura został zaprojektowany niczym miasto. Jest ogromny, ale bohater przemierza ciasne okraszone półmrokiem korytarze.

To gra, która podczas premiery w 2008 roku wzbudzała podziw. Nawet dziś nieźle wystraszy, gdyż grafika aż tak mocno się nie zestarzała.

Dead Space doczekał się trylogii, z czego osobiście uwielbiam dwójkę.

Przed nami remake, którego premiera planowana jest na 27 stycznia 2022 r.

Co już wiemy? Przede wszystkim Isaac otrzyma głos (w oryginalnej jedynce nie wypowiada ani słowa). Wszelkie najważniejsze wydarzenia z oryginału również pojawią się w remake’u. Mogę zaryzykować stwierdzenie, iż fabuła nie powinna zbytnio się zmienić. Dlaczego? Otóż Dead Space nie posiadał rozbudowanej historii. Głównym zadaniem było po prostu przetrwać. Drugoplanowe postaci nie miały głębi i nie robiły wrażenia. Robił je sam statek i wygląd przeciwników. Jeśli teraz ma to przedstawiać się jeszcze lepiej, to myślę, że warto sięgnąć po ten tytuł.

W remake’u nie uświadczymy też żadnych cięć kamery czy ekranów ładowania. Wszystkie lokacje będą ze sobą połączone, czyli w dowolnym momencie możemy wrócić do wcześniej odwiedzonych lokacji.

Jestem niezwykle zainteresowany tak zwanym „reżyserem intensywności”. System ten będzie miał za zadanie odpowiednio stopniować napięcie, ilość przeciwników, tempo akcji czy zmiany w dźwięku i grze światła i cieni. Brzmi to świetnie i chętnie sprawdzę jego skuteczność. Z ogromną radością wrócę na pokład kosmicznego okrętu.

„Don’t worry, Ashley. I’m coming for you!”

Jako wielki fan serii Resident Evil jestem niezwykle zainteresowany nową wersją czwartej części. Choć chętniej zobaczyłbym remake Code Veronica X, to stwierdzam, iż przygoda Leona zapowiada się naprawdę efektownie.

Czwórka przedstawia historię już po upadku słynnej korporacji Umbrella, która była odpowiedzialna za wybuch epidemii w Raccoon City. Leon S. Kennedy – jeden z bohaterów drugiej części – udaje się do Hiszpanii, w celu odnalezienia porwanej córki prezydenta USA. Główny bohater nie jest już żółtodziobem, jak w dniu, gdy trafił do „Szopiego miasta”. Teraz jest wyszkolonym agentem rządowym.

Resident Evil 4, którego premiera odbyła się w 2004 roku, była powiewem świeżości dla serii. Zrezygnowano z dotychczasowych powolnych zombie, na rzecz nowego wirusa Las Plagas, przemieniających miejscową ludność w inteligentne bestie mogące posługiwać się bronią. Sterowanie również uległo zmianie. Od tej pory kamera była widoczna zza ramienia bohatera. Koniec z Tank Control, choć postać nadal nie mogła poruszać się podczas celowania. Gra okazała się hitem, nic zatem dziwnego, że twórcy zabrali się za stworzenie nowej wersji.

Remake jest jeszcze w procesie tworzenia, ale twórcy informowali, że to już końcowy etap, a premiera zapowiedziana jest na 24 marca. Zostanie wydany na takie platformy jak PS5, Xbox Series X/S, ale również na PC i PS4.

Na podstawie materiałów dostępnych w internecie mogę stwierdzić, że atmosfera będzie mroczniejsza, niż w oryginale, a kilka lokacji zostało rozbudowanych.

Widzieliście materiały wideo? Scena, gdy Leon schodzi do piwnicy, jest kompletnie nowa. Jestem ciekawy, jak dużo nowych lokacji będzie nam dane zwiedzić. Jest też szansa, że Ashley nie będzie już tak irytująca. Zaskoczyło mnie również zdjęcie, gdzie dziewczyna trzyma pistolet. Czyżby tym razem była w stanie pomóc nam w walce, a nie tylko chować się w skrzyniach? Ponadto dopracowano fabułę i charaktery postaci, by lepiej odczuć ich osobiste dramaty.

Dobrą wiadomością jest też fakt, iż remake będzie miał podobną długość, co pierwowzór. Odetchnąłem z ulgą, pamiętając niesmak, który czułem po karygodnym wręcz okrojeniu z materiału części trzeciej. Mam jeszcze nadzieję, że sekwencje z Adą również będą rozbudowane.

Resident Evil 4 remake nie będzie posiadał polskiej wersji językowej.

„In my restless dreams, I see that town. Silent Hill.”

Zastanawiałem się, czy powinienem ująć w artykule również ten remake. Silent Hill 2 nie ma ustalonej ostatecznej daty premiery i istnieje prawdopodobieństwo, że odbędzie się ona dopiero w 2024 roku. Ciężko jednak nie wspomnieć o tytule, którego obwieszczenie było ogromnym wydarzeniem w świecie gier, a jeszcze większe dla rodzimych graczy. Konami powierzyło stworzenie nowej wersji legendarnej dwójki właśnie polskiemu studiu.

SH2 ukazuje losy Jamesa Sunderlanda, który otrzymuje list od (rzekomo) zmarłej żony. Z korespondencji wynika, że kobieta czeka na niego w miasteczku Silent Hill. James w nadziei, że wybranka jego serca wciąż żyje, przyjeżdża do okrytej mgłą miejscowości, nie wiedząc, że właśnie rozpoczyna drogę będącą równocześnie jego rachunkiem sumienia i pokutą.

Samego miasteczka nie trzeba nikomu przedstawiać. W drugiej części jest ono zaledwie tłem dla toczących się wydarzeń i katalizatorem do zmierzenia się z grzechami bohaterów. Gra nie kontynuuje wątku z pierwszej części, przez co można skategoryzować ją jako spinoff, ale równocześnie jest to najlepsza część serii i jedna z najlepszych gier w swoim gatunku.

Silent Hill 2 zadebiutował w 2001 roku. Przedstawia niezwykle wciągającą fabułę, z zapadającymi w pamięć bohaterami. Przepełniona jest symboliką i porusza trudne uniwersalne tematy.

Nie jestem w stanie stwierdzić, ile razy ukończyłem tę część, ale ilekroć ją zaczynam, czuję ciarki i chłonę każdy fragment. To uczucie towarzyszy mi tylko w przypadku dwóch gier. Drugą jest ukochana Resident Evil 2 z 1998 roku.

Jeżeli są jeszcze jacyś fani horroru, którzy nie znają tego tytułu, to polecam jak najszybciej nadrobić. Choć grafika zdążyła się już zestarzeć, to uważam, że dodaje jej to tylko klimatu. Recenzję oryginału znajdziecie również na naszej stronie.

Przyznam, że niepokoję się odrobinę o nową wersję. Dwójka jest dla mnie ideałem i zastanawiam się, jak dużo Bloober Team zmieni w historii Jamesa. Studio zapewniło, iż prace przebiegają z należytym szacunkiem dla oryginału, ale i tak tli się we mnie ta niepewność, że jednak może to nie wypalić. Wszak wiele remake’ów okazało się katastrofą.

Twórcy nie tak dawno informowali, że wyznacznikiem jakości jest dla nich nowa wersja Resident Evil 2, a ewentualne zmiany są konsultowane z Konami. Wiemy również, że mamy otrzymać wizualny majstersztyk pod względem graficznym. Natomiast w przypadku muzyki, kompozytorem nadal jest Akira Yamaoka, więc o ścieżkę dźwiękową zupełnie nie trzeba się martwić.

Niestety, w momencie publikacji tego artykułu nie mamy jeszcze materiałów dotyczących gameplayu z gry, tylko zwiastun, który potęguje oczekiwania. Tym bardziej, że autorzy oznajmili, że wspomniany      trailer pokazuje właśnie grafikę z gameplayu.

Zobaczyć to jeszcze raz

 Każdy omówionych powyżej tytułów zapowiada prawdziwą ucztę dla fanów horrorów. Świetna grafika spotęguje doznania i nada jeszcze mroczniejszego klimatu klasycznym historiom. Chętnie ponownie zwiedzę Ishimurę, zajrzę do „opętanej” hiszpańskiej wioski, czy zanurzę się w mgłę demonicznego miasteczka. Każdą z tych gier znam bardzo dobrze, ale chętnie zobaczę, jak twórcy na nowo opowiedzą dobrze znane historie. Zapowiada się upiorny rok!

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl