MIEJSCE DLA KAŻDEGO GRACZA

Previous slide
Next slide

Reboot, którego potrzebowaliśmy, czyli Spider-Man w MCU

W 2015 roku stała się rzecz przełomowa. Sony Pictures i Marvel Studios dograli umowę, na mocy której jeden z najpopularniejszych superbohaterów w historii, Spider-Man, zawitał w kinowym uniwersum Marvela. Początkowo miałem zrecenzować jedynie solowe filmy pajęczaka, ale mój redakcyjny kolega Rafał zainspirował mnie do większych planów. Poniżej przeczytać będziecie mogli o tym jak wprowadzono Petera Parkera do MCU, krótkie przemyślenia na temat fragmentów z jego udziałem w innych produkcjach, a także odnośniki do dłuższych tekstów, traktujących o Spider-Man: Homecoming oraz Spider-Man: Far From Home. Usiądźcie głęboko w fotelach, zapnijcie pasy i przyszykujcie na podróż do świata nad wyraz silnego nastolatka z Queens w Nowym Jorku.

Reboot, którego potrzebowaliśmy, czyli Spider-Man w MCU

Rozdział I: Iron Man 2

Co? Jak to? Przecież Iron Man 2 został wydany w 2010 roku! To fakt, ale oficjalnie potwierdzony jest fakt, że Peter Parker pojawił się w MCU po raz pierwszy właśnie wtedy. W tę rolę wcielił się Max Favreau (zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa, to syn aktora i producenta Jona Favreau). Początkowo był to jedynie mały chłopiec uratowany przez Tony’ego Starka na Stark EXPO, ale po premierze pierwszego solo-movie Człowieka-Pająka reżyser Jon Watts i Marvel Studios sprawili, że teorie fanów stały się prawdą.

Scena ze wspomnianym wydarzeniem w filmiku poniżej:

Rozdział II: Captain America: Civil War

W lipcu 2015 roku Sony Pictures i Marvel Studios ogłosili swoją współpracę oraz obsadzenie w roli Petera Parkera aka Spider-Mana 20-letniego wówczas brytyjskiego aktora, Toma Hollanda. Wybrano go po sekretnym castingu, a wśród innych kandydatów znaleźli się: Asa Butterfield (Sex Education, Hugo i jego wynalazek, Chłopiec w pasiastej piżamie), Judah Lewis (Opiekunka), Matt Lintz (The Walking Dead, Piksele), Charlie Rowe (Nie opuszczaj mnie, Rocketman) oraz Charlie Plummer (King Jack, Wszystkie pieniądze świata).

Po zarobkowej klęsce The Amazing Spider-Man 2 nikt w Sony nie chciał już popełniać błędów, na szczęście postać przyjaznego pajęczaka z sąsiedztwa znalazła się w dobrych rękach. Za całym projektem stał Kevin Feige, a jako reżyserów wybrano braci Russo. Słowo „reboot” jest tutaj kluczowe, ponieważ potrzebne było ponowne osadzenie postaci. Uważam, że rezygnacja z klasycznego back story to był strzał w dziesiątkę. TASM był niejednokrotnie krytykowany za kolejne wałkowanie tematu śmierci wujka Bena, ugryzienia przez pająka i tego, co każdy fan od najmłodszych lat już zna.

Peter z MCU poniekąd każe się nam domyślać, skąd wzięły się jego moce, ponieważ jedyne co dostajemy, to: „Po tym, co mi się stało”. Koniec. Bez krzątania się po laboratorium, czy muzeum. Jeżeli, ktoś się nie domyślił, to jego sprawa, a jak bardzo go to bolało, to niech odpali sobie najnowszy zwiastun do No Way Home, bo tam już w pierwszych sekundach słychać słowo „pająk”, gdyby ktoś jeszcze miał jakieś wątpliwości.

Parkera widzimy pierwszy raz, kiedy w odwiedziny przychodzi do niego Tony Stark, akurat prowadzący miłą pogawędkę z ciocią May, dla której to również debiut w MCU. W tej roli oglądamy Marisę Tomei, co ciekawe wszelkie uprzejmości ze strony RDJ, to meta easter egg (dziękuję za wskazanie tej informacji Rafałowi z naszej redakcji!), ponieważ ta dwójka grała kochanków w filmie Tylko Ty z 1994 roku. Iron Man mówi chłopakowi, że widział filmiki ze zwinnym nastolatkiem ratującym ludzi na ulicach Nowego Jorku i potrzebuje go do pomocy w walce z Kapitanem Ameryką. Piętnastoletni superbohater bardzo przejmuje się wtedy… pracą domową. Nic, tylko chwalić!

Wiek Pająka to również miła odmiana, ponieważ aktor tym razem faktycznie wygląda jak licealista, co zwiększa nam imersję. Z racji osadzenia akcji, mam wrażenie, że twórcy kreują go na Starka-Juniora, oczko w głowie Tony’ego, syna, którego nigdy nie miał i w ogólnym rozrachunku wychodzi to… ŚWIETNIE! Taka wersja Petera idealnie pasuje do MCU i dodaje odświeżenia po zgadze spowodowanej przez The Amazing Spider-Man. Swoją drogą, chyba ktoś bardzo chciał zmazać to złe wrażenie, ponieważ jeden z cytatów z Civil War brzmi: „Grałbym w futbol (amerykański), ale nie grałem wcześniej, więc teraz też nie mogę”. Czyżby odniesienie do Andrew, który zrobił wsad i rozwalił cały kosz, a nikt nawet trochę się nie zdziwił? Spider-Holland jest bardzo wygadany, w trakcie walki przytłacza wszystkich ilością słów na minutę, a to jak patrzy na świat swoimi nastoletnimi oczami i urocza niewinność sprawiają, że od razu się go lubi.

Ostatecznie Spider-Man pomaga w walce, między innymi powalając ogromnego Ant-Mana (puchar dla osoby, która wymyśliła, żeby oplatając nogi Scotta Langa, Spidey snuł opowieści o pokonaniu AT-AT na Hoth w piątej części Gwiezdnych Wojen). Potem zgarnia wycisk i jego mentor Tony Stark odsyła go do domu, niczym niegrzecznego ucznia. I to by było na tyle! Prawda? Nie do końca! Sceny po napisach przyniosły nam zapowiedź Black Panther (nieodżałowany Chadwick Bosman, również zadebiutował w tej produkcji) oraz solowego filmu z Hollandem.

Zapraszam do obejrzenia występu Spider-Mana w Captain America: Civil War w klipie poniżej:

Rozdział III: Spider-Man: Homecoming

W tym miejscu zapraszam do lektury dłuższej recenzji pierwszego w historii MCU solowego filmu o człowieku pająku Spider-Mana – Bez tego stroju, jestem niczym. „Spider-Man: Homecoming”

Rodział IV: Avengers Infinity War

Peter Parker odrzucił hojną ofertę i nie przyjął prezentu, jakim był strój Iron-Spidera, stwierdził też, że jest za młody, by być Avengersem. Plany te musiał szybko zmienić. Tom Holland ujawnił, że podpisał kontrakt na 6 projektów w MCU (w tym 3 solo), więc logiczne było, że pojawi się w największym crossoverze w historii tego uniwersum, czyli Avengers: Infinity War.

Spider-Man na szczęście dla Iron Mana znajdował się akurat w szkolnym autobusie niedaleko parku, gdzie Tony bił się już z pomagierami Thanosa. Po tym, jak jego pajęczy-zmysł dał mu znać, że w pobliżu znajduje się niebezpieczeństwo, młody szybko wyskoczył i wpadł akurat przed złola planującego uderzyć jego mentora. Kiedy konflikt zaczyna przenosić się do kosmosu, Stark każe mu zostać na Ziemi, ale… ten go nie słucha. To pozwala temu starszemu nadal dbać o nastolatka, chociażby przysyłając mu strój Iron-Spider, bez którego ciężko byłoby mu oddychać poza naszą atmosferą. Holland podsumował to w swoim stylu, mówiąc: „pachnie tu jak w nowym aucie, Panie Stark!”.

Po spotkaniu Doktora Strange’a na statku, Spidey przechodzi szybkie pasowanie na Avengersa (świetna scena!) i zostaje oficjalnie wciągnięty do walki z wielkim fioletowym gościem. Dalej otrzymujemy dużo akcji z jego udziałem oraz świetne teksty. Jego wywody będące odniesieniami do Obcego, to jedne z najlepszych dialogów w całej produkcji. Na koniec przy snapie Peter zamienia się w pył, a moment jego śmierci w moim rankingu smutnych wydarzeń w filmach z Człowiekiem-Pająkiem znajduje się gdzieś obok utraty Gwen Stacy w The Amazing Spider-Man 2.

Poniżej klip z najlepszymi scenami z Infinity War, w których pojawia się Parker.

Rozdział V: Avengers: Endgame

Nie liczyłem, ale prawdopodobnie, to właśnie tutaj oglądamy Spider-Mana najmniej. Nie jest to żadna niespodzianka, bo przez 5 lat pozostawał pyłem, więc ciężko było wykorzystać go w fabule. Na szczęście po 2 godzinach i 11 minutach filmu wraca Spider-Holland w pełnej krasie, ze swoimi tekstami i zwinnymi atakami. Tony Stark widząc go, po prostu go przytula, co jest piękną klamrą w ich relacji, dokładnie widać tutaj, jak ważny jest dla niego młody z Queens.

Na ekranie dużo się dzieje, więc można przeoczyć, że Peter rzuca „activate instant kill” do sztucznej inteligencji swojego stroju, co jest ciekawe przy jego zasadach, by nikogo nie zabijać. Cóż, może kosmici się nie liczą.

Pamiętacie, jak pisałem o smutnych scenach? To co powiecie o śmierci Iron Mana? Spidey wpada w istną histerię, widzi co dzieje się z jego mistrzem i mentorem i wie, że nic już nie da się zrobić, ale nie chce, żeby to wszystko się tak skończyło. Oglądając Endgame po raz kolejny, nadal nie mogłem powstrzymać się od uronienia łzy, a świetne aktorstwo, tylko potęgowało ten smutek.

Wszystkie momenty pająka w Endgame poniżej.

Rozdział VI: Spider-Man: Far From Home

Podobnie, jak w przypadku Homecoming zapraszam do dłuższej recenzji – Spider-Man podbija Europę! „Spider-Man: Far From Home” 

Rozdział VII: What If?

Warto wspomnieć również o tym, że Spider-Man „wystąpił” w jednym z odcinków What If? – serialu animowanego, którego wydarzenia dzieją się gdzieś w innych, nieznanych do tej pory uniwersach. Peter Parker pojawił się w 5 What If… Zombies?! Co ciekawe, głosu nie użyczył Tom Holland, a Hudson Thames. Bez bicia przyznaję, że na początku dałem się oszukać, bo jego barwa jest bardzo podobna.

Poniżej jeden z ciekawszych fragmentów.

Rozdział VIII: Spider-Man: No Way Home

Dalsza część tej historii napisana zostanie siedemnastego grudnia, a ja już od kilku miesięcy odliczam dni w kalendarzu. Czekając na premierę, możecie też spodziewać się naszej recenzji, bo ta na pewno pojawi się na stronie

Spider-Man: Endgame

Po zakończeniu pierwszej solowej trylogii w MCU, Tom Holland otrzyma kolejną, co zostało potwierdzone przez Sony. Sam aktor opisuje No Way Home, jako „Spider-Man: Endgame” dla tej postaci, ale wygląda na to, że co nieco się w tym temacie zmieniło. Sony Pictures na pewno mają duże ambicje i chętnie spotkaliby Spideya z Venomem, Morbiusem, czy Kravenem. Co będzie dalej? Ciężko zgadywać, ale warto pamiętać, że mamy multiwersum (czy też wieloświat, jak kto woli), więc może będziemy mieli kilku Pająków, a może to bohaterowie „Sonyverse” gościnnie odwiedzą uniwersum Marvel Studios!

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

NAJNOWSZE WPISY

O NAS:

GraPodPada.pl to miejsce, gdzie przy jednym stole siedzą konsolowcy, pecetowcy, komiksiarze, serialomaniacy i filmomaniacy. Tworzymy społeczność dla wyjadaczy, jak i niedzielnych graczy, czytaczy i oglądaczy. Jesteśmy tutaj po to, aby podzielić się z Tobą naszymi przemyśleniami, ale również, aby pokazać Ci, że każda opinia ma znaczenie, a wszyscy patrzymy na współczesną popkulturę kompletnie inaczej. Zostań z nami i przekonaj się, że grapodpada.pl to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl 

OBSERWUJ NAS

UDOSTĘPNIJ
UDOSTĘPNIJ