W 2019 roku Nintendo zdecydowało się przenieść produkcję konsol z Chin do Wietnamu w obliczu narastającego zagrożenia wojną handlową między USA a Chinami. Choć pozwoliło im to uniknąć potencjalnych ceł w tamtym okresie, obecnie wydaje się, że USA skierowały swoją uwagę na Wietnam.
Ogłoszono nowe cła.
Obejmie to konsole do gier, takie jak Nintendo Switch, Nintendo Switch 2 oraz PlayStation 5, a być może również Xbox.
Jak podano w najnowszym komunikacie, prezydent USA, Donald Trump, nałoży globalne cła w wysokości 10%. Niektóre kraje zostaną dotknięte znacznie wyższymi stawkami. Najbardziej poszkodowane będą Wietnam (46%), Chiny (34%), Kambodża (49%), Japonia (24%) oraz Unia Europejska (20%).
Zmiany te wpłyną na wiele branż, jednak w przypadku graczy można spodziewać się wzrostu cen zarówno gier, jak i sprzętu. Producenci konsol prawdopodobnie przerzucą dodatkowe koszty na konsumentów. Niestety, może to stanowić poważne wyzwanie dla firm takich jak Nintendo i PlayStation. Produkują one swoje konsole na dużą skalę właśnie w Wietnamie. Nie wiadomo, czy Xbox nadal w większości produkuje swoje urządzenia poza tym krajem. Wszyscy trzej główni producenci konsol są powiązani z Foxconnem – kluczowym dostawcą sprzętu i komponentów. Dopiero w zeszłym roku Foxconn otworzył nowe zakłady do masowej produkcji konsol PlayStation.
Jeśli chodzi o branżę gier komputerowych.
W Wietnamie swoje oddziały mają Nvidia, AMD i Intel, podobnie jak kilku producentów płyt głównych i partnerzy tych firm. Nie jest pewne, czy większość ich produkcji odbywa się właśnie tam, ale biorąc pod uwagę ich obecność na rynku oraz fakt, że cła obejmą również inne kraje, można śmiało założyć, że ceny sprzętu wzrosną. Choć i tak zdążyły już wzrosnąć w odpowiedzi na wcześniejsze opłaty celne.
Źródło: MP1ST