Nowy film Bonga Joon-ho i Roberta Pattinsona, Mickey 17, już po pierwszym weekendzie spotkał się z negatywnymi komentarzami dotyczącymi jego wyników w box office. Choć 19 milionów dolarów przychodu w pierwszych trzech dniach w USA może wydawać się rozczarowujące, sytuacja nie jest tak jednoznaczna, jak się wydaje.
Czy wynik Mickey 17 to rzeczywiście porażka?
W porównaniu do kosztów produkcji, które wyniosły 118 milionów dolarów, a także dodatkowych 80 milionów dolarów na marketing, film potrzebuje ponad 200 milionów, aby osiągnąć próg rentowności. Na tym tle 19 milionów dolarów na otwarcie wygląda przeciętnie, szczególnie biorąc pod uwagę sukcesy wcześniejszych projektów Bonga Joon-ho (Parasite – 262 mln dolarów) i Roberta Pattinsona (The Batman – 772 mln dolarów).
Jednak patrząc z innej perspektywy, Mickey 17 osiągnął kilka ważnych kamieni milowych:
Najlepszy debiut w USA w karierze Bonga Joon-ho – jego wcześniejsze filmy, w tym hity jak Parasite czy Snowpiercer, nie miały szerokiej dystrybucji na starcie i nie przekroczyły 1 miliona dolarów w pierwszy weekend.
Pierwszy film reżysera, który otworzył się na pierwszym miejscu box office w USA – detronizując Captain America: Brave New World po trzech tygodniach dominacji.
Trzecie najlepsze otwarcie 2025 roku – za Captain America: Brave New World (88 mln dolarów) i Dog Man (36 mln dolarów).
Perspektywy międzynarodowe – czy film ma jeszcze szansę na większy sukces?
Mickey 17 odnotował także mocne wyniki poza USA, osiągając globalnie 53,3 miliona dolarów, co stanowi już prawie połowę budżetu produkcyjnego.
Najlepszy wynik film osiągnął w Korei Południowej, gdzie zarobił 14,6 miliona dolarów.
Dzięki kolejnym tygodniom w kinach film może jeszcze zwiększyć swoje przychody i przeskoczyć takie produkcje Bonga Joon-ho jak Snowpiercer (82 mln dolarów) czy The Host (92 mln dolarów).
Najpewniej Mickey 17 zakończy się jako drugi najlepiej zarabiający film w karierze reżysera, ustępując jedynie Parasite.
Mickey 17 jest ryzykownym projektem pod względem finansowym, ale jego powstanie to dowód na to, że Warner Bros. było gotowe wesprzeć wizję uznanego twórcy, zamiast podporządkować film wymaganiom komercyjnym.
Nie każda produkcja musi być kasowym hitem, aby mieć wartość artystyczną i kulturową. Nawet jeśli Mickey 17 nie zwróci budżetu, jego obecność w kinach jest sukcesem dla twórczej wolności w Hollywood.
Źródło: Screenrant
Źródło zdjęcia: Filmweb