Previous slide
Next slide

Dino-wakacje w klimacie śródziemnomorskim – recenzja DLC Dominion Malta Expansion

No i kolejne DLC do Jurassic World Evolution 2… ileż można!? Żartowałem, oby jak najwięcej, zwłaszcza na takim poziomie! Nowe misje, mechaniki oraz prehistoryczne zwierzęta – czego mogę chcieć więcej?

Dino-wakacje w klimacie śródziemnomorskim – recenzja DLC Dominion Malta Expansion

Akcja tego rozszerzenia rozgrywa się przed wydarzeniami z Jurassic World Dominion. Tym razem trafiamy do ciepłego i milusiego rejonu Morza Śródziemnego. Zadaniem gracza jest zarządzanie wieloma obiektami umieszczonymi w trzech lokalizacjach. Nowe budynki są stylizowane na maltańskiej architekturze i wyglądają doprawdy całkiem uroczo. Dodatkową frajdą są także głosy filmowych aktorów – usłyszymy Kaylę Watts (DeWanda Wise ), Soyonę Santos (Dichen Lachman) czy Lewisa Dogdsona (Campbell Scott). W fajny sposób rozbudowuje to całe uniwersum i w pewnych aspektach łata dziury fabularne (a wciąż jest dużo do łatania).

Jednakże przejdźmy do głównego dania – nowych stworzeń. I tutaj mogę z radością powiedzieć, że jest dobrze, nawet lepiej niż dobrze. Jeśli chodzi o dinozaury, to do gry trafił owiraptor, czyli wszystkożerny pierzasty teropod, atrociraptor będący groźniejszą wersją welociraptora oraz moros intrepidus – miniaturowy gatunek tyranozaura. Jednakże moim największym faworytem stał się uroczy lystrozaur. Ten niski i przysadzisty roślinożerca o potężnych przednich kończynach i nietypowym kształcie czaszki, żył około 250 milionów lat temu i należy do podgromady gadów nazywanych synapsydami. Podziwianie tych niezdarnych stworzeń sprawia mi masę radości!

Do tego dochodzą trzy nowe skórki inspirowane filmem. Nowy wygląd otrzymał iguanodon, allozaur, karnotaur oraz dimorfodon. Wszystkie wyglądają doprawdy zacnie, jednak najlepiej wypada mięsożerny byk pokryty bliznami. To nawiązanie do serialu Obóz Kredowy, gdzie młodzi bohaterowie nieźle poharatali karnotaura, którego nazwali Toro. Zaliczył on gościnny występ w Dominionie w trakcie wydarzeń na Malcie. Nie zabrakło także nowych wyznań oraz wysp, które możemy dowolnie wykorzystać w trybie piaskownicy.

Panie władzo, to wcale nie jest dinozaur!

W trakcie kampanii dochodzi nowa mechanika handlu dinozaurami. Musimy lawirować pomiędzy nielegalnym Podziemiem, które sprzedaje dinozaury w niezbyt legalny sposób oraz władzami, które starają się zapewnić tym zwierzętom odpowiedni dom. U obu stronnictw zyskujemy reputację – to podobna mechanika, jaka była w pierwszej odsłonie gry. W ten sposób zyskujemy dostęp do nowych badań, genów czy nawet w pełni wyrośniętych dinozaurów. Oczywiście handlarze mają różne ceny, więc albo czekamy na okazje, albo mocno przepłacamy.

Szkoda tylko, że nie w pełni wykorzystano potencjał – lawirowanie pomiędzy przestępcami a władzami jest banalnie proste, bo wystarczy po prostu wykonywać dla nich proste misje. Nie zauważyłem, aby w trakcie rozgrywki niechęć jednej bądź drugiej strony wpływało na cokolwiek. Okazjonalnie co prawda może zdarzyć się jakiś pomniejszy kryzys np. zatrucie części dinozaurów, ale poza tym ciężko doszukać się większego zagrożenia.

Cieszy mnie natomiast wyzwanie fotograficzne. To fajna odskocznia od typowych misji budowania kolejnych placówek, a jednocześnie nostalgiczny powrót – takie same misje były w Jurassic Park: Operation Genesis. Może to moja nadinterpretacja, ale wydaje mi się, że to konkretne  wyzwanie jest swoistym ukłonem w stosunku do wieloletnich fanów serii o dinozaurach.

Wyspa mi się sypie…

O ile do samej zawartości nie mam się co przyczepić, bo jestem zachwycony nowościami, tak w sprawie technikaliów mam sporo uwag. Niestety zaliczyłem kilka nieprzyjemnych crashów, wyrzucających mnie do pulpitu. Pół biedy, że co chwilę jest autozapis, więc straty w rozgrywce są minimalne, ale frustracja i tak rosła. Pierwszy przebolałem, drugi zrozumiałem, trzeci zirytował, a każdy kolejny powodował niechęć do dalszej gry. Tylko miłość do dinozaurów sprawiała, że odpalałem z powrotem dodatek. I niestety takie nieprzyjemne sytuacje potrafiły występować przynajmniej raz na godzinę zabawy.

Nie wiem czemu Frontier Developments wypuścił dodatek z tak karygodnymi błędami, które umożliwiają płynną grę. Podobna sytuacja wystąpiła w przypadku poprzedniego DLC Dominion Biosyn Expansion, gdzie także techniczne aspekty były irytujące, ale nie aż jak w przypadku Malta Expansion. Powrócił także poprzedni błąd powodujący, że dinozaury “teleportują się” ze swoich wybiegów, co naturalnie skutkuje tym, że z radością gonią zwiedzających, niekoniecznie ku ich radości…

Na szczęście większość z nich to czas przeszły – do gry zawitała już łatka, która usunęła problemy związane z wywalaniem gry do pulpitu czy z pozwalający naszym podopiecznym magiczne przenikanie przez ogrodzenia. Teraz Malta Expansion działa bez zarzutu, choć tu i ówdzie pojawiają się pomniejsze błędy. Dobrze, że deweloper potrafi błyskawicznie reagować i szybko rozwiązał kłopoty z funkcjonowaniem swojego produktu.

Poproszę urlop, jadę do Włoch!

Ogólnie jestem bardzo zadowolony – pomimo swoich licznych wad Jurassic World: Dominion zostawił ciepły ślad w moim serduszku. Dlatego dodatek powiązany z tym filmem bardzo mnie ucieszył, zwłaszcza że dodaje fajne mechaniki i stylowe, śródziemnomorskie wyspy. Szkoda tylko, że nie obyło się bez zgrzytów technicznych, no ale wiem, że Frontier Developments naprawi je w miarę szybko.

 Mnie polityka DLC wydawcy odpowiada, bo przynajmniej wiem, że wspiera on swoje produkty długoterminowo. Dlatego Dominion Malta Expansion jest zacnym dodatkiem do Jurassic World Evolution 2 i mam nadzieję, że kolejne dodatki będą również dobrze przemyślane. I w pełni sprawne na premierę.

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl