W lipcu Valve niespodziewanie usunęło ze Steama wiele gier przeznaczonych wyłącznie dla dorosłych. Decyzja ta miała związek z presją ze strony operatorów płatności. Wkrótce podobny krok podjęło itch.io, które ukryło w wynikach wyszukiwania tysiące tytułów NSFW. Dla międzynarodowych odbiorców była to nagła zmiana, lecz w Japonii podobne problemy trwają od 2022 roku. W ostatnich latach restrykcje kart Visa i Mastercard zakłóciły działalność takich serwisów jak NicoNico, DLsite, Fantia czy Melonbooks. Zmuszając je do usuwania treści lub ograniczania metod płatności.
Co jeszcze?
Na te zjawiska ostro zareagowali japońscy politycy Zenko Kurishita i Taro Yamada. Ich zdaniem operatorzy płatności stosują niejasne kryteria, przez co ofiarą padają także legalne produkcje i ich twórcy. Kurishita w rozmowie z Denfaminicogamer zauważył, że platformy „są zmuszone do podejmowania arbitralnych działań bez żadnego wyjaśnienia, co nie pozostawia im innego wyboru, jak tylko usuwanie wszystkiego, co wydaje się podejrzane”. Wskazał również, że międzynarodowe firmy obsługujące karty kredytowe „mają ogromną władzę, której nawet państwa nie są w stanie kontrolować”.
Źródłem tej ostrożności operatorów są procesy sądowe wobec Pornhuba od 2020 roku, dotyczące m.in. materiałów nielegalnych i nieletnich. Visa i Mastercard, chcąc chronić swoje marki, zaostrzyły politykę wobec wszelkich treści dla dorosłych. Problem, jak podkreśla Kurishita, polega na tym, że zasady stosowane wobec fikcji – mangi, anime czy gier – są subiektywne. Japoński styl ilustracji bywa na Zachodzie odbierany jako „dziecinny”, co sprzyja dodatkowym restrykcjom. Platformy natomiast często dostają ultimatum zaledwie na jeden lub dwa tygodnie, by usunąć wskazane treści – choć w praktyce rzadko wiedzą, o jakie materiały dokładnie chodzi.
Krytykę wyraziło także Międzynarodowe Stowarzyszenie Twórców Gier (IGDA). Organizacja domaga się „większej przejrzystości i uczciwości” w moderowaniu gier dla dorosłych. Podkreślono, że brak jasnych kryteriów i nagłe zmiany polityki prowadzą do usuwania także legalnych tytułów, bez możliwości odwołania się od decyzji. Z kolei Yamada poinformował, że prowadzone są poufne rozmowy z operatorami płatności w celu znalezienia kompromisu i ograniczenia tego, co sam określił mianem „cenzury finansowej”.
Źródło: Automaton