MIEJSCE DLA KAŻDEGO GRACZA

Previous slide
Next slide

Hawkeye – recenzja serialu. Czy Clint Barton i tym razem trafił do celu?

Niech każdy czytający ten artykuł, zada sobie pytanie, czy po Spider-Man: Far From Home był zmartwiony tym, jak potoczą się losy czwartej fazy MCU. Ja przyznaję bez bicia, że byłem dokładnie taką osobą. W końcu pandemia przesunęła wiele premier, filmowe plany zapowiadały się co najmniej eksperymentalnie, a na dodatek te seriale. Ile ja się nagadałem, że przecież „naćkają” tego wszystkiego i NAWET ja się od nich odwrócę. Napiszę to kolejny raz na łamach Gra Pod Pada… przepraszam Kevinie Feige, że w Ciebie zwątpiłem!

Hawkeye – recenzja serialu. Czy Clint Barton i tym razem trafił do celu?

Hawkeye i przyjaciele

Solowy projekt skupiony na postaci Clinta Bartona to ostatnia odcinkowa produkcja Marvel Studios z 2021 roku. Czy można tutaj mówić, że najlepsze zostawiono na koniec?

Na to pytanie postaram się odpowiedzieć trochę później, bo są rzeczy ważne i ważniejsze, na przykład obsada! Ku wielkiemu zaskoczeniu fanów główną rolę zagrał… Jeremy Renner! Żarty na bok, oczywiście nie było to jego pierwsze rodeo, ale pojawili się tutaj nie tylko aktorzy i aktorki znani już z Marvela (wink, wink), ale także zupełnie nowe twarze! Ulubienicą fanów została Hailee Stainfield, czyli Kate Bishop. Jest ona właściwie główną protagonistką obok Bartona. Dodatkowo otrzymaliśmy wiele ciekawych kreacji na drugim planie. Fra Fee (Kazi), Tony Dalton (Jack Duquesne), czy Maya Lopez (Echo) doskonale sprawdzili się w debiutach, ale jest jeszcze jedna ważna postać, o której było najgłośniej w pewnym podzielonym kraju nad Wisłą. Piotr Adamczyk jako Tomas, jeden z „żołnierzy” tracksuit mafii. Pamiętam ten szał podczas premiery, który zaprowadził Hakweye do zakątków polskiego internetu, w których zazwyczaj filmy i seriale od wielkiego „M” nie witają. Poruszenie było zresztą całkiem słuszne, ponieważ komediowe wstawki z byłym odtwórcą roli Papieża Polaka, były fenomenalnie oskryptowane, ale także zagrane! Sam aktor mówił o tym, że dano mu naprawdę dużo improwizować i sam zdziwił się ile z tego przeszło ostateczny montaż!

You are our hostage now, rozumiesz?

Tak jak Hawkeye został zakładnikiem Tomasa i jego kolegów, tak ja czułem się porwany przez ten serial. Przez te sześć odcinków za każdym razem bawiłem się świetnie, a stylistyka i historia będące na pierwszym planie przyciągały jeszcze mocniej. Gdyby ktoś poprosił mnie na początku 2021 roku, żebym w ciemno obstawił, który serial MCU najmniej przypadnie mi do gustu, to wybrałbym właśnie przygody Kate Bishop i Clinta Bartona. Na szczęście pozytywnie się zaskoczyłem!

Nie zdradzając zbyt dużo z fabuły, mogę jedynie nakreślić, że Avenger z łukiem musi, możliwie jak najszybciej, pomóc jego wielkiej fance (również z tą samą bronią), rozwiązać spisek i zdążyć do rodziny na święta, ponieważ delikatnie mówiąc, zaniedbał ich przez to, że ratował Ziemię. Akcja serialu ma miejsce 2 lata po Avengers: Endgame, więc warto przypomnieć, że na 5 lat jego żona i dzieci zniknęli za sprawą pstryknięcia Thanosa.

Historia „rozkręca się” z każdym epizodem i przynosi finał, znacznie bardziej satysfakcjonujący, niż ten z chociażby WandaVision (mam nadzieję, że naczelny mnie nie dopadnie). Nie ma co również oszukiwać potencjalnych widzów i warto zaznaczyć, że jest to produkcja marvelowska do bólu. Mamy znany już schemat kina superhero i typowy dla MCU humor. Na szczęście są również momenty wyjątkowe i szczególne, a także te bardziej poważne i przywołujący smutne wspomnienia.

Czwarta fazo MCU, dziękujemy Ci za muzykę!

 Bardzo cieszy mnie, że ktoś w Marvel Studios zwrócił uwagę na to jaka muzyka, towarzyszy wydarzeniom na ekranie. Hawkeye jest przykładem jak dobrze wymieszać oryginalną ścieżkę dźwiękową z piosenkami na licencji. Akcja serialu rozgrywa się w okolicy świąt Bożego narodzenia, więc łatwo było wybrać oklepane, a może raczej osłuchane utwory. Na szczęście podjęto kilka nieoczywistych wyborów, a to wszystko dopełniły jeszcze kompozycje Christophe’a Becka (Buffy: Postrach wampirów, WandaVision, Kac Vegas, Ant-Man, Kraina Lodu) oraz Michaela Paraskevasa (Ant-Man i Osa, Free Guy) tworząc niepowtarzalny klimat tej produkcji.

Disney+ przybywaj!

Na lato zapowiedziano premierę Disney+ w Polsce, co znacznie ułatwi legalny dostęp do wielkich produkcji Marvel Studios. Hakweye jest jedną z najlepszych, które powstały w 2021, a w moim osobistym rankingu zajmuje pierwsze miejsce obok Lokiego. Warto pamiętać, że jest to część znacznie większej całości, czyli Marvel Cinematic Universe, dlatego też oglądalność w naszym kraju może być różna.

Czy jednak Clint Barton i Kate Bishop mogliby obronić się jako po prostu dobrze zrealizowany projekt? Moim zdaniem niby tak, ale nie do końca. Ot co, jest to kolejne superhero movie (w tym przypadku bardziej tv show) i prawdopodobnie nie skradnie serca kogoś, kto nie przepada za trendami w dzisiejszym kinie. Jeżeli jest się jedną z takich osób, to warto przynajmniej zapoznać się z występem Piotra Adamczyka, bo nie tylko nie jest kolejnym aktorem, który pojechał do Hollywood, żeby go wycięto, ale także wykonał swoją pracę ponad przeciętnie i za to należą mu się brawa! Ja mu bardzo zazdroszczę tego, że mógł uderzyć Hawkeye’a, potem samemu od niego dostać, a na sam koniec spojrzeć i zobaczyć swoje nazwisko w napisach początkowych podczas wejściówki serialu. Ciarki na plecach!

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

GraPodPada.pl to miejsce, gdzie przy jednym stole siedzą konsolowcy, pecetowcy, komiksiarze, serialomaniacy i filmomaniacy. Tworzymy społeczność dla wyjadaczy, jak i niedzielnych graczy, czytaczy i oglądaczy. Jesteśmy tutaj po to, aby podzielić się z Tobą naszymi przemyśleniami, ale również, aby pokazać Ci, że każda opinia ma znaczenie, a wszyscy patrzymy na współczesną popkulturę kompletnie inaczej. Zostań z nami i przekonaj się, że grapodpada.pl to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl 

OBSERWUJ NAS

UDOSTĘPNIJ
UDOSTĘPNIJ