Są kontrolery, które po prostu działają, i są takie, które działają dobrze, a do tego jeszcze wyglądają tak, że masz ochotę trzymać je na półce jak kolekcjonerski gadżet. GameSir Super Nova zdecydowanie należy do tej drugiej grupy. To sprzęt, który na pierwszy rzut oka mówi: „Hej, jestem trochę jak Pro Controller, ale tańszy, ładniejszy i mam kilka ukrytych asów w rękawie.”
Sprawdźmy, czy Super Nova – oprócz ładnego opakowania – ma też solidne wnętrze i czy faktycznie może zastąpić pada do Switcha. Zapraszam do lektury!
Design i wykonanie – galaktyka zamknięta w kontrolerze
GameSir Super Nova nie próbuje udawać pada z innej planety – ale wygląda tak, jakby mógł stamtąd pochodzić. Wersja Nightfall Blue robi świetne wrażenie dzięki głębokiemu granatowi z lekkim, metalicznym połyskiem. Wszystko jest schludne, eleganckie, a przy tym nowoczesne – kontroler zdecydowanie wyróżnia się na tle standardowych, jednokolorowych padów.
Pad jest solidnie wykonany, dobrze leży w dłoniach, a jego kształt będzie znajomy każdemu, kto używał kiedyś kontrolera od Xboxa. Przyciski klikają wyraźnie, analogi działają płynnie i precyzyjnie, a triggery – dzięki technologii Hall Effect GameSir™ – nie tylko sprawiają wrażenie premium, ale naprawdę robią różnicę w precyzji i wytrzymałości. Całość uzupełnia delikatne podświetlenie RGB, które dodaje charakteru, ale nie zamienia kontrolera w choinkę.
Funkcje i użytkowanie – więcej niż się spodziewasz
Super Nova to nie tylko wygląd – oferuje sporo funkcji, które zazwyczaj znajdziemy w droższych modelach. Obsługuje motion control, co sprawdza się świetnie w grach takich jak Zelda: Tears of the Kingdom. Do tego mamy funkcję turbo, którą można przypisać do dowolnego przycisku – idealną do bijatyk i szybkich gier akcji.
Łączność? Jest okej, ale szału nie ma. Pad paruje się przez Bluetooth, ale czasami potrzebuje dodatkowego podłączenia za pomocą kabla USB-C, żeby „złapać połączenie”. Może to być lekko uciążliwe, ale zdecydowanie da się z tym żyć.
Na duży plus zasługuje również opcja personalizacji układu. Co ciekawe, nie tylko możesz przypisać nowe funkcje klawiszom w aplikacji – ale także fizycznie przestawić miejscami analogi i przyciski ABXY. Dzięki temu możesz dostosować pad do różnych platform (np. klasyczny układ Xboxa albo Nintendo), albo po prostu tak, jak Ci najwygodniej. To rzadko spotykane rozwiązanie w tej cenie, a dla wielu graczy może być prawdziwym game-changerem.
Bateria – wystarczająco na dłuższą sesję
Producent deklaruje około 10 godzin działania z włączonym podświetleniem RGB. W praktyce – faktycznie tyle wytrzymuje. Co ciekawe, wyłączenie efektów świetlnych pozwala wydłużyć czas pracy nawet do 12–13 godzin. Samo ładowanie trwa około 2 godzin, ale bez bicia przyznam, że ja raczej „doładowywałem”, niż ładowałem go do pełna – nie było czasu, trzeba było grać!
Co ważne, pada można ładować nie tylko przez kabel, ale również za pomocą stacji dokującej, która znajduje się w zestawie. W tym przedziale cenowym to naprawdę rzadko spotykany dodatek, a jednocześnie bardzo praktyczny – zwłaszcza dla osób, które cenią sobie porządek i funkcjonalność na swoim stanowisku gracza.
Dla kogo jest ten kontroler?
To świetny wybór dla osób, które:
- grają na różnych platformach i nie chcą kupować trzech osobnych padów,
- szukają sprzętu solidnego, ale też stylowego,
- potrzebują precyzyjnych analogów i nie chcą martwić się o drift.
Ogólnie muszę też zaznaczyć, że ten pad – szczególnie dla nintendowców – może okazać się prawdziwym game-changerem. Dzięki niemu na nowo odkryłem Switcha i po długiej przerwie znowu podłączyłem konsolę do telewizora. Jeśli więc szukasz kontrolera, z którym dobrze pograsz w Zeldę, Pokemony, ale też w jakąś bijatykę – śmiało, GameSir Super Nova to dobry wybór.
Podsumowanie
GameSir Super Nova to bardzo udany pad, który łączy świetny design, dobre wykonanie i zestaw funkcji, który naprawdę zaskakuje w tej cenie. W swojej półce cenowej trudno o lepszy wybór.
Jeszcze raz podkreślę – ten pad może odmienić sposób, w jaki korzystasz ze Switcha. Dla mnie był to impuls, żeby znów grać więcej na dużym ekranie. Jeśli szukasz uniwersalnego kontrolera, który sprawdzi się nie tylko w Nintendo-ekosystemie, ale też na PC i telefonie – warto dać mu szansę.