Previous slide
Next slide

Dungeons & Dragons: Złodziejski honor — recenzja filmu. Popraw sobie humor w fantastycznym świecie!

Po zobaczeniu pierwszej zapowiedzi Dungeons & Dragons: Złodziejski honor wiedziałem, że to będzie seans, który sprawi, że wygodnie rozsiądę się w fotelu i zapomnę na chwilę o szarej codzienności. Kolorowy, wesoły, przyjemny, zabawny… ach, takie kino lubię — przynajmniej od czasu do czasu. Czy jednak film sprostał moim oczekiwaniom?

Dungeons & Dragons: Złodziejski honor — recenzja filmu. Popraw sobie humor w fantastycznym świecie!

Jak z podręcznika do D&D? — prosta fabuła z ogromną dawką emocji.

Fabuła Dungeons & Dragons: Złodziejski honor jest pełna przygód i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Przedstawia historię grupy bohaterów, którzy w zasadzie nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego… poza wrogiem! W końcu jak wiadomo, nic nie łączy bandy dziwaków bardziej, niż jeden przeciwnik. W trakcie swojej podróży napotykają oni na swojej drodze sporo przeciwności losu zapewniających im rozwój oraz możliwość przekroczenia granic własnych możliwości. Cała historia za to kończy się spektakularnym pojedynkiem z wielkim złem. Jednak czy zostało ono pokonane?! Oj, tego to już wam nie mogę zdradzić!

Zanim przejdziemy dalej, podejmę jeszcze jedną kwestię związaną z fabułą. Dungeons & Dragons: Złodziejski honor historia jest prosta jak nowiutki drut zakupiony w sklepie budowlanym. Jednak co zaskakujące, w tej prostocie pięknie wybijają się emocje, które w naprawdę fantastyczny sposób pozwalają nam w trakcie seansu zbudować więź z głównymi bohaterami. Mimo wielu postaci produkcja nie pędzi, wszystko i wszyscy rozwijają się w swój unikalny sposób, tym samym zapewniając nam rozrywkę, w którą szczerze można się zaangażować.

Śmiech to zdrowie — Dungeons & Dragons: Złodziejski honor, to produkcja, która ma bawić.

Humor jest jednym z najmocniejszych i największych atutów tego filmu. Zabawne dialogi, czy żarty sytuacyjne sprawiają, że seansu Dungeons & Dragons: Złodziejski honor nie da się przeżyć bez wielkiego banana na twarzy. Wiadomo, nie wszystkich bawi to samo. Ja mam dość specyficzne poczucie humoru. Niemniej ten tytuł to taki zlepek doskonale zbalansowanych i przede wszystkim niewymuszonych żartów — co ważne te dopasowane są też do cech charakteru bohaterów.

Tak jak napisałem wyżej — ta produkcja ma bawić. Jeżeli oczekujecie od Dungeons & Dragons: Złodziejski honor krwi potu i łez niczym z nocnych rozgrywek w D&D ze znajomymi, to niestety nic z tego. Jednak jeżeli szukacie „komfort filmu”, to śmiało idźcie do kina i poprawcie sobie nastrój.

Hollywoodzka obsada w filmie dla geeków — jakim cudem Hugh Grant się tam znalazł?

Obsada Dungeons & Dragons: Złodziejski honor zaskakuje i to tak pozytywnie. Aktorzy i aktorki znani z większych i mniejszych produkcji blockbusterowych na czele z Chrisem Pinem (Edgin) i Michelle Rodriguez (Holga) świetnie wcielili się w swoje role. Barwne kreacje ociekające charakterem i fantastycznym klimatem — dość spory szok. Nie sądziłem, że ten film aktorsko będzie można uznać za udany. Bo przecież w tego typu produkcjach często bardziej rozchodzi się bardziej o efekty specjalne (te swoją drogą wyszły fenomenalnie), niż kreowanie realistycznych postaci z ciekawą historią, która daje artystom możliwość grania na ekranie. Czy twórcy przed stworzeniem bohaterów czytali podręczniki do D&D i stwierdzili, że aktorzy muszą dać z siebie na planie 100%, żeby oddać hołd legendarnej serii gier RPG? Być może!

Jeżeli zaś chodzi o wspomnianego w śródtytule Hugh Granta (Forge) – aktora kojarzę bardziej z romansideł emitowanych na TVN w soboty po 20:00. Jednak to już przeszłość, bo od dzisiaj będzie on dla mnie niezdarnym rzezimieszkiem z Dungeons & Dragons: Złodziejski honor nadającym całej fabule świetnej dynamiki. Zaangażowanie jego w tę produkcję to był prawdziwy strzał w dziesiątkę! Cudowne przełamanie wizerunku.

A jakim cudem się znalazł w tym filmie? Nie wiem, ale cieszę się, że tak się stało!

Świat jak z bajki — magia i fantastyka wylewają się z kinowego ekranu.

Fabuła Dungeons & Dragons: Złodziejski honor jak już wspomniałem, jest prosta, ale jednocześnie niezwykle zabawna. Mimo że nie jest skomplikowana, to wciąga widza do świata pełnego fantastycznych przygód, magicznych stworzeń i tajemniczych miejsc. Smoki i cmentarze z trupami, które trzeba ożywić? Dla mnie to świetna zabawa!

Przygoda oparta na konwencji gier fabularnych D&D dała twórcom szanse na stworzenie historii, w której bohaterowie mogli przemieszczać się między lokacjami w sposób ekspresowy, przy tym nie tracąc sensu i dynamiki. Cały seans to jedna wielka podróż, podczas której wspólnie z bohaterami odkrywamy kolejne lokacje, ich sekrety oraz tajemnice, które oczywiście finalnie mają ogromny wpływ na samą fabułę i główne postacie.

Nie zanucę nawet jednej nutki — muzyka w Dungeons & Dragons: Złodziejski honor nie zachwyca.

Muzyka w Dungeons & Dragons: Złodziejski honor jest elementem… niewyróżniającym się. Lorne Balfe przygotował soundtrack, który służy jako przyjemne tło, ale kompletnie nie zabiera nas na przygodę w fantastycznym świecie. Neutralne, momentami nijakie melodie, w ogóle nie wybrzmiewają. Przez co nie budują napięcia, nie wzbudzają żadnych emocji, a szkoda… tym bardziej że to film, który zasługiwał na muzykę rodem z Władcy Pierścieni.

Czy film finalnie sprostał moim oczekiwaniom?

Dungeons & Dragons: Złodziejski honor to wyjątkowo udana produkcja, która dostarcza nie tylko rozrywki, ale także pozytywnych emocji. Humor, wspaniałe kreacje aktorskie, ciekawa fabuła i świetne efekty specjalne sprawiają, że jest to idealna dla fanów D&D, rodzin i wszystkich, którzy chcą udać się do kina i tak po prostu… trochę wyluzować!

Zacieram ręce i czekam na jakieś oficjalne ogłoszenie kontynuacji, bo chętnie jeszcze raz wybiorę się na przygodę do tego świata! Przy okazji zdradzę wam, że ten Dungeons & Dragons: Złodziejski honor na 100% trafi na moją listę „komfort filmów” – tytułów na poprawę humoru.

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl