MIEJSCE DLA KAŻDEGO GRACZA

Previous slide
Next slide

Krocząc po Złotym Szlaku. – recenzja gry Far Cry 4

Swoją styczność z serią Far Cry rozpocząłem z jej trzecią częścią na starej dobrej Playstation 3. Bożena! Jakie to było dobre! Piękny otwarty świat na tropikalnej wyspie, masa rzeczy do wykonania, interesujący drugoplanowi bohaterowie, świetnie wykreowany antagonista i wciągająca fabuła. Nie ma co ukrywać – zauroczyła mnie. Powiedziałem sobie, że muszę zobaczyć kolejną część. Czy czwórka dorównała poprzedniczce?

Screen z gry Far Cry 4

Witajcie w Himalajach!

Akcja FC4 rozgrywa się w fikcyjnym regionie położonym gdzieś w Himalajach – miejscu pełnym malowniczych świątyń, zróżnicowanej fauny i pięknych krajobrazów. Jednakże jest to również miejsce pełne mitów, sekretów i kłamstw, o których istnieniu przekonałem się w trakcie gry. Ale o tym za chwilę.

Ajay Ghale przyjeżdża do tej malowniczej krainy by spełnić ostatnie życzenie matki – zabrać jej prochy do Lakshmany w Kyracie. Niestety, podróż zostaje przerwana, gdy autokar atakuje armia królewska. Już wtedy poznajemy głównego antagonistę – Pagan Mina, samozwańczego króla Kyratu.

Władca zabiera nas do pałacu na poczęstunek, przy którym możemy poznać przedsmak jego sadystycznych zainteresowań. Długo jednak nie pobiesiadujemy, bo do pałacu wdzierają się rebelianci, z których pomocą udaje nam się uciec. Niestety, tym sposobem zostajemy wciągnięci w samo centrum wojny domowej.

Screen z gry Far Cry 4

Cudowne widoki

Gra powstała na zmodyfikowanym silniku Dunia Engine w 2014 roku, ale nawet dziś sceneria jest zachwycająca – górzyste tereny pozwalają ujrzeć odległe doliny, a Himalaje zapierają dech w piersiach. Wiele razy wspinałem się na wysokie szczyty, tylko żeby zobaczyć, jak daleko mogę sięgnąć wzrokiem. Spróbujcie sami chwycić za lotnię i zeskoczyć z kamiennego klifu. Wrażenia murowane!

Ponadto mamy możliwość zwiedzić Shangri-La! A tam to dopiero się dzieje! Uzbrojeni jedynie w sztylet i łuk będziemy musieli stawić czoła potężnym demonom. Kraina jest jednym z najbardziej intrygujących elementów rozgrywki – piękna, obfitująca w ciepłe kolory, a zarazem zniszczona przez złe moce. Przemierzanie mitycznego regionu odbędziemy w towarzystwie białego tygrysa spełniającego rolę bardzo dobrego sojusznika w walce.

Screen z gry Far Cry 4

Zakręć młynkiem! – czyli ogrom zadań pobocznych.

FC4 to sandbox, gdzie poza głównymi misjami pchającymi fabułę do przodu, możemy realizować sporą ilość zadań pobocznych. Dzielą się one na kilka głównych rodzajów i są w dużej mierze powtarzalne. Mamy: odbijanie zakładników, polowania na rzadkie zwierzęta, zlecenia zabójstw – ten sam schemat, różne lokalizacje. Ponadto twórcy rozrzucili po całej mapie ogromną liczbę przedmiotów do zbierania. Co rusz gdzieś ukryty jest młynek mani, którym należy zakręcić. Pośród wraku samolotu lub w rozbitym samochodzie znajdziemy demoniczną maskę do zniszczenia, ze ścian budynków zedrzemy propagandowy plakat, w odszukanych listach poznamy pewną tragiczną historię, a z dzienników ojca Ayaja dowiemy się, jak powstał Złoty Szlak i dlaczego matka głównego bohatera uciekła do Ameryki. Jest tego całe mnóstwo!

Warto też polować na zwierzęta, gdyż ich skórami możemy ulepszać swój ekwipunek i zwiększać limit noszonej amunicji.

Poza tym, odbijamy wieże radiowe – tak, jak w trzeciej części – co pozwoli, na odkrycie kolejnych fragmentów początkowo zamglonej mapy.

Będziemy jeszcze zajmować posterunki wroga. Te cele są interesujące, gdyż można to wykonać na kilka sposobów. Oprócz zwykłej taktyki na Rambo, czyli wejście i uśmiercenie wszystkich podczas strzelaniny, możemy jeszcze wykonać eliminację z ukrycia, uwolnić przetrzymywane na posterunku zwierzę, które wywoła chaos w szeregach wroga, bądź wskoczyć jak Mowgli na słonia i zadeptać przeciwników.

Ponadto, część zadań możemy wykonywać w kooperacji z drugim graczem podczas rozgrywki online. Wtedy Ayaja wspiera postać imieniem Hurk.

Choć sama fabuła nie jest specjalnie długa i zajmie około 15 godzin, to – jak to z sandboxami bywa – ilość dodatkowych rzeczy do zrobienia skutecznie przedłuża zabawę.

Za każde zadanie dostajemy punkty doświadczenia, które wykorzystujemy poprzez kupowanie kolejnych umiejętności na dwóch drzewkach – słonia i tygrysa. Części z nich nie będziemy mogli od razu wykupić – tę opcję odblokujemy wraz z postępami w grze.

Powtarzalność niektórych zadań w pewnym momencie mnie znudziła, bo ileż można odbijać zakładników? Co chwilę ktoś czegoś ode mnie chciał – a to, żeby wybić węże, a to, żeby pomścić czyjąś śmierć i wiele, wiele innych, więc zaprzestałem ich wykonywania, natomiast wszelkie zbieractwo starałem się zrealizować w całości

Screen z gry Far Cry 4

Jak zostać seryjnym zabójcą? Poznaj Sabala i Amitę!

Główny bohater nie przykuł zbytnio mojej uwagi i zszedł w cień pozostałych przedstawionych w grze postaci. Interesująco zapowiadał się Pagan Min. Choć nie pokazywał się za często, to miał kontakt z bohaterem przez radio i dzięki temu mogłem lepiej poznać jego charakter. Niestety, ostatecznie daleko mu do Vaasa z FC3.

Warci uwagi, są Sabal i Amita. Przywódcy ruchu oporu mają odmienne koncepcje wolnego Kyratu, przez co nie mogą się dogadać. Głównym powodem jest mianowanie Bhadry, nastoletniej dziewczynki, na Tarun Matarę – żyjącą boginię. Sabal jest wierzącym tradycjonalistą. Często poszukuje wytycznych w tekstach religijnych i naukach Kyry. Znał ojca Ayaja i uważa go za swój autorytet. Amita chce równouprawnienia dla kobiet. Dla niej ważny jest cel, nie droga do niego.

Oboje są zgodni tylko w przypadku wydawania wyroków śmierci na swoich wrogów. Brudną robotę i tak musi wykonać Ajay.

Rozwój wydarzeń czasami nakazuje stanąć za którymś z przywódców. Sabal czy Amita? Te zadania budziły największą irytację, gdyż nie podobała mi się żadna z dwóch dróg. Dlaczego? Dość szybko zauważyłem, że bez względu jaki kierunek obiorę, nie ma on dużo wspólnego z czynieniem dobra. Egoistyczne zamiary liderów są jedynie podszyte interesami mieszkańców Kyratu. To nie jest tak, że chciałbym aby wybory były od razu zero jedynkowe. Chyba było mi po porostu żal obywateli, na których oczach rozpadał się ich ukochany kraj, a oni gotowi oddać życie za swych idoli, nie potrafili dojrzeć tego, że w rzeczywistości nawzajem się mordują.

Screen z gry Far Cry 4

Góry to za mało

Gra jest interesująca i wiele oferuje, pozwalając oderwać się nawet na kilka godzin od głównego wątku. Wioski są pełne mieszkańców a wydarzenia karmiczne dają wrażenie tętniącego życia.

Końcowe sekwencje są satysfakcjonujące, ale samo zakończenie – to, które wybrałem (bo jest ich kilka) – choć najbardziej przeze mnie akceptowalne, nie dało mi zadowolenia i nie pozwoliło w pełni ujrzeć losów Kyratu. Ostatecznie grę polecam, choć uważam, że nie dorównała poprzedniczce – głównie za sprawą bohaterów. Zapoznani z serią gracze, szybko się w niej odnajdą, bo schemat gry dużo się nie zmienił.

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

O NAS:

GraPodPada.pl to miejsce, gdzie przy jednym stole siedzą konsolowcy, pecetowcy, komiksiarze, serialomaniacy i filmomaniacy. Tworzymy społeczność dla wyjadaczy, jak i niedzielnych graczy, czytaczy i oglądaczy. Jesteśmy tutaj po to, aby podzielić się z Tobą naszymi przemyśleniami, ale również, aby pokazać Ci, że każda opinia ma znaczenie, a wszyscy patrzymy na współczesną popkulturę kompletnie inaczej. Zostań z nami i przekonaj się, że grapodpada.pl to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl 

OBSERWUJ NAS

UDOSTĘPNIJ
UDOSTĘPNIJ