MIEJSCE DLA KAŻDEGO GRACZA

Previous slide
Next slide

Listonosz zawsze dzwoni dwa razy. „Lake” – recenzja gry

Trailer Lake widziałam już w czerwcu w trakcie Wholesome Direct, chociaż krótki, to szczerze mnie zainteresował. Kiedy pokazałam najbliższym ten tytuł, słyszałam śmiechy, że jeżeli chcę grać w symulator listonosza to go for it!

Listonosz zawsze dzwoni dwa razy. „Lake” – recenzja gry

Screen z gry Lake

Pracująca dziewczyna

Akcja toczy się w 1986 roku, nasza bohaterka Meredith jest skupioną na robieniu kariery czterdziestoparoletnią kobietą. Praca w branży IT jest jej życiem, gdy inni świętują 4 lipca, ona ślęczy nad wyłapywaniem błędów i usprawnianiem działania (prawie jak nasz redaktor naczelny) programu. Kiedy jej rodzice wyjeżdżają na wakacje, bierze urlop by wrócić do rodzinnej miejscowości i.…pracować! Najbliższe dwa tygodnie wolnego spędzimy zastępując jej tatę rozwożąc paczki i listy mieszkańcom Providence Oaks. Brzmi nudnie? Nic bardziej mylnego.

Oprócz pracy nasza listonoszka będzie odbywać interakcje z mieszkańcami. Powrót do domu nie będzie łatwy, trzeba będzie się skonfrontować z duchami przeszłości, spotkanie z najlepszą przyjaciółką z dzieciństwa skłoni do refleksji jakby wyglądało jej życie, gdyby nie opuściła miasteczka i nie została programistką. Codzienne dyżury sprawią, że pozna bliżej ludność i ich codzienne rozterki. Wkrótce na jaw wyjdą różne sekrety, a każdy z nich zbliży sympatyczną panią kurier do ich posiadaczy.

Screen z gry Lake

Nadgodziny, harlekiny i kasety wideo

Co wieczór po zakończonym dniu możemy umilić sobie czas dodatkową pracą dla szefa macierzystej korporacji bądź lekturą gorącego harlekina z cieślą w tle. Do wyboru jest również seans wideo z kasetą VHS z pobliskiej wypożyczalni wideo The Flick Shack. Jest to bardzo osobliwe miejsce, w którym dostaniemy takie hity jak Blade Jogger, Back to the Present czy TSARFACE z Alem Pacinov w roli głównej.

Screen z gry Lake

Z czasem właścicielka zaproponuje nam dodatkowy biznesik, stojący w opozycji do regulaminu lokalnej poczty. Okaże się jednak, że nie tylko my mamy możliwość kręcić wałki na boku, nasz współpracownik bowiem rozkręcił hazardowe imperium, gdzie niejedna osoba postawiła na szali swoją rentę. Szybko przekonamy się, że często będziemy proszeni o przysługi w godzinach naszej pracy, jednak to od nas zależy, czy wykażemy się asertywnością czy wręcz przeciwnie. To jak pokierujemy dialogami będzie miało wpływ na nasze relacje i nieznacznie zmieni fabułę.

Screen z gry Lake

Symulator listonoszki

Każdy dzień rozpoczynamy stojąc przy naszej furgonetce. Mamy katalog listów i paczek do doręczenia wraz z mapą okolicy. Przed dostarczeniem możemy ustawić punkty orientacyjne, a przy odkrytych miejscach autopilota. Po dwóch dniach będziecie się orientować w okolicy, ciągnącej się wokół tytułowego jeziora, gorzej z numerami skrzynek do których trzeba wrzucić korespondencję, często więcej się nachodzicie szukając tej właściwej niż pojeździcie autem. Czasami dostarczenie będzie pretekstem do konwersacji z odbiorcą, ale w większości przypadków adresatów nie zastaniemy w domu i będziemy zmuszeni z ciężkim sercem zostawić pakunek na progu. Od razu widać, że w zespole twórców gry nie było żadnego Polaka bo opcji pozostaw awizo brak.

Podczas jazdy widok skierowany jest na tył ciężarówki. Sterowanie momentami jest trochę toporne, kiedy wjechałam w skały nad jeziorem nie mogłam wydostać z nich pojazdu i gdyby nie opcja autopilota to nie wiem jakby się skończyło. Kilka razy zdarzyło się też tak, że gdy zaparkowałam zbyt blisko skrzynki to moja postać wkładała pocztę lewitując w powietrzu.

Screen z gry Lake

Z czasem gra nabiera rumieńców, możemy zacieśnić więzi z nowymi znajomymi, a nawet mamy dwie ścieżki relacji romantycznej: z posępnym eko drwalem bądź z ekscentryczną właścicielką wypożyczalni VHS, wszystko zależy od orientacji jaką wybierzemy dla Meredith. Jej miłosne wybory odblokują dostęp do trzech alternatywnych zakończeń gry, bowiem 14 dnia będzie musiała się określić, gdzie i u boku kogo (bądź nie) widzi swoją przyszłość.

Sama gra jest dość krótka, trwa 6 godzin, jeśli jednak chcemy odblokować wszystkie trzy epilogi, to musimy doliczyć dodatkową godzinę. Warto to zrobić, bo są różnorodne i uzupełniają historię, poza tym gwarantują nam dodatkowe achievementy po 100 punktów każdy. Łącznie cała gra wzbogaci naszego XBOXa o imponujące 1000 pkt.

Screen z gry Lake

Boski czill

To co ujęło mnie w Lake to niewątpliwie nieśpieszny gameplay sprzyjający czillowaniu. Roznoszenie wysyłki i jazda furgonetką odprężały mnie po całym dniu. Nawet jak już skończyłam zadania na dany dzień to zamiast zjechać do bazy, krążyłam po lasach i drogach. Jazdę umilało mi radio z muzyką country, niestety playlista jest dość skąpa, więc po kilku godzinach gry te osiem piosenek, chcąc nie chcąc znamy na pamięć. Chociaż muzyka country nie należy do moich ulubionych, to po cichu podśpiewywałam sobie Witchcraft. Było to miłe odprężenie po ostatnich jRPG i długich tytułach. Sama sceneria Oregonu przypomina mi bardzo krajobraz Alaski z Tell Me Why od Dontnod Entertainment, a desing postaci i wnętrza z kolei przywodził na myśl mieszankę Road 96 i Simsów.

Jeżeli lubicie takie powolne rozgrywki i proste gry to Lake przypadnie wam do gustu. Najlepszą rekomendacją mogą być słowa jednego z moich widzów na Twitchunigdy nie myślałem, że spędzę kilka godzin patrząc na to jak ktoś wrzuca listy do skrzynki.

Podziel się ze znajomymi:

Udostępniam
Udostępniam
Udostępniam

NAJNOWSZE WPISY

O NAS:

GraPodPada.pl to miejsce, gdzie przy jednym stole siedzą konsolowcy, pecetowcy, komiksiarze, serialomaniacy i filmomaniacy. Tworzymy społeczność dla wyjadaczy, jak i niedzielnych graczy, czytaczy i oglądaczy. Jesteśmy tutaj po to, aby podzielić się z Tobą naszymi przemyśleniami, ale również, aby pokazać Ci, że każda opinia ma znaczenie, a wszyscy patrzymy na współczesną popkulturę kompletnie inaczej. Zostań z nami i przekonaj się, że grapodpada.pl to miejsce dla każdego gracza.

Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl 

OBSERWUJ NAS

UDOSTĘPNIJ
UDOSTĘPNIJ