Flooded – recenzja gry – Kapitanie, toniemy!
Świat się skończył. W sensie dosłownym. Ogromna powódź coraz szybciej pochłania kolejne tereny, a nieliczni rozbitkowie próbują przetrwać w tym niesprzyjającym środowisku. Czy jest dla nich ratunek? Czy zdołają przetrwać pomimo przeciwności losu i odnaleźć ziemię obiecaną? Czy bobry budują tamy, skoro cały świat został zalany? Co zrobić z taką dziwną białą kulką, wrzucaną do woreczków z Mozarellą po jej wypiciu? Na te dwa ostatnie pytania nie znam odpowiedzi. Jeśli chcesz przekonać się, jak grało mi się we Flooded, zapraszam do recenzji.
Flooded – recenzja gry – Kapitanie, toniemy!
Wodo, Ty *&@#! *#&#^#, przestań mi wyspę prześladować!
Flooded to miks strategii czasu rzeczywistego i gry logicznej. Wiele osób ogrywających tytuł nazywa go: Odwróconym city-builderem z mechanizmem powodzi. Głównym celem rozgrywki jest zdobywanie surowców i zabezpieczenie dostępnej wyspy. Woda wdziera się nią w cyklicznych odstępach czasu, kradnąc nam bezlitośnie kolejne połacia (kwadraciki) ziemi. Aby obronić się, tworzymy wały przeciwpowodziowe bądź sztuczny ląd. Niestety, nie jest to jedyne z naszych zmartwień. Przyjdzie nam walczyć z piratami oraz przeciwnościami losu, w postaci kapryśnej pogody czy trzęsień ziemi. Poprzez wynajdowanie coraz to nowych technologii, będziemy mogli skuteczniej bronić się przez wszelkimi trudnościami. Naszym głównym celem jest wybudowanie Statku Arki. Pozwoli on nam uciec na kolejny, jeszcze niezalany skrawek lądu.
W grze dostępne jest kilka trybów rozgrywki. Jest tryb fabularny, w którym poznajemy losy górników próbujących przetrwać ogromną powódź. Kolejny to tryb gry swobodnej, w której to my ustalamy zasady, jak chcemy prowadzić rozgrywkę, oraz tryb fuzji, w której walczymy o jak najdłuższe przetrwanie na wyspie.
Każda z map jest generowana losowo, więc będziemy musieli dostosować się do aktualnie panujących warunków. Wymusza to na nas ciągłe myślenie w przód, planowanie przestrzenne, a uciekający czas tylko pogarsza sprawę. Czego się nauczyłem podczas rozgrywki? Nie ma jednej uniwersalnej strategii przetrwania. Dla ułatwienia twórcy dodali do gry tryb aktywnej pauzy, która pozwoli nam na dokładniejsze planowanie następnych ruchów. Po skończeniu kolejnych etapów nachodziła mnie refleksja:
Cholera mogłem to lepiej zaplanować, inaczej ustawić budynki, w tym a w tym momencie popełniłem błąd. Muszę to poprawić!
I w ten oto sposób, znikałem na kolejną godzinę, próbując lepiej zorganizować swoją maleńką wyspę. Wkurzałem się, bo zasobów było zbyt mało, pogoda ciągle nie sprzyjała. Woda zdecydowanie zbyt szybko zabierała mi co raz to nowy kawałek mojej już i tak maleńkiej wyspy. Nawet nie wiedziałem, kiedy minęła kolejna godzina. Rozgrywka jest szalenie wciągająca i nie wybacza błędów. Czego chcieć więcej? Żeby ta %^$#*@ powódź tak szybko mi wyspy nie zabierała…
Pixelowe dzieło sztuki
Flooded to gra z widokiem izometrycznym. Menu budowania jest intuicyjne i przejrzyste, co pozwala na bardzo sprawne i szybkie zarządzanie budową wyspy. Przyglądając się pracujących kopalniom, panelom słonecznym czy studniom wydobywającym wodę, chociaż na chwilę zapominamy o goniącym nas czasie i nieuchronnej zagładzie. Kojące, nieprawdaż? Przepiękna, dwuwymiarowa grafika stworzona w duchu pixel art. Jest moim zdaniem idealna do tego typu produkcji. Gra posiada śliczną paletę barw. Na brawa zasługuje również bardzo miła i kojąca ucho muzyka.
Studio Artifical Disasters wzięło mnie z zaskoczenia.Gra przez nich stworzona wciągnęła mnie do reszty, powodując niedosyt po każdej skończonej planszy. W dobie ogromnych tytułów AAA hucznie wszędzie ogłaszanych warto sięgnąć czasami na tzn. „inną” półkę i ograć pozycje z pozoru mniejsze, ale niejednokrotnie oferujące dużo więcej zabawy i radości płynącej z obcowania z nimi.
Ze szczerego serca polecam Flooded, będziecie zachwyceni. Tytuł przyniósł mi masę radości i wyciął ładnych parę godzin z życia. Czy żałuję? Nigdy. Wkurzam się tylko na tę, cholerną powódź i swoją głupotę. Mogłem w innym miejscu zbudować kopalnię miedzi. No nic, wracam do gry, a wy nie wahajcie się ani chwili. Pieniądze wydane na ten tytuł będą naprawdę dobrą inwestycją.
Sprawdź też: Moviehouse – recenzja gry. Światła! kamera! akcja!
Za przekazanie gry do recenzji dziękujemy better. gaming agency.
Podziel się ze znajomymi:
Kamil Puzdrowski
NAJNOWSZE WPISY
O NAS:
Chcesz być na bieżąco, a nawet wiedzieć więcej o grach, komiksach, serialach lub filmach? GraPodPada.pl jest miejscem, gdzie znajdziesz informacje tworzone przez pasjonatów dla… graczy, czytaczy i oglądaczy ! Reprezentujemy różne opinie, patrząc na popkulturę z wielu perspektyw! Dlatego codziennie spodziewaj się treści wysokiej jakości i odnajduj interesujące Cię recenzje i informacje. Grasz w to? GraPodPada.pl to miejsce dla Ciebie… to miejsce dla każdego gracza.
Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl