GRAPODPADA
MIEJSCE DLA KAŻDEGO GRACZA
Być jak Crypto, czyli o zdolnościach anihilacji paskudnych Ziemian.
Lata 50., w radiu króluje Rock and Rolla. W mediach panuje szeroko pojęta dezinformacja, a lud amerykański obwinia marksistów za całe zło tego świata. W tym za kosmitów, a ci żywcem zostali wyjęci z filmu Kosmici Atakują. Pomyślcie tylko, stoi oto przed Wami wielmożny panicz obcego pochodzenia, a jego wygląd co najwyżej doprowadza Was do ataku śmiechu, a nie paniki. Crypto, jak Ty sterroryzujesz tę żałosną planetę jaką jest Ziemia?
Odpowiedź znajdziemy w Destroy All Humans!. Ale zaraz. Hola, hola … Przecież to już było w 2005 roku. W takim razie czy to kolejny odgrzewany kotlet jakich pełno? Leciwy remaster z podbitą grafiką i rozdzielczością? Nie, bo mowa tu o kompletnym remake’u, którego, co ważne, trzon rozgrywki względem oryginału nic a nic się nie zmienił. Tytuł ten miał premierę na PC, PS4 oraz Xbox ONE w 2020 roku, ale my zajmiemy się najnowszym portem na te mniejsze i znacznie mobilniejsze konsole. Wersja na Nintendo Switch miała premierę niedawno, bo 29.06.2021 roku, a za jej produkcję odpowiada Black Forest Games (tak, to ci państwo od Arcanii). To tyle z suchych frazesów, bo to nie jest kolejna recenzja a poważny tekst o ufoludkach i ich planach podbicia świata jak u Pinky’ego i Mózga.
Myśleliście kiedyś nad tym, jak wyglądałoby lądowanie spodka pilotowanego przez głównego bohatera DAH! w obecnych czasach? Ludzkość targana pandemią, kryzys, wyzysk, nierówności społeczne. Wyobraźcie sobie, jak z typowego taniego filmu o kosmitach, Crypto 137 wychodzi ze swojego wehikułu wymachując Zabójczą Sondą Analną wrzeszcząc jak oszalały – „Pozabijam!”. Żołnierze otaczający strefę lądowania zaśmialiby się pod nosami (te typowo wojskowe poczucie humoru), ale obstawiam, że lufy czołgów w trymiga by skapciały niczym połamane kończyny bohaterów kreskówek z serii Looney Tunes, a wystrzelone pociski czy rakiety wybuchłyby podczas lotu ze śmiechu. Mało tego, bo prócz uziemiania, sarkastycznie pocieszny ufoludek ma zdolność, która uczyniłaby z nas fenomen w Drodze Mlecznej – czytanie w myślach. Już wicie, w którą stronę to idzie? Nagłówki w przewijanym pasku informacyjnym stworzone z wyciągniętych maksym z najdalszych czeluści mózgów w kosmicznym odpowiedniku TVP. Ja poproszę! Hmm, a gdyby tak dostać w dziub dziobem kury? Ewentualnie zgnieść na kwaśne jabłko Bogu ducha winną babuszkę nic nieświadomą krową? Albo jeszcze lepiej – porwania dokonane w celu transportu zasobów genetycznych do badań na Statku Matce. Psychokineza? Brzmi fajnie, brzmi strasznie, ale za to jak komicznie wygląda. Czy w DAH! to zrobimy? Jasne, bo Furoni i to potrafią! Wróćmy, do czytania w myślach. Holoforma? Mówi Wam to coś? Tak? To proszę bardzo! Crypto podczas realizacji rozkazów przełożonego przybiera dowolną postać, czy to w celu infiltracji, czy porwania wyjątkowego osobnika o mózgu wielkości orzeszka. Ehh, a u nas w XXI wieku wiele rzeczy wręcz kuleje.
Zbliżamy się do wizji Wojny światów, ale nie takiej branej na poważnej. Bo czy widok równającego z ziemią miasta UFO żywcem wyjętego z lat pięćdziesiątych w XXI wieku nie byłoby dziwne, a tym bardziej nietypowe? Wychodzisz sobie ze swoją smaczną venti latte w ręku z kawiarni o zacnym logo z białą syreną, a tu matko boska, „szczelajo” z latającego talerza. Nie dadzą spokojnie zrobić selfie z kawą. Mniejsza, bo to nie będzie jak w Dniu Niepodległości, gdzie inwazja jest przemyślana, a eskadry i skrzydła lotnictwa taktycznego dziesiątkowane są przez statki kosmiczne latające w szyku. Wiecie jak to będzie wyglądać, kiedy do inwazji dorwie się Furon furiat-psychopata? Loty tnąco-koszące, porywanie krów, donutów i telefonów z nadgryzionym jabłkiem. Do tego strzelanie z laserowego działka jak w pewnym serialu animowanym o wybuchowym kapitanie. Tak właśnie sobie wyobrażałem sterowanie naszego growego statku. I wiecie co? Nie zawiodłem się. Ahh, podboje są takie piękne! Uwielbiam zapach zniszczonego miasta o poranku! Kwintesencja DAH!.
No nic, wracam do swojego mobilnego Destroy All Humans!. Przecież DNA Furonów ukryte wśród ludzi samo się nie pobierze, a działko samo się nie rozgrzeje. To wszystko w wolnych chwilach na Switchu gdzie tylko dusza zapragnie, a myśli tu spisane, w przerwach od grania. Powtórzę to ostatni raz – podboje są takie piękne! Ale mobilne! Koniecznie mobilne!
Damian Zalewski
O NAS:
GraPodPada.pl to miejsce, gdzie przy jednym stole siedzą konsolowcy, pecetowcy, komiksiarze, serialomaniacy i filmomaniacy. Tworzymy społeczność dla wyjadaczy, jak i niedzielnych graczy, czytaczy i oglądaczy. Jesteśmy tutaj po to, aby podzielić się z Tobą naszymi przemyśleniami, ale również, aby pokazać Ci, że każda opinia ma znaczenie, a wszyscy patrzymy na współczesną popkulturę kompletnie inaczej. Zostań z nami i przekonaj się, że grapodpada.pl to miejsce dla każdego gracza.
Masz Pytania? Skontaktuj się z nami: kontakt@grapodpada.pl